Od dwóch lat jestem posiadaczem tytułowej pilarki. Kupiłem ją używaną, piła super tnie jak bajka, model ze Skandynawii dwa hamulce bezpieczeństwa extra.
Od początku było coś nie tak bo trochę szybko zużywała olej do smarowania łańcucha i zawsze pod nią był jakiś drobny wyciek, ale nie zwracałem na to uwagi do ubiegłego tygodnia.
Po jakimś cięciu okazało się że olej zużył się w mgnieniu oka, więc dolewka po dolewce okazało się ze cała dolewka została na ziemi.
Zacząłem szukać przyczyny i niestety okazało się ze ktoś kiedyż zdejmując rączkę pomylił śruby i te z boku wkręcił od spodu, a one są dłuższe sporo i została przebita obudowa a co za tym idzie to już wiadomo. Dziura do zbiornika i w drugiej połowie karteru dziura do miejsca gdzie znajduje się cewka.





"Koleś" u którego kupiłem maszynę twierdził że jest 100%, jak się dzisiaj okazuje trochę ja połatał. Rozwiercił tę dziurę nagwintował i osadził tam zrobiony ze śruby M8 kołek wszystko zasmarował jakimś kleidłem skręcił pomalował i sprzedał mnie. A jak wiadomo jakiś klej, aluminiowo magnezowa obudowa stalowa śruba to nie mogło trwać wiecznie.
Dzisiaj byłem u człowieka który spawa aluminium ale niestety tego stopu nie da rady.
Ale podpowiedział mi żebym pomyślał coś z takim korkiem jak był również ze śruby tylko tak żeby się to trzymało.
Więc wpadłem na pomysł że osadzę tam stożkową M5 wcześniej pod frezuję aluminium żeby dobrze siadła i z drugiej strony dam nakrętkę z podkładką. Wszystko to skręcę na Hermetyku i powinno być ok.





Zamówiłem już komplet nowych uszczelnień.
Chciałbym szanownych zapytać czy jest jakaś szansa że ktoś z Was ma wiedzę na temat momentów z jakimi trzeba skręcać pilarkę, w szczególności karter, cylinder gaźnik...