Forum Pilarz.org

Witam ,
Ponieważ już druga siekierka fiskarsa zakończyła żywot to chciałem się podzielić spostrzeżeniami.
Trzonki pękają od zazwyczaj nietrafionych uderzeń. Oczywiście że to wina klienta. Jednak trzonki drewniane dużo trwalsze są niż te fiberglasowe.
Trzonek fiberglasowy fiskarsa moim zdaniem nie ma wystarczającej ilości grubych włókien. Pęknięcie nie spowodowało odsłonięcia ich. Wygląda jak pęknięte plastikowe wiadro a nie jak kompozyt fiberglasowy. Pewnie są tam bardzo drobne włókna a brak grubszych i długich. Z fiskarsa został klin do rozłupywania ;] Ogólnie to nie chce mi się reklamować bo odeślą mi drugi taki sam produkt co pęknie. Wole drewniane.

BladY pisze:..... Ogólnie to nie chce mi się reklamować bo odeślą mi drugi taki sam produkt co pęknie. Wole drewniane.

A nie lepiej mieć nowy , wymieniony sprzęt , choćby i kiepskiej firmy...zamiast połamanego trzonka...?
Mam od ... 10 lat siekierę kupioną w DE i trzonek nie raz "dostał" pniakiem i jedyne co widać to rozwarstwione włókna .

No ale zakładam, że jeśli nie zarejestrował produktu, to gwarancja poszła w diabły. To tak jak z Wengerem było, niby też 25 ale tylko po rejestracji produktu w sieci.

BladY pisze:...] Ogólnie to nie chce mi się reklamować bo odeślą mi drugi taki sam produkt co pęknie. Wole drewniane.

Z tego wynika jednoznacznie , że to ... lenistwo jest...

Moja siekiera to nie markowy produkt , ale kosztowała dosłownie kilka EUR ...

piurko uwierz że u ciebie widać włókna a w fiskarsie nie... Do tego trzonek fiskarsa jest pusty w środku. Moja siekierka używana jest okazjonalnie jako sprzęt do bushcraftu . Nie potrzebuje kolejnej która się złamie w najmniej sprzyjających okolicznościach . Klin zostanie wykorzystany w inny sposób. Więcej siekier fiskarsa nie kupię. Mam z 6 innych drewnianych i nie ma z nimi problemów. To naprawdę było lekkie uderzenie .
Obecnie planuje zakup tej : http://www.romaniktools.com/pl/siekiery ... na-71.html

Moja siekiera rozłupująca Fiskarsa niedługo będzie obchodzić 20-lecie pracy. Dostaje w kość i nie mogę o niej złego słowa powiedzieć. Na rozkładzie ma też sporą liczbę nietrafionych uderzeń, ale trzonek nadal jest w dobrej kondycji.
Mam zatem wrażenie, że przypadek Kol. @BladY jest albo zbiegiem okoliczności, albo objawem choroby zwanej powszechnie "postarzaniem produktu".
Używam lub używałem wielu narzędzi Fiskarsa od początku ich bytności w Polsce i mogę stwierdzić, że jakość i wytrzymałość ich produktów z różnych kategorii bywa skrajnie różna. Siekierę zaliczam do dobrych narzędzi.

Dobrze, że Kol. @BladY zwróćił uwagę na fakt, iż Fiskars to nie tylko znana marka, niezła ergonomia, nowoczesne materiały i rozwiązania konstrukcyjne, ale też wpadki j/w, a wg mnie także przerost formy nad treścią i ceny z kosmosu a także niekiedy zadziwiająco złe projektowanie.

O naprawdę rzetelną ocenę wyrobów Fiskarsa apelowałem w wierszykach, upichconych z okazji pierwszej edycji forumowych testów sprzętu Fiskarsa (nota bene zdaje się, że owe wierszyki zniknęły w tzw.czeluściach), a główny trend, jaki można zaobserwować wśród testerów na forum, to wyraźny bezkrytyczny zachwyt, wynikający być może z dobrej jakości sprzętu (oby), krótkiego okresu użytkowania (też oby) lub z poczucia zobowiązania wobec firmy za udostępniony sprzęt (oby nie). To ostatnie zjawisko nie jest niczym nowym i znane jest w strategiach marketingowych.

Trochę masz racji , ale ..... testerzy mieli krótki okres na testy, a tak na prawdę dany sprzęt pokazuje swoją wartość po jakimś czasie.
Ja akurat nie uczestniczyłem w testach, ale opisałem swój sprzęt Fiskarsa (zerknij http://pilarz.org/viewtopic.php?f=63&t=1147 ) . I jak widzisz, też opisałem mój przypadek zarówno na TAK jak i na NIE.
A więc wcale nie ma takiego zachwytu, tylko obiektywna wypowiedź. Zachwyt zawsze będzie podczas kupna/testu i to w krótkim czasie, bez względu czy kupujemy narzędzia ogrodnicze, komputer czy samochód itd. itp. A tak naprawdę to czy ten sprzęt jest OK możemy ocenić po dłuższym okresie użytkowania.

Trak pisze:... główny trend, jaki można zaobserwować wśród testerów na forum, to wyraźny bezkrytyczny zachwyt, wynikający być może z dobrej jakości sprzętu (oby), krótkiego okresu użytkowania (też oby) lub z poczucia zobowiązania wobec firmy za udostępniony sprzęt (oby nie).

Swoją opinię opatrzyłem warunkowaniem "oby", gdyż nie prowadzę jakichś ścisłych badań tematycznych, a jedynie opisuję swoje wrażenia.

Podobnie swoją opinię techniczną o sprzęcie opieram na obserwacjach i odczuciach a nie na laboratoryjnych badaniach stopnia zużycia.

Ponieważ temat dotyczy trzonków siekier, nie rozwijam dalej tematu oceny sprzętu Fiskarsa.

Tu jest przykład nieszablonowego podejścia do kwestii siekier https://www.youtube.com/watch?v=hIgvDBK71kY

Swojego pomocnika muszę tak zmobilizować

BladY pisze:Witam ,
Ponieważ już druga siekierka fiskarsa zakończyła żywot to chciałem się podzielić spostrzeżeniami.
Trzonki pękają od zazwyczaj nietrafionych uderzeń. Oczywiście że to wina klienta. Jednak trzonki drewniane dużo trwalsze są niż te fiberglasowe .
Trzonek fiberglasowy fiskarsa moim zdaniem nie ma wystarczającej ilości grubych włókien. Pęknięcie nie spowodowało odsłonięcia ich. Wygląda jak pęknięte plastikowe wiadro a nie jak kompozyt fiberglasowy. Pewnie są tam bardzo drobne włókna a brak grubszych i długich. Z fiskarsa został klin do rozłupywania ;] Ogólnie to nie chce mi się reklamować bo odeślą mi drugi taki sam produkt co pęknie. Wole drewniane.

Nie wiele jest takich przypadków jak opisałeś, ja to osobiście przyjmuje jako wadę materiałową, uderzałem fiskarsem wielokrotnie, i wiele niecelnych uderzeń też moja X25 zaliczyła, ale nigdy nic się takiego nie stało w przeciwieństwie do tych z drewnianym trzonkiem, te łamały się co chwila, także ja takie przypadki uznaje jako wadę materiałową, każdej firmie może się przydarzyć kilka sztuk wadliwych..

Niewiele bo zazwyczaj zimą pękają a niewiele osób ich używa zimą ... to miała być moja survivalowa siekiera ... a nie moja letnie siekiera. tak czy siak ma jeszcze kilka innych zastosowań .

https://www.youtube.com/watch?v=4M58jaWHB84

BladY pisze:a co do takich testów porównawczy x27 vs... to macie tutaj tego pana on na swoim kanale robi takie testy ;]

https://www.youtube.com/watch?v=rPqvpaGrg0Q

a tutaj test na dużym pieńku którego x27 nie umiał ugryźć ;]

https://www.youtube.com/watch?v=GYK8M1zaYRs

ale co z tego jak w zimie pękają... ;]

Powiem tak ... siekiera nie służy li wyłącznie do rozłupywania.., osobiście nigdy bym się pokusił takich ilości rozłupywać tym narzędziem, chyba, że dla ..testów. Jest coś takiego jak łuparka ....
A przy okazji, korzystaj BladY z opcji edycji posta i dodawaj dalsze opinie, a nie pisz post pod postem

Jak się poszuka w necie to trochę tych przypadków jest. Gwarancja jak najbardziej działa. Tylko cóż z tego jak pękają... Rączka to wytłoczka z nylonu zbrojonego pyłem fiberglasowym. Bo nazywać włóknami coś czego długość liczy się w mikrometrach to przesada ;]