Przesadzanie starego Fikusa

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
wojtylas
Stały bywalec
Posty: 484
Rejestracja: 25 sty 2015, 22:24
Imię: Wojciech
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: wojtylas » 02 mar 2018, 19:51

Dzisiaj u klienta zauważyłem bardzo starego – około 15 lat – Fikusa. Ziemia w doniczce już dawno stała się jałowa, krucha i brakowało jej dużo do wymagań fikusa. Męczył się tak biedny, więc postanowiłem mu pomóc. Jego wysokość wraz z donicą 2.5 metra, a najwyższy pień był ogołocony i wymagał wycięcia już ( fotografia ).Fikusy bardzo wolno rosną. Ponieważ zaplanowałem jego przesadzenie lub odświeżenie ziemi nie podlewałem go 2 tygodnie ( podczas zimy taki termin jest do przyjęcia ), wskutek czego ziemia po wyjęciu z doniczki była sypka i o to chodziło. Po wyjęciu bryły uciąłem 5 cm z dolnej jej warstwy nożem, a uszkodzone korzenia poskracałem. Następnie obsypałem ziemię wokół bryły korzeniowej na obwodzie około 3 cm . W taki sposób powstał spory luz, który trzeba uzupełnić świeżą ziemią kwiatową. Na samo dno dałem drenaż w postaci kamyczków ( jakieś 4 cm ). Tak przygotowaną roślinę wsadziłem w nieco większą doniczkę ( około 3 cm na obwodzie większą ) , a luz uzupełniłem ziemią kwiatową. Na koniec jeszcze należy obciąć wszystkie suche gałązki ewentualnie te, które chcemy i są niewygodne. To koniec :). Słyszałem, że niektórzy boją się przesadzania starych roślin, więc ukazałem taki mały temacik. Bez obaw, możecie tylko pomóc roślinie dając jej więcej przestrzeni oraz świeżą ziemię. Na przedwiośniu roślina dobrze zniesie przesadzenie i już niebawem będzie widać jak nam dziękuję za tą operację :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Być może rzadko tu bywam, ale nieustannie pracuje w polu :)
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com

Zibi
Nowy użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 17 lut 2018, 12:05
Imię: Mateusz

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: Zibi » 03 mar 2018, 18:19

Rzucił mi się w oczy sekator, Felco?

Awatar użytkownika
wojtylas
Stały bywalec
Posty: 484
Rejestracja: 25 sty 2015, 22:24
Imię: Wojciech
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: wojtylas » 03 mar 2018, 20:18

Sekatory felco używam na zewnątrz,mam dwa modele. Ten ma przeznaczenie do roślin domowych i jest kupiony w Stihl-u. Ale Felco zdecydowanie lepsze i trwalsze. Służą mi już 5 lat bez wymiany ostrzy - sprężynki raz wymieniłem bo piach im dał popalić 😀
Być może rzadko tu bywam, ale nieustannie pracuje w polu :)
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com

niwa
Stały bywalec
Posty: 82
Rejestracja: 25 sty 2018, 12:24
Imię: Tomek

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: niwa » 03 mar 2018, 23:43

Felco - jeden z najbardziej rozpowszechnionych sekatorów wśród winno-ogrodników, jeżeli chodzi o trwałość bije Fiiskarsa tzw. sekator na lata, jednak jeżeli chodzi o Fiskarsa to ten jednak ze względu na swe rączki lepiej leży w dłoni ( opinia zaczerpnięta i moja osobista. Jednak w obydwóch przypadkach duże znaczenia ma dobór odpowiednich parametrów urządzenia do wykonywanych czynności jak i predyspozycji fizycznych użytkownika.

Zibi
Nowy użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 17 lut 2018, 12:05
Imię: Mateusz

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: Zibi » 04 mar 2018, 11:28

Felco ma zaletę w stosunku do marketowych sekatorów że wszystkie części są wymienne - docenia się, jeśli dużo się tnie. Ja z kolei nie lubię sekatorów Felco - jakoś nie leżą mi w dłoni.
Tnę Bahco - bardzo sobie chwale, znakomita ergonomia. Gdzieś wyczytałem że ostrza hartowane są na 54 hrc.
Sekator powinno się dobierać pod siebie, mój pracownik który tnie często ze mną, ma swój sekator który kupiłem pod jego rękę i już ten nie leży mi w dłoni. Przez 3 lata winnice prywatną 4 ha oblatywałem w 70% małym sekatorem zawiązkowym no-name, do tej pory służy :-)
Wojtylas, to Felco w domowych warunkach nie chce ciąć ?

Niwa, tniesz u siebie, jaka powierzchnia?

Awatar użytkownika
wojtylas
Stały bywalec
Posty: 484
Rejestracja: 25 sty 2015, 22:24
Imię: Wojciech
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: wojtylas » 04 mar 2018, 18:12

Zibi pewnie że tnie, ale ja znowu mam zasadę że korzystam z narzędzi tak jak dam im przeznaczenie. Felco jest na zewnątrz, dzięki czemu nie wniosę na jego ostrzu jakiejś zarazy gdyby coś 😀 do roślin w środku . Tnę nim zatem 300 róż i wszystkie kwitnące.
Być może rzadko tu bywam, ale nieustannie pracuje w polu :)
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com

niwa
Stały bywalec
Posty: 82
Rejestracja: 25 sty 2018, 12:24
Imię: Tomek

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: niwa » 04 mar 2018, 19:01

Witam

Jak w temacie fikusa odskoczymy do winorośli to nas pewnie admin. przepędzi. Ciałem jesienią ( wstępnie do szpilowania do ziemi) pow ok. do 10 arów.

Awatar użytkownika
Troku
Stały bywalec
Posty: 5411
Rejestracja: 26 sty 2015, 8:28
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: Troku » 04 mar 2018, 19:12

Proponuję założyć temat z winoroślami w tle :-)
serwis i naprawa skrzyń hydrostatycznych
Jestem od tego aby pomagać, to moje hobby na tym ziemskim padole
Andrzej Troczyński


andrzej.troczynski@gmail.com.
https://andrzejtroczynski.wixsite.com/website
665 200 900

Zibi
Nowy użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 17 lut 2018, 12:05
Imię: Mateusz

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: Zibi » 04 mar 2018, 20:17

wojtylas pisze:
04 mar 2018, 18:12
Felco jest na zewnątrz, dzięki czemu nie wniosę na jego ostrzu jakiejś zarazy gdyby coś 😀 do roślin w środku . Tnę nim zatem 300 róż i wszystkie kwitnące.
Dużo większe prawdopodobieństwo przeniesienia "zarazy" z róży na róże podczas cięcia w dużych skupiskach niż między różnymi gatunkami, ale słuszne spostrzeżenie z przenoszeniem patogenów na ostrzu. Można też dezynfekować narzędzia tnące - taniej wyjdzie niż kupowanie kolejnych sekatorów.
Wojtek, jesteś ogrodnikiem samoukiem czy kończyłeś ogrodnictwo ?

Niwa - 10 arów to już coś - zgadamy się kiedyś przy okazji jakiegoś tematu ;-)

Awatar użytkownika
wojtylas
Stały bywalec
Posty: 484
Rejestracja: 25 sty 2015, 22:24
Imię: Wojciech
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: wojtylas » 04 mar 2018, 21:56

Oddzielam dwa światy, na zewnątrz i wewnątrz i to już wystarczy aby sporo zaoszczędzić na leczeniu roślin czyli zapobieganie na pierwszej linii. Czy przeniose w dużym skupisku to już niestety przypadek ani tak leczę w razie czego całe skupisko 😀 . Ogrodnik z wykształcenia ? Bez urazy ale kilku wykształconych już niejedno mi zepsuło a ja no cóż wykształciłem się sam. Sam czytałem praktykowałem uczyłem się od starszych itp. Rozumiem że Ty z wykształcenia pewnie nie uznajesz samouków , ale uwierz chcieć to Móc 😀
Być może rzadko tu bywam, ale nieustannie pracuje w polu :)
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com

Zibi
Nowy użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 17 lut 2018, 12:05
Imię: Mateusz

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: Zibi » 04 mar 2018, 22:52

Nic z tych rzeczy, ja uznaje fachowców niezależnie od wykształcenia. Nie chciałbym żeby ktoś to tak odebrał, że dyskredytuje kogoś kto nie odbębnił 5-ciu lat studiów, bo znam sporo osób po ogrodnictwie, którzy skończyli swoją praktykę na storczykach w swoich mieszkaniach. Jest sporo rzeczy których niestety bez odpowiedniej edukacji i wiedzy bardzo ciężko przeskoczyć, mimo przeczytania sporej ilości lektur i godzinach pogaduch ze starszymi, ale oczywiście nie oznacza to że nie można być znakomitym fachowcem bez studiów. Raczej traktowałbym to hybrydowo. Jak mówił Sapkowski " mieć milion i nie mieć miliona to dwa miliony..." - podobnie ze studiami. Swojego pracownika przejąłem z firmy budowlanej(!), był zupełnie zielony w tematach ogrodniczych, ale po kilku latach, a pracujemy ze sobą w sezonie średnio 200-240 godzin miesięcznie, mógłby w praktycznym kontekście zawstydzić niejednego ogrodnika po studiach - chciał się czegoś nauczyć, chciało mu się przykładać do roboty to z roku na rok usamodzielniał się (pewnie w którymś momencie pokaże mi środkowy palec i kupi sobie sekator, kosiarkę, nożyce do żywopłotu i sam zacznie na siebie zarabiać - normalna kolei rzeczy), ale jak merytorycznie zaczynał coś tłumaczyć klientowi to uszy krwawiły. W zasadzie tu jest cała płęta mojego zapytania. Od jakiegoś czasu ma kategoryczny zakaz dyskusji z klientami, bo trafiają się bardziej uświadomieni, którzy z uśmiechem na twarzy słuchali jego wywodów. Dziś niestety (może na szczęście?) nastały takie czasy, że rzemieślników, niepijących, uczciwych i terminowych jest coraz mniej i jak ktoś chce to może być ogrodnikiem, brukarzem, dekarzem, niezależnie od wykształcenia, bo zwyczajnie nie ma komu robić! Chciałbym żeby była jasność- nikogo nie chce obrazić czy wytykać czegoś.

Awatar użytkownika
wojtylas
Stały bywalec
Posty: 484
Rejestracja: 25 sty 2015, 22:24
Imię: Wojciech
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: wojtylas » 04 mar 2018, 23:09

Moją naukę i praktykę zacząłem 20 lat wstecz a może jeszcze dalej bo pamiętam że jako gnojek już dorabiałem na okulizacji róż w polu. Tutejszym użytkownikom staram się doradzać w takim zakresie jaki potrzebują.Ty Zibi wykonujesz pracę dla plonu a nie zawsze o to chodzi. Jaki weźmiesz pod uwagę ich potrzeby i swoją wiedzę to z pewnością tu niejednemu pomożemy 😀. Ja jeśli miałbym być szczery nie chciałbym u siebie jabłoni z sadu 😀 w wyglądzie. Wyglądają okrutnie szczególnie zimą, ale za to mają plon 😀. Poza tym ja też siebie nie uznaje za alfę i omegę. Tak jak mówisz : trzeba chcieć się rozwijać ! Moje studia były w zakresie ochrony środowiska ale to pomyłka . Odkąd robię w ogrodach mogę wracać do domu styrany a i tak z przyjemnością kolejnego dnia. Na obecnym terenie którym przejąłem 4 lata temu właśnie ogrodnik po studiach pracował i ni chcesz wiedzieć jak teren wyglądał 😉. Teren 5 Ha w tym kawałek lasu. Zatem konsekwentna i uczciwą praca plus wiedza daje efekty.
Być może rzadko tu bywam, ale nieustannie pracuje w polu :)
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com

Zibi
Nowy użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 17 lut 2018, 12:05
Imię: Mateusz

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: Zibi » 04 mar 2018, 23:31

Bzdury piszesz. Nie jestem sadownikiem, tylko ogrodnikiem. Znajomość postępowania z drzewami owocowymi jest jednym z elementów wymaganych w tym zawodzie. Głównie zajmuje się prywatnymi ogrodami, najczęściej pielęgnujemyale bywa że zakładamy 2-3 mniejsze w sezonie i je później utrzymujemy . Mogę się rozpisywać pod każdym tematem na tym forum, związanym z ogrodnictwem, ale po co? Nie zależy mi na byciu forumowym naczelnym ogrodnikiem, ani dyskredytować obecnego. Akurat trafiłem na temat jabłoni któregoś z użytkowników i tak się złożyło.
Idę spać, jutro wyjazd z rana bo mrozy odpuszczają. Dobrej nocy koledzy!

marekdrill777

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: marekdrill777 » 06 mar 2018, 18:34

Mi zawsze usycha :(

Awatar użytkownika
wojtylas
Stały bywalec
Posty: 484
Rejestracja: 25 sty 2015, 22:24
Imię: Wojciech
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: wojtylas » 06 mar 2018, 20:04

Po przesadzeniu usycha ?
Być może rzadko tu bywam, ale nieustannie pracuje w polu :)
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com

tomasz28
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 08 sie 2019, 10:07
Imię: Tomasz

Re: Przesadzanie starego Fikusa

Post autor: tomasz28 » 25 paź 2019, 17:26

Witajcie,
Ja przesadzałem swojego fikusa i niestety, ale nie udało się go uratować, więc to chyba zależy od rośliny i rodzaju jej wysuszenia. :(

ODPOWIEDZ