Forum Pilarz.org

Witam,

Mam problem z moim traktorkiem AL-KO T 15-93.7 HD-A - losowo nie mogę go odpalić.

Sytuacja wygląda tak: 2 tyg temu pierwsze koszenie w sezonie, odpalony bez problemu po zimie, koszone ok 2h (kilkakrotnie gaszony i odpalany), po czym nagle po zgaszeniu na chwilę nawet nie zakręcił, nic, zero. Aku sprawdzone (pełne), a on w ogóle nic. Musiałem go wtoczyć do garażu i tak 2 tyg stał. W końcu w ten weekend znowu próba - zapalił od kopa! Radocha (nie będę musiał latać z ręczną kosiarką po 22arach) - wyjechałem z garażu, chwilę dałem mu pochodzić, zgasiłem (musiałem zejść z niego, żeby auto przestawić) i już nie odpalił. Znowu nawet nie zakręcił i do teraz się nie udało (próbowałem kilka razy w ciągu ostatnich dni).
Sprzęt jest na gwarancji (kupiony w czerwcu 2019), ale niestety sklep oczywiście teraz zamkniety. Jakieś pomysły, co mozna sprawdzić, ew. czy jest szansa na jakąś akcję serwisową od AL-KO w obecnej sytuacji braku kontaktu ze sklepem?

Wszelkie wskazówki wskazane... jeden plus z suszy, że trawa nie idzie jak głupia...

Aha - drugi problem, to brak sygnalizacji pełnego kosza (brzęczyk nie brzęczy, przez co można zawalić sobie całkiem kanał wylotowy) - ktoś, coś?

Kup tzw "contakt" w sprayu do czyszczenia styków elektrycznych. Spsikaj wszystkie mikro wyłączniki tak, aby dotarł do ich wnętrza. Sądzę, że pozbędziesz się wówczas problemu..
Co do brzęczka napełnionego kosza, to po zdjęciu kosza zobacz czy nie zgubiłeś tego "wąsa" na którym gromadzi się trawa... pewnie się wypiął i wyrzuciłeś go razem z trawą z kosza... Poza tym słuchaj pracy kosiska, a nauczysz się na słuch rozpoznawać, czy kosz jest już zapełniony..

Ewentualnie kup mała diode i podepnij ją do buzera. Komfort pracy zwiększa się i nie ma tego wyjca z buzera, zresztą małe ustrojstwo potrafi zapomnieć o sygnale zapełnienia kosza, brzeczy za wcześnie lub wcale.
To chyba pierwszy element co mi nawalil w traktorku.

Na słuch też można, ale kilka razy się zgapilem i miałem robotę z czyszczeniem kosza, mam jedną słuchawkę do umilania pracy muzyką i słuch odpada.

Dzieki za odpowiedź.

Tornado pisze: ↑

04 maja 2020, 17:11

Kup tzw "contakt" w sprayu do czyszczenia styków elektrycznych. Spsikaj wszystkie mikro wyłączniki tak, aby dotarł do ich wnętrza. Sądzę, że pozbędziesz się wówczas problemu..

Chodzi o mikrostyki przy stacyjce? Rozumiem, że spsikać jak leci, gdzie sięgnę, bez żadnego rozkręcania? Nie chcę za bardzo grzebać póki jest gwarancja.

Tornado pisze: ↑

04 maja 2020, 17:11

Co do brzęczka napełnionego kosza, to po zdjęciu kosza zobacz czy nie zgubiłeś tego "wąsa" na którym gromadzi się trawa... pewnie się wypiął i wyrzuciłeś go razem z trawą z kosza... Poza tym słuchaj pracy kosiska, a nauczysz się na słuch rozpoznawać, czy kosz jest już zapełniony..

Wąs jest, tak myślałem, że to to ustrojstwo od brzęczyka. Da się to jakoś wpiąć bezinwazyjnie? Czy trzeba pół tyłu rozebrać?

poldrog pisze: ↑

05 maja 2020, 10:51

Ewentualnie kup mała diode i podepnij ją do buzera. Komfort pracy zwiększa się i nie ma tego wyjca z buzera, zresztą małe ustrojstwo potrafi zapomnieć o sygnale zapełnienia kosza, brzeczy za wcześnie lub wcale.
To chyba pierwszy element co mi nawalil w traktorku.

Na słuch też można, ale kilka razy się zgapilem i miałem robotę z czyszczeniem kosza, mam jedną słuchawkę do umilania pracy muzyką i słuch odpada.

Ja na razie koszę na Macajewa - jak wymacam, że siatka kosza się napina u góry to kosz pełen

Psikając starać się to robić w ten sposób, aby środek dotarł do wnętrza włącznika. Co do stacyjki, to ja też ją "psikałem", przecież to też styki...

Ten "wąs" ma wycięcie na końcu, które wciska się na czujnik stały. Wystarczy więc, iż mocniej pociągniesz i wyskoczy z zaczepu. Jeśli nie działa to bardzo możliwe, iż cały styk/pstryk jest brudny drobinami trawy. Tam jest taki "pstryczek" niczym zapatka w bezpieczniku elektrycznym... "pstryczek" opada pod ciężarem trawy na zgromadzonej na "wąsie-łopatce", co powoduje załączenie się brzęczka...

I nie ma co kosić na "macajewa" /aczkolwiek można i tak/, lecz słuchaj głosu pracujących noży i całego kosiska. Zwróć uwagę, że przy prawie napełnionym koszu dźwięk jest całkiem inny, niż przy koszu zapełnionym np. do połowy..

Tornado pisze: ↑

05 maja 2020, 11:02

Psikając starać się to robić w ten sposób, aby środek dotarł do wnętrza włącznika. Co do stacyjki, to ja też ją "psikałem", przecież to też styki...

To o jakim włączniku mówisz, jeśli nie o stacyjce?

O każdym jednym ...,np. czujnik fotela, włącznik kosiska, czujnik założonego kosza, czujnik tunelu wylotowego itd.

Jasne - czyli spryskać wszystko co ma jakieś mikrostyki
Wczoraj próbowałem jeszcze raz odpalić i nic, ale np. światła się załączają za każdym razem
Włącznik kosiska działa, bo słychać na zapłonie jak załącza.

To jeszcze pytanie - co to jest czujnik tunelu wylotowego?

Hmmm czujnik tunelu wylotowego sygnalizuje poprzez niemożliwość odpalenia traktorka. Innymi słowy brak tunelu - nie odpalisz. Zobaczysz go, gdy odkręcisz na tylnej ściance traktorka te dwie nakrętki motylkowe i wyciągniesz tunel. Jest taki jak czujnik założonego kosza... Trzpień czujnika jest pod kołnierzem tunelu i dlatego go nie widzisz.

OK, będzie grzebane, dzięki.

Dobrałem się do wszystkich czujników, porozłączałem kostki, przedmuchałem, przepsikałem i... odpalił
Nawet brzęczyk się odezwał, choć tak dziwnie, przerywając, ale widać, że to wszystko kwestia przewodnictwa na kostkach.

Dzięki za podpowiedzi!

Ja miałem podobny problem, winny był włącznik noży. Po jego wymianie na nowy problem z odpalaniem zniknął. Niestety dźwiękowy sygnalizator napełnienia kosza też mi nie działa, i robię podobnie jak ktoś wyżej, co jakiś czas ręką sprawdzam materiał kosza.

To jakaś fabryczna przypadłość musi być tych włączników noży, bo po przeczyszczeniu każdego czujnika/włącznika sprawdzałem odpalanie i dopiero po przeczyszczeniu tego od noży własnie (jako ostatniego...) traktorek zapalił. Także coś jest na rzeczy...

Witam. Chciałbym odświeżyć temat z brzęczkiem. Czy komuś udało się go naprawić i gdzie szukać usterki?

Risto pisze: ↑

11 maja 2020, 11:22

Dobrałem się do wszystkich czujników, porozłączałem kostki, przedmuchałem, przepsikałem i... odpalił
Nawet brzęczyk się odezwał, choć tak dziwnie, przerywając, ale widać, że to wszystko kwestia przewodnictwa na kostkach.

Dzięki za podpowiedzi!

Jak rozłączamy te kostki, trzeba coś na nich wcisnąć czy ciągniemy na siłę?