Traktorek do 12 tys z koszem nowy czy używany

[Marduk]

Cześć,

Zwracam się do was z prośbą. Mamy w domu dylemat czy szukać czegoś używanego do 9k zł i ryzykować, że będzie wtopa - nie jestem specjalnie techniczną osobą i nie wiem czy będę w stanie dostrzec jakieś wady podczas oględzin używanej kosiarki, czy po prostu wydać te 3k zł więcej i kupić coś nowego ale i zapewne słabszego.

Jeśli chodzi o używane kosiarki to w okolicy znalazłem:
- John deere X300R 11 letni za 9k - czytałem, że tunel jest wąski i mogą być problemy z zapychaniem się
- Honda 2417 v2 za 8k zł - sam traktorek też ma 8 lat i podobno części nie są najtańsze...

Z nowych modeli zastanawiamy się nad:
- Stiga 2398hw - ma mniejszy kosz i słabszy silnik, który i tak wydaje się całkiem mocny - 14 KM. Sam traktorek trochę plastikowy się wydaje i rama stalowa, szkoda, że nie żeliwna,
- al ko T22 103.9 HD-A V2. Fajny mocny silnik, obudowa plastikowa jak w Stiga, szerokie koszenie, słabe oświetlenie na którym mi w sumie nie zależy ale czytałem, że ma problemy z odpalaniem...

Co wy zrobilibyście na moim miejscu ? Brali coś używanego czy jednak wzięli coś nowego ?

Z góry dzięki za odpowiedzi

[grzechu913]

Z używanym różnie bywa, jak trafisz i czy sprzedający jest na tyle uczciwy, aby padliny nie wcisnąć. Osobiście kupiłem nowy, i mam spokój. Tym bardziej że w tej kwocie, co myślisz, w nowych masz wybór,dodatkowo z napędem hydro, co w przypadku używki może być problem. Inna sprawa, jakbyś miał budżet o połowę mniejszy, to wtedy tylko używany.
Nowy ma gwarancję, więc w razie W coś naprawia, w używanym, może być ze dasz 10-12 tys, a trzeba będzie gdzieś dołożyć z 2-3 tys (zależy jak podpicowany przez handlarza) i wtedy możesz już za tą kwotę kupić całkiem dobry nowy traktorek.

[kosiarkowy]

Wybrałbym nowy. Kwota która dysponujesz jest wysoka i bez problemu znajdziesz fajny sprzęt. Co najważniejsze z gwarancją na co najmniej 2 lata, a u niektórych producentów nawet 5 lat.

Kupując od handlarza zazwyczaj masz "gwarancja do bramy i się nie znamy". Ciężko jest potem dochodzić swoich praw bo w takich miejscach jest zwykle wolna amerkanka.

[Użytkownik007]

9tyś. to naprawdę spora kwota, nie idź w używany przy takim budżecie.
Koledzy Ci dobrze radzą, rozglądaj się za czymś nowym a potem jak dbasz tak masz.

[JohnDeereLX279]

W kwocie do 12 tys. zł szukaj uzywanego John Deere. Psują się rzadko, a to bardzo dobre sprzęty. Osobiście miałem już kilka i z każdego byłem zadowolony, chociaż drobne awarie się zdarzają, tak jak teraz u mnie pompa paliwa ale mój LX279 ma już prawie 20 lat. To tak jak z samochodem, normalne.

[Tornado]

Miałeś kilka, psują się rzadko i wydać do 12 tyś. , kiedy za tę kwotę może mieć nowy z gwarancją... Gdzie tu sens i logika?

[Marduk]

Dziękuję Panowie za podpowiedzi. Chyba jednak zdecyduję się na coś nowego. Pytanie tylko, al-ko czy stiga ? Albo cos innego do 13 tys ?

[Sebastian_M26]

Ale niestety i tak w razie awarii trzeba zawieźć traktorek do serwisu, więc hak i laweta do przewozu quada potrzeba.

[kosiarkowy]

Serwisy w ramach gwarancji odbierają traktor od ciebie.

[Sebastian_M26]

Gwarancja Stiga:
. Użytkownik nie może żądać naprawy uszkodzonego urządzenia w miejscu użytkowania, nawet jeżeli urządzenie jest objęte obsługa gwarancyjną.
I
Warunkiem skorzystania ze świadczeń gwarancyjnych jest zgłoszenie i dostarczenie przez użytkownika kompletnego urządzenia, wraz z dokumentem zakupu, w autoryzowanym zakładzie serwisowym lub miejscu zakupu niezwłocznie po stwierdzeniu niesprawności.

[Tornado]

Serwisy w ramach gwarancji odbierają traktor od ciebie.

Przy kupnie większość tak mówi, a jak coś do czego, to bywa to różnie. To samo dot. gwarancji 2 , a 5 lat... Zwłaszcza te 5 lat hehehe. Poza tym są istotne , drogie elementy które żadnej gwarancji nie podlegają...

[kosiarkowy]

Zgadza się. Obiecują złote góry, a potem rzeczywistość wszystko weryfikuje.

Najczęściej mówią że nie mają czasu, ale jak w gwarancji jest napisane, że mają przyjechać i ich przycisniesz to przyjadą.

Ja na szczęście nie mam z tym problemu, pakuję na auto i jadę.

[kosiarkowy]

Dziękuję Panowie za podpowiedzi. Chyba jednak zdecyduję się na coś nowego. Pytanie tylko, al-ko czy stiga ? Albo cos innego do 13 tys ?

Podaj jakieś konkretne modele które cię interesują...

[JohnDeereLX279]

Miałeś kilka, psują się rzadko i wydać do 12 tyś. , kiedy za tę kwotę może mieć nowy z gwarancją... Gdzie tu sens i logika?

Zgadzam się, może mieć nowy. Ale badziew. Przetestowałem sporo traktorków u siebie. W mojej opinii godne polecenia są tylko John Deere, Bolens (marka świetnych traktorków, przejęta i zniszczona przez MTD niestety) oraz Husqvarna. Ciekawie jeszcze wygląda nowy traktorek do trawy produkowany przez obecnego Ursusa.
Alko, Stiga, Mtd to zabawki dla dzieci.

[Tornado]

A, ja miałem używaną hondę 2218 V-Twin, hondę 2213 oraz nowe Alko T-16 też V-Twin. Nigdy nie powiem, że lepiej używkę niż nowa maszyna. Wyjątek stanowi kupno nowego no name w markecie, /aczkolwiek nie do końca/ ale to inna bajka... Poza tym, to tylko kosiarki samojezdne, a nie traktorki!! Chcesz kosić zarośla, ku kosiarkę rotacyjną z ciągnikiem.., chcesz przewozić ciężkie materiały, orać działkę, kup traktorek do tego dedykowany..

[Frank]

No wiesz JohnDeereLX279 ,ale w nowym ma wszystko nowe. Opony, łożyska, olej, paski ,skrzynię, silnik, pompę paliwa też. Polecasz ursusa? Uuu musisz się jeszcze dużo nauczyć. Mam wrażenie, że sympatyzujesz z markami rolniczymi, nie wchodząc w szczegóły. Każde nowe alko ,czy stiga będą lepsze od używanego 10 letniego nie wiadomo czego ,gdzie na dzień dobry dochodzi wymiana oleju, pasków, noży i za kwotę 10 000zł nadal ma się kilkunastoletnie nie pewne urządzenie.
Tą pompę paliwa naprawiasz w nowym, czy starym john deere?

[kosiarkowy]

Przetestowałem sporo traktorków u siebie. W mojej opinii godne polecenia są tylko John Deere, Bolens (marka świetnych traktorków, przejęta i zniszczona przez MTD niestety) oraz Husqvarna. Ciekawie jeszcze wygląda nowy traktorek do trawy produkowany przez obecnego Ursusa.
Alko, Stiga, Mtd to zabawki dla dzieci.

Twoja opinia trochę mi podpada pod "każda pliszka swój ogonek chwali". Cenię Twoje doświadczenie w zakresie używek, ale nie przekonasz mnie i myślę że wielu innych że zakup używki to NAJLEPSZY wybór.
Traktorek ma dla mnie przede wszystkim robić robotę, bez awarii, zastanawiania się czy odpali lub co dzisiaj w nim padnie.
Jeżeli masz umiejętności do naprawienia wszystkie to świetnie, ale nie każdemu chodzi o to żeby kupić taniej i potem majsterkować przy sprzęcie. Wiele osób ceni sobie po prostu święty spokój.
Tak jak napisał Frank - kupując używkę na starcie masz koszty i stare urządzenie, którego pochodzenie i jakość to loteria.
Rozsądna cena za używkę to 1/3 do max 1/2 wartości nowego.

Sam miałem okazje kupić 6-cio letniego John Deere w cenie 11 tyś z przebiegiem 120mh. Handlarz powiedział miał taki wysoki przebieg tylko dlatego, że ktoś zostawił go z przekręconym kluczykiem i dlatego aż tyle mh nabił. Ściema roku!!!

[grzechu913]

Hehe, a co to jest 120mth,w swoim mam ponad 100,a mam go 2.5 roku, jak będzie miał 3 lata, czyli koniec sezonu, to pewnie ze 140 będzie. Ale widzę, że z traktorkami jak z samochodami

[m1strzunio]

Przetestowałem sporo traktorków u siebie. W mojej opinii godne polecenia są tylko John Deere, Bolens (marka świetnych traktorków, przejęta i zniszczona przez MTD niestety) oraz Husqvarna. Ciekawie jeszcze wygląda nowy traktorek do trawy produkowany przez obecnego Ursusa.
Alko, Stiga, Mtd to zabawki dla dzieci.

Twoja opinia trochę mi podpada pod "każda pliszka swój ogonek chwali". Cenię Twoje doświadczenie w zakresie używek, ale nie przekonasz mnie i myślę że wielu innych że zakup używki to NAJLEPSZY wybór.
Traktorek ma dla mnie przede wszystkim robić robotę, bez awarii, zastanawiania się czy odpali lub co dzisiaj w nim padnie.
Jeżeli masz umiejętności do naprawienia wszystkie to świetnie, ale nie każdemu chodzi o to żeby kupić taniej i potem majsterkować przy sprzęcie. Wiele osób ceni sobie po prostu święty spokój.
Tak jak napisał Frank - kupując używkę na starcie masz koszty i stare urządzenie, którego pochodzenie i jakość to loteria.
Rozsądna cena za używkę to 1/3 do max 1/2 wartości nowego.

Sam miałem okazje kupić 6-cio letniego John Deere w cenie 11 tyś z przebiegiem 120mh. Handlarz powiedział miał taki wysoki przebieg tylko dlatego, że ktoś zostawił go z przekręconym kluczykiem i dlatego aż tyle mh nabił. Ściema roku!!!

Haha to ja Ci powiem że każdy nowy traktorek by padł u mnie po pół roku a używany John Deere 180 z 88 roku ogarnia tematy bez płaczu i jęku. Wozi ziemię po 500kg, kosi na pochyłościach że czasmi mam wrażenie że do tyłu się przewrócę i wiem że mogę na nim polegać. Pali lepiej niż nowe traktorki, wystarczy że pomyślę i już chodzi. Do tego stary dobry silnik Kawasaki. Takich sprzętów nie robią już niestety. Zresztą poszukaj w galerii a znajdziesz moje zdjęcia.

Co do koszenia nieużytków kosiarka rotacyjna się nie nadaje. Ona jest ok na łąkę, do sadu tak se ale ma wielki plus bo można kosić skarpy np przy rzece. Na nieużytki tylko bijakowa ewentualnie rozdrabniacz sadowniczy.

[Tornado]

m1strzunio piszesz, cyt. " John Deere 180 z 88 roku ogarnia tematy bez płaczu i jęku" W innym temacie negujesz używanie kosiarki samojezdnej i napisałeś.. cyt. " Dlatego już dawno odpuściłem i tnę po prostu C330 + rotacyjna." Uważam, że trochę ponosi Cię fantazja w tych niespójnych wpisach ...

[m1strzunio]

m1strzunio piszesz, cyt. " John Deere 180 z 88 roku ogarnia tematy bez płaczu i jęku" W innym temacie negujesz używanie kosiarki samojezdnej i napisałeś.. cyt. " Dlatego już dawno odpuściłem i tnę po prostu C330 + rotacyjna." Uważam, że trochę ponosi Cię fantazja w tych niespójnych wpisach ...

Tylko, że 180tka robiła za woła do targania przyczepki z ziemią, skoszenia podwórka czy dokaszania lasu itp. Sad, łąki i staw już od dłuższego czasy tylko C330 choć dawniej się męczyłem zielonym. Jednego nie można było zarzucić Deerowi - wytrzymałości pomimo swoich lat.