Eksploatacja zestawów tnących
Moderator: Moderatorzy
Eksploatacja zestawów tnących
Wyczytałem gdzieś na necie iż na jednej prowadnicy zużywa się 4 łańcuchy i 2 kółka napędowe ... i teraz zadam pytanie jak to jest w rzeczywistości ?
Re: Eksploatacja zestawów tnących
Też czytałem gdzieś na necie o takiej zasadzie, lecz nigdy nie miałem okazji tego sprawdzić.
Pilarki używam w celu pozyskania i przygotowania drewna na opał. Wcześniej piłowałem jednym łańcuchem aż się zużył, a później kupowałem drugi. Teraz wiem, że robiłem duży błąd. ...teraz używam dwóch zamiennie, hehe
Jedyny sposób na sprawdzenie tej zasady, to jednoczesny zakup jednego kółka zębatego/napędowego, jednej prowadnicy i 4ech łańcuchów, i używanie ich jeden po drugim aż wszystkie będzie trzeba naostrzyć, a potem znów piłować wszystkimi po kolei. ...w końcu wyjdzie na jaw jak się ma ta zasada do rzeczywistości.
Pilarki używam w celu pozyskania i przygotowania drewna na opał. Wcześniej piłowałem jednym łańcuchem aż się zużył, a później kupowałem drugi. Teraz wiem, że robiłem duży błąd. ...teraz używam dwóch zamiennie, hehe
Jedyny sposób na sprawdzenie tej zasady, to jednoczesny zakup jednego kółka zębatego/napędowego, jednej prowadnicy i 4ech łańcuchów, i używanie ich jeden po drugim aż wszystkie będzie trzeba naostrzyć, a potem znów piłować wszystkimi po kolei. ...w końcu wyjdzie na jaw jak się ma ta zasada do rzeczywistości.
Re: Eksploatacja zestawów tnących
W rzeczywistości jest tak, że każdy wyciąga żywotność zestawów tnących tak bardzo jak tylko potrafi. Świetnym sposobem na zwiększenie przydatności do pracy pływającego kółka napędowego jest jego regularne obracanie. Ja tak stosuje i wystarcza mi na 6 łańcuchów. Znając życie wystarczyłby i na więcej, ale zawsze przy czyszczeniu robię dokładne oględziny elementów eksploatacyjnych i w ten sposób jestem w stanie określić okres przydatności jaki pozostał każdej części. Spotkałem się już z opiniami, że pierścień napędowy powinniśmy zużywać do końca, tj. dopóki nie pęknie, lub łańcuch nie zacznie szarpać podczas cięcia. Nie zgadzam się z tym. Pęknięte kółeczko może spowodować poważne uszkodzenia pod osłoną, a szarpiący łańcuch z pewnością w mniejszym lub większym stopniu zniszczy nam kosz sprzęgłowy. Podobna sprawa tyczy się łańcuchów i prowadnic. Prowadnica powinna być podobnie jak w przypadku zębatki pływającej obracana i z pewnością gratowana jeśli będzie tego wymagała, a wymaga (w zależności od naciągania łańcucha) co kilka, lub kilkadziesiąt zbiorników (ale o tym było już tutaj: viewtopic.php?t=187). Kontrola hamulca bezpieczeństwa / bezwładnościowego też jest niezwykle istotna. Co prawda nie należy on do grupy zestawu tnącego, ale jest z nią bezpośrednio związany. No i na sam koniec łańcuch.Tutaj wielkiej filozofii nie ma. Powinien on być zawsze ostry i odpowiednio napięty.