Forum Pilarz.org

Witam,
podpowiedzcie proszę bo nowicjusz się kłania.
Teren prosty... prawie stadion, 1800m2, niski siany trawnik koszony na przedostatnią wysokość opuszczania- obroty silnika przy koszeniu zawsze na maksymalne (na "zającu") czy np. w 3/4 jeśli prawie nie ma co kosić i niemalże tylko wyrównanie trawnika?

p.s. przy okazji ostatnio przypadkiem, całkiem niechcący wyszło mi, że ten przycisk do cofania z włączonym agregatem tnącym nie trzeba cały czas trzymać i tylko wystarczy go "cyknąć" na moment by cofać... nie zrozumiałem najwyraźniej instrukcji... ciekawe ile jeszcze osób niewłaściwie trzyma go wciśniętego przez cały czas cofania

Jak nikt nie chce odpowiedzieć, to może chociaż napiszcie jak Wy kosicie rzadki trawnik- obroty silnika na maksymalne czy w połowie?

Zmniejszając obroty silnika, zmniejszasz jednocześnie prędkość wirowania noży. Nóż wirując z dużą prędkością, tnie trawę a nie ją rwie. Przecież w kosiarce elektrycznej nikt nie reguluje sobie prędkości obrotowej noża...
Ja koszę zawsze na maksymalnych obrotach i szczerze powiedziawszy, nigdy nie zastanawiałem się nad tym, żeby to robić na niższych obrotach. Obroty zmniejszam dopiero po wyłączeniu noży, gdy jadę wysypać trawę.

Traktorek jest tak zaprojektowany, aby pracował prawidłowo z obrotami w okolicach maksymalnego momentu obrotowego. W tym przypadku 2600 obr/min. Zmniejszanie obrotów w silniku chłodzonym powietrzem i posiadającym częściowo rozbryzgowe smarowanie nie jest najlepszym pomysłem.

Natomiast co do położenia wajchy gazu, sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Ona ma ogranicznik, który powinien być ustawiony właśnie na 2600 obr/min. Problem w tym, że np. mój traktorek fabrycznie miał to przestawione na 3000. Proponuję zamontować elektroniczny obrotomierz (najlepiej z licznikiem motogodzin). Montaż jest bardzo prosty. Wtedy będziesz dokładnie wiedział jakie masz obroty.

Wielkie dzięki!