Forum Pilarz.org

Znalazłem taki przepis, czy ktoś cos takiego robił?

SCHAB LUB KARKÓWKA DOJRZEWAJĄCA - Leszek Karmelita.
Składniki : mięso - około 2 kg, 3/4 szklanki cukru, 3/4 szklanki soli kuchennej, 1 czubata łyżka soli do peklowania, 1 główka czosnku, 2 łyżki majeranku, 1 mała łyżeczka papryki ostrej, 1 mała łyżeczka pieprzu (najlepiej grubo mielonego).
Mięso myjemy, wyciskamy z wody , osuszamy ręcznikiem papierowym, obtaczamy w cukrze i wkładamy je w odpowiednim naczyniu na jedną dobę do lodówki . Po tym czasie wylewamy płyn, myjemy mięso z cukru, osuszamy ręcznikiem papierowym i obtaczamy w soli zmieszanej z solą do peklowania i znowu wkładamy do lodówki ale tym razem na dwie doby, po których upływie opłukujemy mięso z soli, wycieramy do sucha i obtaczamy dokładnie w przeciśniętym przez praskę czosnkiem wymieszanym z majerankiem, pieprzem i papryką. Wkładamy na dzień lub dwa do lodówki a po tym czasie przekładamy mięso do pończochy lub siatki wędliniarskiej, wieszamy w przewiewnym, suchym miejscu i zostawiamy na 4 lub 5 dni, po upływie których mamy produkt gotowy do konsumpcji. Każdy następny upływający dzień podnosi wartości smakowe naszego wyrobu..

A, tak dojrzewał mój wyrób:

Jadłem schab według tego przepisu - palce lizać i ten aromat

Skąd ten aromat? Ale, zrobię jutro lub pojutrze na próbę... Za tydzień będę wiedział co to jest warte..hehehe

Po pobycie w lodówce /cukrowanie,solenie,nacieranie czosnkiem i przyprawami/ przyszedł czas na właściwe dojrzewanie.. A, wygląda to tak :[/attachment] [attachment=0]IMG_0004.JPG

Bardzo ciekaw jestem smaku, tych specjałów Ale, to dopiero za minimum 5 dni...

A,to juź wędzone

a jaka temperatura ma być w tym " przewiewnym miejscu " ? pokojowa ? czy może być chłodniej lub cieplej?? bo chętnie wypróbuje ten przepis

Ważniejszy jest przewiew, a temp. raczej ciut chłodniejsza od pokojowej..

jestem po kilku plastrach tego schabu troszkę za słone mi wyszło , w drugim podejściu dam więcej przypraw a mniej soli , chabanina idealna na zakąskę i nie tylko

Z przyprawami też radzę uważać. Zbyt dużo nie znaczy dobrze