Forum Pilarz.org

Witam,

Dzięki za przyjęcie do forum.

Mam następujący problem z kosiarką (traktorkiem)

Przy próbie załączenia kosiska (jest załączane elektromagnesem), silnik dostaje takie obciążenie, że się wyłącza.
Nie zakładam, że jest to problem z silnikiem (pracuje równomiernie, ma moc itd) a z samym kosiskiem (zwiększony opór jakiegoś elementu)

Podsyłam zdjęcia - widać miejsce obcierania (przy czym nie wiem czy tak nie powinno być - nigdy nie zaglądałem pod spód)

Pozdrawiam i proszę o poradę

Marek

Zrzuć pasek napędu kosiska i sprawdź czy ręką przekręcisz koło pasowe kosiska. Powinno dać się z niezbyt wielkim oporem obracać ręką.

Witam

Dziękuję za odpowiedź.

Samo koło pasowe i śmigła kosiska się poruszają bez problemu
Nie porusza się koło i paski napędzające (poprzez elektromagnes) - na zdjęciu powyżej jest to pasek na drugim tle.

Byłem u specjalisty, twierdzi, że może to być brak mocy ze względu na uszczelkę na głowicy....

Pozdrawiam

Marek

Kiedyś miałem podobnie w traktorku Castel Garden - jedyne wyjście to dodać trochę wiecej gazu przed włączeniem kosiska.

Zobacz może czy nie masz za mocno paska napiętego do napędu kosiska.

Według mnie masz założony niewłaściwy pasek napędowy, siedzi za głęboko w kole pasowym. Druga sprawa jak uruchamiasz sprzęgło noży to podnieś agregat tnący.

Nie mam dużego doświadczenia ze sprzęgłem elektromagnetycznym ale taki start kos uważam za normalny. Jak kupowałem traktorek to sprzedawca pouczył mnie, że kosy należy uruchamiać na dużych obrotach. W moim traktorku w czasie jazdy opuszczam kosy i uruchamiam sprzęgło przy sporych obrotach nie zatrzymuję traktorka. Na wolnych obrotach przy próbie włączenia kos silnik gaśnie. Jak miałem napęd mechaniczny poprzez naciąg pasków to mogłem powoli opuszczać kosy i rozpędzały się na mniejszych obrotach.

Ogolnie dużo zależy od typu kosiska. Są takie, że nawet na wolnych obrotach nic nie gaśnie, nic się nie dzieje. W innych trzeba dodać trochę gazu żeby traktorek nie zgasł. Może ten typ tak ma po prostu.