Forum Pilarz.org

Planuje zakupić przed sezonem kosę marki Stihl (chińczyki i inne marki mnie nie interesują)do wykaszania gęstej trawy i karczowania młodników w zagajniku przed domem .Wymagania to cena do 4000 , waga maksymalnie w granicach 8,5 kg Moc wykaszarki powinna wynosić od 1,9 KM wzwyż .Wykluczone jest mocowanie "kierownicy "na śruby. Mimo markowej kosy nie ufam temu rozwiązaniu .Takie rozwiązanie posiadał mój poprzedni 1,9 konny "chińczyk" który rozkręcał się w tym miejscu co chwilę i ostro mnie wk....wiał. Dobrze by było jakby też miała system antywibracyjny bo już 40 tka na karku .W kręgu mojego zainteresowania jest 4 mixowy FS 311. Martwi mnie tylko jego moc Jest taka jak w "chińczyku" ale wolałbym mocniejszą i czy nie będę musiał jej wozić co chwile do regulacji bo podobno trzeba na początku .Drugi model który mnie interesuje to 2 mixowy FS 361, tylko nie wiem czy 8,6 kg wagi to nie za ciężka na cały dzień pracy bo sporą mam powierzchnię koszenia która jednak z czasem będzie się trochę zmniejszać .Jestem ciekaw opinii tych dwóch modeli odnośnie użytkowania jak i awaryjności ponieważ na kilka lat chciałbym mieć spokój i nie inwestować w częste naprawy.

Planuje zakupić przed sezonem kosę marki Stihl (chińczyki i inne marki mnie nie interesują)do wykaszania gęstej trawy i karczowania młodników w zagajniku przed domem .Wymagania to cena do 4000 , waga maksymalnie w granicach 8,5 kg Moc wykaszarki powinna wynosić od 1,9 KM wzwyż .Wykluczone jest mocowanie "kierownicy "na śruby. Mimo markowej kosy nie ufam temu rozwiązaniu .Takie rozwiązanie posiadał mój poprzedni 1,9 konny "chińczyk" który rozkręcał się w tym miejscu co chwilę i ostro mnie wk....wiał. Dobrze by było jakby też miała system antywibracyjny bo już 40 tka na karku .W kręgu mojego zainteresowania jest 4 mixowy FS 311. Martwi mnie tylko jego moc Jest taka jak w "chińczyku" ale wolałbym mocniejszą i czy nie będę musiał jej wozić co chwile do regulacji bo podobno trzeba na początku .Drugi model który mnie interesuje to 2 mixowy FS 361, tylko nie wiem czy 8,6 kg wagi to nie za ciężka na cały dzień pracy bo sporą mam powierzchnię koszenia która jednak z czasem będzie się trochę zmniejszać .Jestem ciekaw opinii tych dwóch modeli odnośnie użytkowania jak i awaryjności ponieważ na kilka lat chciałbym mieć spokój i nie inwestować w częste naprawy.

Omijaj szerokim łukiem 4 mixy, a szczególnie 311, mam 131 a to ten sam silnik. Za słaba będzie, za wolne obroty na żyłce. Z taką mocą to przy trawniku możesz odkaszać
Polecał bym coś ponad 2,2 konia , a najlepiej 2,5
Kosiłem wieloma kosami, tą wybrałem tylko dla tego że żona chwilę jej używała, a ta miała najlepszy stosunek mocy do masy
Co do użytkowania to przez rok zero problemów.
Szkoda ze nie może być inna marka, masz echo 2,4 konia za 3300. Ja dwa lata temu kupiłem husqę 545 i to jest sprzęcik mega, może ciut za ciężki, ale jest moc

Osobiście posiadam Stihla FS 410 od paru lat, fajna, mocna kosa na M tronicu. Obecnie dużo mniej jej używam niż kiedyś bo to co dawniej prostowałem nią (bo działka była porządnie zarośnięta) teraz obrabiam traktorkiem albo oblecę FS 131. Po paru godzinach koszenia FS 410 jednak czuć ciężar na plecach, pomimo dobrych szelek. Moc jest ale i waga również przez system antywibracyjny.
Widzę, że Stihla FS 411 idzie wyhaczyć za 3850, linku nie podaję, ale łatwo znaleźć na necie.

Jeżeli Stihl FS 361 jest za ciężka to może FS 240 to to samo tylko bez dodatkowej amortyzacji ewentualnie FS 260 - to to samo co 411