Witam
Jako, że używam amatorsko pilarki w okresie od wiosny do jesieni, nadszedł czas na przygotowanie jej do zimowego odpoczynku. Nie chciało mi się "pędzelkować machiny", więc po zdjęciu prowadnicy i łańcucha, pilarkę umyłem karcherem i "wysuszyłem" pieluchą tetrową Prowadnica została wyczyszczona na sucho pędzelkiem, a łańcuch poddany ostrzeniu, aby z wiosny maszyna była gotowa do ew.prac. Po zdjęciu pokrywy filtra, komora została wyczyszczona, a sam filtr poddałem kąpieli, wykorzystując płyn do mycia naczyń. Po wysuszeniu, filtr trafił na swe miejsce w pilarce. Prowadnicę i łańcuch "potraktowałem" oliwką do smarowania maszyn do szycia Po złożeniu wszystkiego w "całość" , odpaliłem pilarkę i wypaliłem do końca resztkę pozostawionego paliwa. Myślę, że to wystarczy, aby pilarka "godnie" przetrwała do kolejnego sezonu. Jak sądzicie , wszystko wykonałem? A, jak Wy amatorzy , konserwujecie swe pilarki?
Pilarka zimą
Moderator: Moderatorzy
Pilarka zimą
Zanim powiesz, że świat pilarza jest zły - przyjrzyj się sobie.
- Kamilos
- Stały bywalec
- Posty: 2593
- Rejestracja: 25 sty 2015, 13:43
- Imię: Kamil
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pilarka zimą
Ja robię tak, że po każdej pracy pilarką, czyszczę ją dokładnie sprężonym powietrzem , cały zespół tnący zdejmuję i również czyszczę sprężarką, jeżeli wiem, że w ciągu miesiąca nie będę nią pracował to wypalam do końca paliwo. I tak przygotowana pilarka czeka sobie do następnego użytkowania.
Rzadko tutaj zaglądam, więc nie odczytuje prywatnych wiadomości, jak masz sprawę pisz na maila:
kamil28onet@gmail.com
kamil28onet@gmail.com