Strona 1 z 1

Problem z rododendronem (chory?)

: 08 maja 2018, 21:43
autor: Toma
Hej
Wstępnie rozmawiałem z kolegą Wojtylasem, ale wrzucam w temat problem z rododendronem.
Do tamtego roku był piękny, choć pod koniec sezonu już coś zaczęło mu dolegać. Widać po liściach jakie małe się zrobiły :(
Obok (ok. 2 metrów) rośnie jego rówieśnik, posadzony w tym samym czasie i wygląda na zdrowego.
Oba rosną w miejscu : rano krótko słońce, w południe cień, popołudniu słońce.
Może uda się go uratować, bo szkoda. Raaatuuunku, Pommmoocyyy
Wstawiam fotki tego chorego (2 pierwsze) i zdrowego.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 08 maja 2018, 22:15
autor: Keram2504
Uprzedziłeś mnie z założeniem tematu. Mam ten sam problem. Odwiedziłem sklep ogrodniczy i spec od tego typu zielska powiedział że to choroba grzybowa i dał receptę na zakup specyfiku. Straciłem 17 zeta. Zakupiłem medykament dostępny w najmniejszej dawce. Do tego typu choróbstwa jest wiele medykamentów.
IMAG2015[1].jpg
IMAG2019[1].jpg
IMAG2020[1].jpg
Jeszcze go nie stosowałem to i o skuteczności działania nie mogę wiele powiedzieć.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 08 maja 2018, 22:44
autor: Keram2504
Toma pisze:
08 maja 2018, 21:43
Wstawiam fotki tego chorego (2 pierwsze) i zdrowego.
Widzę że ten niby zdrowy też już jest chory.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 09 maja 2018, 6:28
autor: Toma
Drugi jak drugi, ale ten pierwszy strasznie wygląda. Więc co na pierwszy, a nie drugi. Fakt, że może trzeba już zapobiec, aby ten drugi nie skończył jak pierwszy, ale chodzi mi bardziej o ten pierwszy.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 09 maja 2018, 18:09
autor: wojtylas
Toma pisze:
08 maja 2018, 21:43
Hej
Wstępnie rozmawiałem z kolegą Wojtylasem, ale wrzucam w temat problem z rododendronem.
Do tamtego roku był piękny, choć pod koniec sezonu już coś zaczęło mu dolegać.
No cóż na moje oko roślina została kupiona lub wykopana z pierwotnego miejsca i wsadzona w nowe miejsce bez przygotowania podłoża. Co za tym idzie rododendron nie pobiera składników mineralnych przy ph wyższym jak 5. Skoro nie pobiera to umiera i właśnie tu widzimy umierającego rodusia. Ma chlorozę liści wynikającą z powyższego. Jest słaba i dlatego również przemarzła nie mając odporności. Stare zeszłoroczne kwiatostany wiszą do dzisiaj co jest niedopuszczalne, gdy chcemy mieć piękne , ładne i kwitnące rodusie.
Toma podaje lekarstwo na obie rośliny. Wykop je teraz jak najszybciej. Przygotuj dołek w tym samym miejscu dwa razy większy od bryły korzeniowej. Nasyp do niego worek kory przekompostowanej lub kompostu, dwa worki KONIECZNIE kwaśnego torfu ( wsypując powoli rób z niego błoto dodając wody ). I w to błoto wsadź roślinę lekko ( 5 cm ) wyżej ponad grunt. Całość ściółka z kory o grubości 10 cm z zapasem na obwodzie 50 cm. W tym sezonie tylko ją wyleczysz , nie licz na to , że pokaże jaka jest piękna ! Oto cała recepta na Twój problem :)
Pamiętaj , że robiąc błoto z Torfu i kompostowanej kory masz nie żałować wody. Wszystko ma pływać jak w bagnie ! Jak będzie trzeba daj 4 worki torfu. Masz wypełnić cały dołek i nie żałować - inaczej szkoda czasu. Później już podlewanie i urywanie przekwitłych kwiatków. Wiosną nawóz i będzie piękna. Możesz teraz po przesadzeniu lekko jej pomóc nawozami do rodusiów DOLISTNYCH. Są na rynku i nie będziesz miał problemów z ich kupnem. Używaj według zaleceń na opakowaniu !
Napisz jak się mylę z tym wsadzeniem pierwotnym, ale wątpię.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 09 maja 2018, 18:14
autor: wojtylas
Keram2504 pisze:
08 maja 2018, 22:15
Uprzedziłeś mnie z założeniem tematu. Mam ten sam problem. Odwiedziłem sklep ogrodniczy i spec od tego typu zielska powiedział że to choroba grzybowa i dał receptę na zakup specyfiku. Straciłem 17 zeta. Zakupiłem medykament dostępny w najmniejszej dawce. Do tego typu choróbstwa jest wiele medykamentów.IMAG2015[1].jpgIMAG2019[1].jpgIMAG2020[1].jpg
Jeszcze go nie stosowałem to i o skuteczności działania nie mogę wiele powiedzieć.
Podziękuj panu ze sklepu - sprzedał bo musiał ! Żal mi takich ludzi - posłuchaj masz ten sam problem co Toma, dokładnie ten sam. To żadna choroba grzybowa, a grzyba to ma sprzedawca między palcami u nóg :)

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 09 maja 2018, 18:29
autor: Toma
Dzieki za info, przyda sie innym, ale....obie rosliny mają z 10 lat. I nigdy nie były przesadzane. Jednak 2 lata temu ...brrr teściowa polala fusami z kawy, bo..."bo tak trzeba". Przypuszczam ze to nie jeden raz.
Takze tylko taką "zmianę" zaobserwowalem.
Co od wykopania, to mogę to zrobić, jednak nie wiem jak takie rosliny mają teraz system korzeniowy. Hmm
Powiedz, co mam robić.Czy zastosowac sie do Twoich rad, czy może cos innego w zwiazku ze to nie mlode rosliny

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 09 maja 2018, 18:32
autor: wojtylas
Fusy z pewnością nie są powodem. Powodem jest jak pisałem brak składników mineralnych. Jeśli roślina nie pobiera to znaczy , że ma zbyt duże ph. Zakwaszasz ziemię czymś ?

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 09 maja 2018, 18:44
autor: Toma
Nie, w tamtym roku chyba ( bo już nie pamiętam), teściowa czymś sypała. Ale nie powiem czym i czy akurat tu.
Mogę zadzwonić ?

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 09 maja 2018, 19:23
autor: wojtylas
dzwoń :)

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 09 maja 2018, 19:34
autor: wojtylas
Zobacz moje.Staram się tylko dać im to czego wymagają - niskie ph, składniki mineralne, woda plus obrywanie kwiatków. Nie mam z nimi absolutnie problemów. Zdjęcia z dzisiaj. Jeśli podłoże nie jest kwaśne tak się będzie działo. Aby zakwasić siarczan amonu za 10 zł (5kg) jest najlepszym sposobem.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 09 maja 2018, 22:30
autor: Keram2504
Jak dawkować w tym wypadku siarczan amonu aby nie przedobrzyć?

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 10 maja 2018, 11:09
autor: wojtylas
Jeśli roślina młoda i małą to garstka wystarczy. Jeśli rośliny są starsze i większe trzeba wysiać siarczan na obwodzie korony nasadzeń

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 10 maja 2018, 11:11
autor: wojtylas
Może napiszę jeszcze siarczan jest dobrym wyjściem lecz jak zwykle są lepsze 😀 a mianowicie naturalne czyli korowanie coroczne, podsypywania kwaśnego torfu.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 21 maja 2018, 21:57
autor: Toma
Zgodnie z zaleceniem wojtylasa, dzisiaj został wykonany zabieg ratowania rododendrona. I choć na efekt musimy poczekać, mam nadzieję, że jak dostaną się witaminki w jego układ, to roślinka pokaże na co ją stać.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 21 maja 2018, 21:59
autor: Tornado
Hmm, jakoś nie widzę tego.... kwiatuszka ;)

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 21 maja 2018, 21:59
autor: Toma
Bo jest ciemno :lol:

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 22 maja 2018, 13:19
autor: Niejad
Mój najczęściej jest zdrowy ale to jeden z kilku.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 22 maja 2018, 16:24
autor: Toma
A to mój, ten zdrowszy

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 22 maja 2018, 16:27
autor: Tornado
Ładne te krzaczki ...

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 22 maja 2018, 16:35
autor: Toma
On jeszcze nie cały się rozwinął. Ale też po przekwitnięciu czeka go wymiana podłoża.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 22 maja 2018, 19:14
autor: wojtylas
Niejad pisze:
22 maja 2018, 13:19
Mój najczęściej jest zdrowy ale to jeden z kilku.
Piękny i zobaczcie gdzie rośnie. Wybitne miejsce na rodusia , pod sosną lub świerkiem, brak trawy ( trawnika ) miejsce jak zakładam lekko ocienione ! Genialnie

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 22 maja 2018, 19:16
autor: wojtylas
Nie zapominajcie panowie o ważnym zabiegu po przekwitnięciu, aby oberwać stare kwiatki. Roślina całą energię ładuje wtedy na rozwój i siłę, a nie na nasiona, które i tak są zbędne.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 22 maja 2018, 19:42
autor: Niejad
wojtylas pisze:
22 maja 2018, 19:14
Niejad pisze:
22 maja 2018, 13:19
Mój najczęściej jest zdrowy ale to jeden z kilku.
Piękny i zobaczcie gdzie rośnie. Wybitne miejsce na rodusia , pod sosną lub świerkiem, brak trawy ( trawnika ) miejsce jak zakładam lekko ocienione ! Genialnie
Fakt ale to zasługa mojej zony większość ich rośnie w zacienionym miejscu ale na glinie mają bardzo ciężko i trzeba trochę zakwaszac glebe

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 22 maja 2018, 20:17
autor: Toma
wojtylas pisze:
22 maja 2018, 19:16
Nie zapominajcie panowie o ważnym zabiegu po przekwitnięciu, aby oberwać stare kwiatki. Roślina całą energię ładuje wtedy na rozwój i siłę, a nie na nasiona, które i tak są zbędne.
Tak, już to zapamiętałem, jak ostatnio napisałeś, że są. Nawet nie wiedziałem, że trzeba je oberwać. Zaraz po tym jak to napisałeś, to też oberwałem w tym chorującym.
No nic, ale mam nadzieję, ze uratuję go dzięki pomocy Wojtka - dzięki za podpowiedź.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 22 maja 2018, 23:55
autor: wojtylas
Może zrobię w weekend film aby pokazać wam jak bezpiecznie oberwać jednym ruchem kwiatki. Toma ten Twój zdrowszy ma ładne przyrosty chyba nie tak źle z nim 😀

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 22 maja 2018, 23:57
autor: wojtylas
Toma pisze:
22 maja 2018, 20:17
wojtylas pisze:
22 maja 2018, 19:16
Nie zapominajcie panowie o ważnym zabiegu po przekwitnięciu, aby oberwać stare kwiatki. Roślina całą energię ładuje wtedy na rozwój i siłę, a nie na nasiona, które i tak są zbędne.
Tak, już to zapamiętałem, jak ostatnio napisałeś, że są. Nawet nie wiedziałem, że trzeba je oberwać. Zaraz po tym jak to napisałeś, to też oberwałem w tym chorującym.
No nic, ale mam nadzieję, ze uratuję go dzięki pomocy Wojtka - dzięki za podpowiedź.
Jeśli zrobiłeś jak mówiłem na 100% go uratujesz

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 23 maja 2018, 3:08
autor: Toma
Tak, dokładnie tak zrobiłem. Myślałem, że nie wejdzie mi ten torf i przekompostowana kora, do dołu jaki zrobiłem, ale im więcej wody się lało, a ja mieszałem, tym większe błotko i tym bardziej przygotowany grunt robił się płaski :) Ale też posadziłem go ciut wyżej od gruntu, tak jak pisałeś, a potem na całość obłożyłem/wysypałem korę.
Jak przekwitnie ten "zdrowy", zabieg powtórzę i z nim. Chyba, że jak mówisz, ze nie jest tak źle, to może wystarczy zakwasić ziemię. Choć pewnie i tak lepiej wykonać wymianę podłoża... jak myślisz ?

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 23 maja 2018, 19:11
autor: wojtylas
Ja bym wykonał taką operację jesienią - jest najbezpieczniej.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 23 maja 2018, 21:51
autor: Toma
OK, to tak zrobię. Ale mnie zaskoczył, że ma taką zwartą bryłę korzeniową i bez problemu wykopać można z ziemią nie uszkadzając, nawet nie ruszając korzeni.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 24 maja 2018, 19:53
autor: wojtylas
Może się tak wydawać, bo one mają bardzo cienkie i delikatne korzenie. Grunt , że się udało

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 31 maja 2018, 11:40
autor: Toma
wojtylas pisze:
22 maja 2018, 23:55
Może zrobię w weekend film aby pokazać wam jak bezpiecznie oberwać jednym ruchem kwiatki. Toma ten Twój zdrowszy ma ładne przyrosty chyba nie tak źle z nim 😀
Wojtek, jak nie film, to mógłbyś powiedzieć jak oberwać pozostałość po kwiatkach ? Bo u mnie już przekwitło i sterczą "kikutki" po kwiatkach. A nie chcę czegoś uszkodzić i jak zrobić to fachowo ?
Dzięki z góry

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 31 maja 2018, 11:49
autor: wojtylas
OK dzisiaj dam film

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 31 maja 2018, 12:04
autor: Toma
Oto "kikutki", pierwszy z tego przesadzanego - chorego, drugi z tego zdrowszego

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 31 maja 2018, 12:08
autor: wojtylas
Wspaniale, już widać nowe przyrosty :), za chwilkę wrzucam film. Specjalnie dla Ciebie chyba został jeszcze jeden kwiatek u mnie to nagrałem :)

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 31 maja 2018, 12:21
autor: wojtylas

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 31 maja 2018, 13:23
autor: Toma
Dziękuję. Faktycznie prosto się obrywa, a jak juz wcześniej mówiłem, nie wiedziałem że w ogólę się to robi. A poniżej fotka oberwanego kwiatka na podstawie filmu Wojtka ;)

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 31 maja 2018, 14:23
autor: wojtylas
Znakomicie i wzorowo 😁

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 06 cze 2018, 5:44
autor: Toma
Chyba już roślinka dostała witaminy w swoje żyły, bo liście, może nie wszystkie, ale i te stare i młode poszły w górę. Cieszy mnie taki widok. A jak zobaczycie na pierwszym zdjęciu, liście wiszą. Mam nadzieję, że w przyszłym roku podziękuje nam i pokaże jaka jest piękna, wydając kwiatki :)

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 25 sie 2018, 21:01
autor: wojtylas
Toma i jak się ma roduś pod koniec sezonu? Czy zawiązał kwiaty na przyszły rok ?

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 25 sie 2018, 21:38
autor: Toma
Jutro zrobie fotki, ale ..nowe liscie sterczą do góry, a poprzednio wszystkie wisialy.
Natomiast ostatnio mnie nie było dośc dlugo (urlop), a byly upaly i nikt go niepodlewal. Dlarego stare liscie są żólte :(
Ale mam nadzieje ze bedzie dobrze, ze go uratujemy. Jak nie przyszly to kolejny sezon, dam mu troche witaminek ;)

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 26 sie 2018, 20:44
autor: wojtylas
Stare mogą opaść . Żyją około 5 lat. A kwiaty zawiązał ?

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 26 sie 2018, 22:59
autor: Toma
Tak, mam fotkę, ale jutro wrzucę.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 27 wrz 2018, 18:57
autor: wojtylas
No pochwal się jak teraz wygląda !

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 01 paź 2018, 11:22
autor: Toma
No to teraz wygląda tak

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 05 paź 2018, 19:13
autor: wojtylas
I jak to oceniasz ?. Ja widzę zdrowego już rodusia, aczkolwiek widać, że był marny. Teraz już będzie tylko lepiej :)

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 05 paź 2018, 20:40
autor: Toma
Wystarczy porównać zdjęcie pierwsze, które wrzuciłem jak był chory i teraz. Przede wszystkim wszystkie liście są zielone i pięknie sterczą, a nie zwisają.
Owszem, widać że chorował, bo nie jest tak gęsty jak jego kolega obok, ale i tak fajnie że odżywa.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku pokaże już że z nim jest OK.
Jeszcze raz dziękuję :)

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 10 lut 2019, 15:39
autor: Toma
Ponieważ temat cieszy się sporym zainteresowaniem, jak to zauważył kolega Wojtylas, dzięki któremu Rododendron ożył, wrzucam fotkę jak wygląda roślinka zimą.

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 10 lut 2019, 16:56
autor: wojtylas
Toma pisze:
10 lut 2019, 15:39
Ponieważ temat cieszy się sporym zainteresowaniem, jak to zauważył kolega Wojtylas, dzięki któremu Rododendron ożył, wrzucam fotkę jak wygląda roślinka zimą.
Toma teraz czas na kolejne kroki natury :) czyli jeśli już roduś ma poprawne warunki w kolejnych sezonach powinien rodzić nowe zdrowe przyrosty u podstawy krzewu. Jeśli takie się pojawią możesz wycinać stare ( w pogodne dni ) sztuka za sztukę :).
W ten sposób odbudujesz roślinę gęstą od samego dołu. Nie jest to konieczne gdyż te rośliny wyglądają pięknie zawsze a u podstawy możesz posadzić jakąś bylinę która zasłoni goły dół. Najważniejsze że udało się ją uratować i za to gratulacje :)

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 05 mar 2019, 21:13
autor: wojtylas
I jak Toma, pąki nabrzmiewają pewnie ładnie już ?

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 05 mar 2019, 21:25
autor: Toma
wojtylas pisze:
05 mar 2019, 21:13
I jak Toma, pąki nabrzmiewają pewnie ładnie już ?
Przyznam się że ...nie wiem :(. Nie ma mnie w kraju. W weekend sprawdze ;)

Re: Problem z rododendronem (chory?)

: 05 mar 2019, 21:31
autor: wojtylas
Aha :) ok. Ja już żyję wiosną :)