Forum Pilarz.org

Chciałbym sięgnąć opinii o t25 lub Zetor(tzw.bocian) ale z silnikiem 330. Ktoś miał takie ciągniki i podzieli się wiadomością. Myślałem o zakupie jednego z wybranych (z racji ceny). Będzie eksploatowany na ok 1ha i raczej potrzebne będą koła do międzyrzędzi . Ciagniczek nie musi być rejestrowany (co pewnie obniży jego cenę).

Nie miałem nic podobnego (posiadam C 330), ale brałbym "ruska" Władymirca (T 25).
Jak do międzyrzędzi to koła nie są takie szerokie, możliwość wyboru/przestawienia szerokości/rozstawu kół, no i przy "fabrycznych" ustawieniach wysokość prześwitu jest dosyć duża. Do tego podnośnik dość dobry z siłownikiem dwustronnego działania, tak że nawet podniesie tył ciągnika "sam siebie do góry", czyli jak twardo to dociska np. pług podczas orki...
No i następna sprawa to części ogólnie są dość dobrze dostępne i nie takie drogie.

330 po za zasięgiem finansowym. A co z zetorem ale z silnikiem 330( tzw.skladak bo to raczej staruszek i ciężko było by znaleźć z dobrym silnikiem). . Tam sprzęgło jak w 30 czy jak w zetorze?

Zrezygnowałeś jednak z zakupu japońskiego traktorka..
Z tym zetorem to sobie daj spokój.. Za 7-8 tyś idzie kupić władka i to z papierami..

Na 1 ha to taki T-25 jak jest w dobrym stanie to wytrzyma 20 lat albo i 30 na spokojnie, części tanie i budowa prosta.

Zetor bocian to w dzisiejszych czasach już jedynie dla pasjonatów-kolekcjonerów (i to z dużą pasją, odpowiednimi funduszami i ogromnym samozaparciem i wiedzą aby to odpowiednio naprawić), i nie do pracy, tylko jedynie na pokazy i imprezy kolekcjonerskie...

Zrezygnowałem z Japończyka. Drogo by wyszło do tego specjalny osprzęt. Do normalnego najwyżej coś od sąsiadów pożyczę . T25 są wersje z 1i 2 wajchami które lepsze?

Właściwie to chyba są 3 wersje sterowania biegami najstarsza z 2 wajchami ale nie wiem jak tam wygląda sterowanie, nowsza z jedną wajchą i ostatnia z dwiema wajchami gdzie niższa to rewers przód-tył ale tą z jedną wajchą da się przerobić na dwie bo skrzynia jest ta sama. Ja użytkowałem tę z rewersem i jest ok ale do wszystkiego można się przyzwyczaić.

Na co zwrócić uwagę przy np.zakupie takiego ruska. Bo pewnie ma swoje słabe strony

Ja sporo jeździłem T25 z roku 1980 ( dla informacji ja jestem z 1981). Jednocześnie tez korzystałem z c-360 i ursusa 3512 więc na temat zetora nie mam co się wypowiadać ale o T25 powiem.:
Sprzęgło jednotarczowe nie lubi dużych obciążeń, słabe hamulce
podnośnik tylny niezbyt mocny i lubi przepuszczać ale zestaw naprawczy kosztuje grosze (oringi i uszczelki) i wszystko jest na wierzchu i wymienisz w mig
biegi lubią się zakleszczać - sam kiedyś wrzuciłem kolejny nie sprawdzając czy aktualny wyszedł i przy konflikcie wrzuconych dwóch biegów poleciała słabsza zębatka
jako dorastający chłopak ceniłem sobie plaska podłogę i lekko działający pedał sprzęgła
jedną z bolączek t25 jest trudność zapalania szczególnie w czasie zimy pomimo odprężnika jednego cylindra - pomaga wymiana rozrusznika na szybkoobrotowy.
Korzystałem z typu z jedną dźwignią zmiany biegów - na początek kosmos ale teraz z zamkniętymi oczami. ( duży plus za prędkość jazdy do tyłu tyle co do przodu)
Układ kierowniczy nie jest zbyt precyzyjny ani lekko działający dla lżejszego kręcenia pomaga wymiana wąsa od przekładni bodajże na krótszy.
Jednym słowem T25 gniosia nie łamiotsia tak bym go określił. Mało pali to zaleta. Ma też ramę z przodu więc nie idzie go rozerwać przy ciągnięciu za przód.
Bardzo cenię sobie ludzi na tym forum i ich wiedzę ale w kwestii takich ciągników śmiało można powiedzieć że zabytkowych odsyłał bym Cię na stronę retrotraktor i mają tam tez forum na którym jest spora wiedza i tych maszynach bardziej rolniczych i nieco starszych. Pan Franciszek z Synem naprawdę dużo wiedzą. Mają tez kanał na youtube więc zaglądnij tam.
Myślę że założyciele pilarz.org nie obrażą się że akurat w tej kwestii polecę inne forum.
Dodam tylko że czasami oglądam ogłoszenia sprzedaży t25 i to co widzę to jakaś masakra. Naprawdę zmęczone życiem sprzęty ludzie wystawiają.

Jak to z mocą takiego t25. Docelowo miałby służyć do napędu glebogryzarki ( po modyfikacji do truskawek) pielnik (minimum 2 rzędy) i orka tu chyba nie więcej jak 2 pługi . Ziemia ciężka - rędzina , wiosną to i S7 by obrobił im dalej tym gorzej. Szukać takiego z 1 wajchą czy 2 (rewers lub inny). Czy jest możliwość zmiany rozstawu kół tylnych i przednich (bez zmiany opon) i jakie rozstawy można uzyskać (od krańców zewnętrznych opony)

U nas najwięcej pracował z polską glebogryzarką mniej więcej szerokości ciągnika. Czasami orka po żniwach ale większość Ojciec orał ursusem 3512. Ziemia tez u nas ciężka- glina. Pracował z sadzarką do ziemniaków, kopaczką elewatorową oczywiście obsypnik do ziemniaków i jakieś lekkie narzędzia jak najbardziej. Nie mieliśmy do czynienia w innej wersji skrzyni biegów jak jeden lewarek więc nie doradzę. Jeśli chodzi o rozstaw to da się poszerzać i zwężać a także opuszczać i unosić do góry.Nie trzeba opon zmieniać. A jakie wymiary to nie powiem chyba że będę kiedyś u Taty to popytam ewentualnie zmierzę. Jak znajdę u niego w książce instrukcji obsługi to dam znać. Może tam wymiary będą opisane ewentualnie poszukaj bo może jest gdzieś w necie instrukcja obsługi t25 w pdf czy jpg.

https://docer.pl/doc/s08xxxn

Pobierz z tej strony instrukcję obsługi t25 i sobie poczytaj. Wiele kwestii jest tam wyjaśnione o które będziesz chciał zapytać.

Co do podnośnika to jeżeli pompa dobra , rozdzielacz szczelny i siłownik nie ma bardzo dużych wycieków to jest mocniejszy niż w c-360 i nie mówię tu o danych katalogowych ale praktycznym udźwigu, hamulce nie za mocne ale porównywalne z c-330 więc od zetora pewnie lepsze, układ kierowniczy trochę ciężko pracuje ale luzów można się pozbyć ja wymieniłem końcówki drążków na takie z c-360 i od 12 lat spokój, skrzynia nie powinna się zakleszczać chyba że są zużyte sprężyny z boku skrzyni które dociskają kulki albo luzy na wodzikach biegów, rozrusznik albo polski z c-360 z przystawką albo szybkoobrotowy, sprzęgło jednostopniowe przy takich pracach i takim areale to nie problem mocy nie braknie. Ale najważniejszy jest stan danego egzemplarza.

Co do zmiany rozstawu, to jest przez odwrócenie kół na felgach czy są jakieś inne rozwiązania?

Możesz przełożyć koła miejscami z lewej na prawą stronę i z prawej na lewą a i wtedy rozstaw jest taki jak w c-330 albo jeszcze przełożyć obręcz względem tarczy koła tak że jest do wybory kilka rozstawów a obręcz jest na 4 śrubach i nawet koła nie trzeba odkręcać.