Forum Pilarz.org

Witam forumowiczów,
chciałbym prosić osoby, mające doświadczenie z tymi pilarkami o pomoc w wyborze. Poszukuję pilarki do typowo domowych prac. Mój budżet to około 1300 pln.

Zastanawiam się mocno nad Olec-Mac GSH 560. Ostatnio będąc w jednym sklepie, sprzedawca mocno namawiał mnie na Echo CS 352 ES (argumentując, że to japończyk, choć składany w Chinach).

Czy ktoś ma doświadczenie z tymi pilarkami i mógł wskazać, który z tych modeli będzie lepszym wyborem?

A może mógłby ktoś polecić jakąś zupełnie inną pilarkę (myślałem też o Makita, ale w jednym sklepie powiedziano mi, że Makita wychodzi z pilarek spalinowych i to co jest w sklepach teraz to wyprzedawanie tego, co zostało)? Jak wspomniałem, mój budżet to 1300 pln, jednak jestem gotowy trochę dołożyć, jeśli sprzęt byłby tego warty.

Dziękuję za wszystkie sugestie.

Różnią się mocą i zastosowaniem, mam echo jest super lekka i zrywna, w dużych drzewach brakuje mocy.

Gsh to chinol, z daleka od tego. Cała seria gsh to sprzętu typu demon nac. Tylko w innym. Opakowaniu

Zależy co lubisz jak lubisz i chcesz mieć problemy kup GSH jak lubisz długą i bezproblemową pracę to kup Echo

A jak na tle tych modeli prezentuje się Oleo-Mac GS 371? Czy seria GS bez H jest lepsza niż GSH?

Trzymaj się z daleka od tej pilarki echo to słaby dziad nic tym nie utniesz a gwarantuję Ci że ten oleo mac jest 10 razy silniejszy i 10 razy więcej wytrzyma ta echo to tylko chyba starą sztachetę w płocie możesz uciąć i tak jeszcze nie bardzo bo się dusi. Jeśli chodzi o gs 371 to to samo co stara 370 niczym się nie różni tak samo bezawaryjna