
Dziś kupiłem pompkę z stihl za 30 zł, założyłem i lipa. No to rozkręciłem gaźnik Walbro wt 869, ale bez rozbierania membran. Coś tam podmuchałen kompresorem przy okazji rzygnąłem sobie paliwem centralnie w oczy.... Przedmuchałem filtr paliwa, nawet go zdjąłem.
No i po tych "zabiegach" kosa chociaż zaczęła odpalać! Odpali i daje gazu, jest ok! Zostawiłem na wolnych, żeby się przebrać.... Daje gazu i zdycha! Odpala, chodzi na wolnych kilka sekund, daje gaz i eureka - działa! Pochodzi minute na wolnych, daje gaz i zdycha.
1. Czy nieszczelnie wężyki od i do pompki mogą mieć znaczenie?
2. Jak sprawdzić gaźnik? Nie jestem pewien czy zdycha bo zalewa paliwem czy go nie podaje. Niestety nie wykręciłem świecy bo wtedy jak sucha to brak paliwa a jak mokra to zalewa?