Forum Pilarz.org

Witam
Potrzebuję pilarki uniwersalnej - to znaczy do przygotowania opału, prac budowlanych oraz do ścinki i przerzynki drzew w lesie (kilka-kilkanaście wyjazdów do lasu w ciągu roku). Chciałbym, aby pilarka miała około 3-3,5 km (do lżejszych prac jest w domu stary partner 351, który jeszcze jakiś czas posłuży do lżejszych prac).

Pilarki, które najbardziej mnie interesują to: Stihl ms251 oraz ms271. W grę wchodzą tylko fabrycznie nowe pilarki.
Proszę o opinie wyżej wymienionych modeli, oraz ewentualne propozycje innych marek/modeli pilarek.
Co do polecenia shindaiwy/echo - ceny sklepowe nie są niższe niż stihl, więc niezbyt przekonują mnie te firmy.

Ms 251 to dosyć dobre pilarki,natomiast 271 ma podstawowa wadę jest ciężka.Ja polecał bym ci coś że wschodu z olx tj. Stihl ms 260 albo Husqvarna 353, ewentualnie jest gośc na olx który ma nowe Stihl ms 261 bodajże po 2250 sam od niego kupiłem.

Jeśli chodzi o tą 261 - też pochodzi ze wschodniego rynku?

Nie wiem ,on sprzedaje je bez pudełka,ale teraz zetknąłem i widzę że podniósł cenę na 2400.Nie wiem skąd on je ma ja kupiłem za 2150.Na każdej części jest znaczek stihl więc na pewno jest oryginał

Dzięki za info. Wracając do modelu 271 - czy poza dużą wagą ma jakieś wady (np. złe rozwiązania techniczne w budowie silnika itd). Czytałem na różnych forach i ogólnie użytkownicy po kilku latach pracy chwalą sobie, ale niektórzy mieli zastrzeżenia co do "misek" które są wprasowane w karter.
Zastanawiam się też, czy nie wybrać Husqvarny, lecz koledzy, którzy pracują w zakładach usług leśnych odradzali, ponieważ ostatnimi czasy ta firma produkowała wadliwe modele, które mimo odpowiedniego i rozsądnego użytkowania bardzo szybko się psuły i zużywały.

Jeżeli chodzi o Husqvarna 445 450 to są trwałe modele ale mniej odporne na przegrzanie od stihla z powodu braku miski korbowej.Lozyska wału osadzone są bezpośrednio w plastiku.Budowe obu pił możesz porównać sobie na YT kanał kobamix on rozbierał ms 251 i h445.A co do opinii pracowników zul o Husq to opierają oni je pewnie na modelach profesjonalnych które faktycznie miały słabe opinie ale już wyszły poprawione modele takie jak 550xp MK2 czy 560 które są poprawione i właściwie nie odbiegają trwałością od stihla pro

Kilkanaście wyjazdów w ciągu roku plus prace budowlane to dość sporo roboty. Plastikowe huswvarny odpuść sobie na starcie ms 251 za słaby do tych robót. Poszukaj ms 261 dolmar 5105 lub makitę ea 5000 polecam te pilarki z czystym sumieniem

Bez przesady 3hp to nie jest taka słaba pilarka

MS 261 niestety znacznie przekracza mój budżet. Dolmar i Makita - moc niewiele większa od stihla ms 271, ale wezmę je pod uwagę.

Mfisto pisze: ↑

13 gru 2021, 12:31

Bez przesady 3hp to nie jest taka słaba pilarka

Również się z tym zgadzam, tym bardziej że partner, który jest w rodzinie od lat 90-tych miał fabrycznie moc około 1,5 konia. No i wiadomo - użytkowany dosyć intensywnie podczas budowy domu, potem również wyjazdy do lasu ale dawał radę (tak wiem, nie ma co porównywać 1,5 konia do 3 i więcej, ale chodzi o fakt że te 3 km to wcale nie tak mało na takie potrzeby).

Panowie to co kolega opisał kilknasicie razy do lasu scinac potem zapewne to na klocki ciąć jest do dużo pracy jak na pilarkę ms 251 tu trzeba coś większego i na aluminiowym karterze. Wiem to z doświadczenia bo tnę już różnym pilarkami ponad 20 lat, nawet po 8 godzin dziennie.

W takim razie rozejrzę się za czymś lepszym, może coś używanego uda się w tym budżecie znaleźć.

Nie wiem czy bym się bawił w używki, nigdy nie wiesz na co trafisz, jak ktoś to użytkował, jakie części zamienne są wstawione. Wg mnie, skoro nie stać Cię na nową MS 261 to już lepiej weź nowego Stihla z plastikowym karterem niż używkę. Albo jeśli może być bez gwarancji to MS 260 ze wschodu, na olx sprzedają.

Stąd mój pomysł na Stihla ms271 i pytanie o opinie. Oglądałem ten model, niestety nie miałem okazji pracować, ale wydaje się być okej. Co do masy - ciężkawy ale nie jest tak źle. Jedyne zastrzeżenie to fakt, że miska korbowa nie jest „wymienna” jak w innych modelach, tylko wyprasowana w karter (nie wiem czy jest się czym przejmować).

Szczerze mówiąc to mając do wyboru MS 271 z gwarancją, a MS 260 bez gwarancji to nawet bym nie spojrzał na tego plastikowego kloca. Nie dość, że droższy to cięższy, a waga jednak gra rolę przy cięciu, bo później są łapy do ziemi. Sam osobiście wybierając mocniejszą piłę jako uzupełnienie do MS 211 oglądałem w salonie MS 271, bo niestety też budżet na tamtą chwilę nie pozwalał na MS 261 i dałem sobie spokój z MS 271. Zamówiłem z olx MS 260 i jak do tej pory nie żałuję, moc ta sama, waga niższa, metalowy kater. Paru kolegów z forum też posiada tą piłę sprowadzoną ze wschodu i też chwalą.

A jak z jakością? Jesteś w stanie określić? Ponoć cylinder wygląda inaczej niż w tym dawnym 260.

Wygląda inaczej, kanały są inaczej wydrążone. Tutaj masz film porównania

Co do jakości w porównaniu do poprzedniego produkowanego w Niemczech się nie wypowiem, za krótko go mam i nie tnę nim zawodowo, jedynie na własne potrzeby. Parametry brazylijskiego wg instrukcji czyli prędkość obrotowa silnika itp pozostały te same co w niemieckim.

Posiadam 260 ze wschodu i jak na razie to powiem, że to fajna pilarka. Trochę mułowata w porównaniu do Husqvarny XP, ale jak za te pieniądze to dobra i lekka piła. Więcej opini napiszę po dotarciu i wyregulowaniu na 14000 rpm.