Post
autor: Tornado » 28 kwie 2019, 21:42
Powiem tak .. dla mnie to jest test głupoty, a nie ekstremalny... Takie wyrośnięte pnącza traw/haszczy, ja bym traktował przy użyciu deflektora to po pierwsze, po drugie - walenie nożem po kamieniach, to każdy potrafi, po trzecie - aby zawrócić należy wyjechać na drogę to sukces, po czwarte - całkowity brak wyczucia mocy silnika do koszonego areału, mało co nie gaśnie wszystko, po piąte - część skoszonego badziewia trafia do kosza, a reszta jest na podłożu nie zebrana.. Nie będę dalej pastwił się na tym operatorze, bo on nawet na to miano nie zasługuje.. Dorwał nowy traktorek i chce go zajechać w tydzień.., wszystko, aż jęczy i piszczy.. Sam traktorek jest wątpliwej jakości, ale .. nowy ... Wszystko wygląda jako tako, tylko dlatego, że koszenie odbywa się w warunkach suszy..
Zanim powiesz, że świat pilarza jest zły - przyjrzyj się sobie.