Tuff torque k46 problem

[bzyk400]

Witam. Kiedyś rozłączyłem sobie napęd w traktorku żeby go przepchać lecz nie przestawiłem dźwigni do końca. Jako , że przestawilem go o jakieś 10cm to nie wiem czy rozłączyłem napęd czy przepchalem z załączonym. Później zapomniałem o tym i zabrałem się do koszenia. Podczas koszenia (po jakichś 10a)zauważyłem ,że coś jakby traktorek przy naciśnięciu pedału do przodu działa z opóźnieniem. Odkryłem swój błąd i przestawiłem dźwignię rozłączania napędu lecz nic to nie pomogło. Traktorek nie ma problemu z wyjechaniem pod górkę ale po wciśnięciu pedału jazdy w przód trzeba trochę poczekać by ruszył. Czy przez mój błąd mogłem coś zepsuć , czy może to po prostu zbieg okoliczności, a skrzynia się po prostu się kończy?

[mariuszkowal861]

Może by tak sprawdzić ustawienie cięgna pedału jazdy.

[bzyk400]

To nie to. Sprawdzałem.

[bzyk400]

Chciałbym być tylko pewien , że to nie przez jazdę z częściowo przestawioną dźwignią od wyłączania napędu coś się zepsuło. Może ktoś mi powie czy to możliwe? Muszę jeszcze sprawdzić poziom oleju bo może tu leży przyczyna.

[bzyk400]

Olej jest, więc ta przyczyna też odpada.

[mariuszkowal861]

Szczerze wątpię żeby od lekkiego przepchnięcia traktorka (tak jak piszesz 10 cm) nawet na załączonej skrzyni, coś się uszkodziło. Chyba żebyś go naprawdę mocno pchnął.

[bzyk400]

Nie. Nie chodzi o przepchnięcie tylko o to , że nie przełączyłem dźwigni rozłączania napędu była przesunięta jakby do połowy a ja tak skosilem z 10a. Jeżeli rozłączanie polega na przesuwaniu w przekładni jakichś zębatek to ok nic nie mogłem uszkodzić. Może to jednak działa w jakiś inny sposób, wtedy to już nie wiadomo. Niestety nie mam pojęcia jak to działa, ale mam nadzieję, że ktoś na forum ma taką wiedzę i się nią ze mną podzieli.

[owad]

Wyłącz ten bajpas i spróbuj przepchnąć traktorek. Nie powinno się dać, przynajmniej będzie ciężko. Tam nie przesuwasz trybów. To jest bajpas oleju. Tak to pompa blokuje kola (nie puszcza oleju).

[bzyk400]

Na załączonym napędzie jest oczywiście ciężko przepchnąć. Tylko, że włączanie tego bajpasu podlega na przesunięciu dźwigni do oporu a ja jeździłem kiedy była gdzieś na środku między jednym skrajnym położeniem a drugim przez jakieś pół godziny później przestawiłem do końca tak jak powinno być i kosiłem dalej. Czyli jak rozumiem taka praca nie powinna mieć wpływu na uszkodzenie przekładni ?

[bzyk400]

Ok. Sprawa rozwiązana. Przekładnia jest ok ,tylko pasek jazdy ślizga i trzeba go wymienić. Temat do zamknięcia.