Forum Pilarz.org

Witam,

Mam prośbę o pomoc w wyborze traktorka - działka ma około 2700m2 i jest stosunkowo płaska, cześć zajmuje dom oraz boisko do kosza, sporo drzew. Przez ostatnie lata korzystałem ze zwykłej kosiarki, ale dojrzałem do zakupu pierwszego traktorka. Zależy mi na porządnym zakupie na lata, stosunkowo małych gabarytach (będzie stał w garażu pomiędzy dwoma samochodami), dobrej zwrotności i zadowolenia w trakcie korzystania - jestem w stanie dopłacić więcej, ale nie żałować za 2-3 lata.

Po lekturze forum i oglądnięciu kilku traktorów ograniczyłem wybór do poniższych (każdego z nich mogę serwisować stosunkowo blisko):
1. Stiga 5092
2. Al-ko 16-95 w wersji premium
3. Snapper 210

Z racji wymiarów nie chcę kosiska powyżej 95cm.

Dwa pierwsze widziałem i bardziej odpowiada mi Stiga. O marce Snapper pierwszy raz przeczytałem tutaj na forum , podoba mi się, ze ma licznik motogodzin, wskaźnik poziomu paliwa, mały promień skrętu, duży kosz. Pytanie czy warto dopłacić te 2-2.500 pln? Rozważałem jeszcze John Deer 147r, ale w tym przypadku dopłata do marki jest chyba spora.

Pozdrawiam i dzięki za pomoc.

Tak na szybko jeszcze podpowiem że w Snapperze względem modeli które podałeś, masz jeszcze bardzo prosty i szybki sposób montażu i demontażu kosiska. Masz kalamitki do smarowania piast noży i innych elementów skrętnych, Metalowy korpus i maska, wygodna gumowa rurka do spuszczania oleju z silnika.
Skrzynie hydrostatyczna łatwo wymontować i wymienić olej po dwóch latach.

Wszystkie rolki przenoszące napęd na paskach są metalowe co jest plusem, ale niestety jednorazowe, po jakimś czasie jak łożyska zaczną szumieć trzeba będzie wymienić na nowe.

Poza tym to maszyna działa i cieszy, u mnie RPX zaczyna 4 sezon i ma się dobrze

Kolego michals fajnie wymieniłeś zalety snappera tyle tylko że Alko posiada identyczne rozwiązania. Występująca różnica to taka, że alko ma obudowy plastik, a rurka spustowa oleju jest metalowa. Podobnie ze stigą i snapperem
Co do skrzyni, to montaż/demontaż jest generalnie identyczny.
O ile alko i stiga jest dostępna, to chyba snappera już nie znajdzie kolega, gdyż ich dostawy są znikome.
Nie wiem tylko ile waży stiga i ile waży snapper...

Ze ściąganiem kosiska się nie zgodzę, widziałem filmik
W Snaperze masz 3 zawleczki i kosisko wyjeżdża spod traktorka.

Rurka metalowa kontra gumowa, jest różnica
Gumowa celuje prosto w jakaś butelkę do której chce spuścić olej i nie bawię się z żadna nakrętka/śrubką.

Zobacz dwa filmiki, które wykonałem z tych czynności i sam oceń jaka jest skala trudności wykonania tych czynności:

Panowie spokojnie, Tornado zawsze dba o rozwój forum i nie ma w tym nic złego
W moim temacie na forum o tym sprzęcie jest obrazkowa instrukcja gdzie i co trzeba odczepić.

Snapper jest moim 2 traktorkiem, wcześniej miałem 1 cylindrowa Husqvarne Tc 138, troszkę doświadczenia już złapałem i widzę jak się zmienia postrzeganie maszyny.

Bez doświadczenia w temacie wybiera się oczami albo opiniami z internetu, a po roku czy dwóch użytkowania kiedy spotkamy się z potrzebą naprawy tego i owego, o ile robimy to sami to już postrzeganie się mocno zmienia.

Dzisiaj gdybym wymieniał Snappera na inny sprzęt, zacząłbym od analizy konstrukcji, sprawdzenia ceny i dostępności części eksploatacyjnych a dopiero później na cenę, wygląd i wygodę.

Kupowałem ostatnio glebogryzarkę Cedrus GL03pro, bez doświadczenia w temacie, wybrałem taka która wydawała się dla mnie odpowiednia. Sprawdziłem ile kosztują nowe noże, pasek, napinacz i czy te części są dostępne bez większych problemów. Co prawda serwisant mnie zmartwił opowieścią o przypadku uszkodzenia skrzyni biegów i oczekiwania 2 miesiące aż gwarant przyśle nowa, ale mimo wszystko wybrałem tę glebogryzarkę.
Czy to była dobra decyzja okaże się po czasie, tak samo jak wiem czy Snapper był dobra decyzja w zakupie.
Odpowiadając: był, ale że nie mam w okolicy serwisu który ma części na miejscu, zamawianie ich przez telefon czy internet wiadomo chwilkę trwa i to bym w następnej maszynie zmienił.

kolego michals zgadzam się całkowicie co do przesłanek jakimi należy się kierować przy wyborze sprzętu. Mam jednak odmienne zdanie co do tego serwisu , który winien być "pod ręką". Jeśli on jest blisko to jest super. Gdy go nie ma, to jeśli maszyna jest solidna to nie byłoby to jakąś wielką przeszkodą. Uważam, że większość użytkowników traktorków w ramach jego normalnej obsługi sama potrafi wykonać wiele czynności /jest to szybkie i bez czekania na uruchomienie traktorka przez serwis, kiedy trawa rośnie/. Jeśli jest poważna awaria np skrzyni, czy silnika to i tak trafi do serwisu i to takiego, który potrafi naprawić, bo z tym bywa różnie..

Tornado, wiesz, jeśli rozleci się np rolka prowadzenia paska, albo jakaś zawleczka, to jest pierdoła na którą trzeba czekać 1-2 tygodnie aż wysyłkowy serwis zamówi część i przyślę ją do Ciebie. A trawka rośnie i kosić trzeba.
Ja i Kamilos już to przerabialiśmy w przypadku Snappera

Gdy serwisu wymaga skrzynia lub silnik to tak jak mówisz, maszyna i tak do niego trafi nie ważne jak daleko by on był.

Porównuje tutaj w moim przypadku np do serwisu Stihla, Stigi czy Husqvarny, które przeważnie są wszędzie i części są dostępne do ręki albo na 2-3 dzień.

No właśnie to miałem na myśli i tak oceniam potrzebę tego serwisu..

Odniosę się do tematu spustu oleju w traktorkach, wg mnie najlepszym patentem jest ten wężyk co ma kolega michals, ponieważ jest bez narzędziowy i spuszczamy prosto do bańki olej, rurka stalowa jest solidna, ale bardziej problemowa z racji tego, że trzeba coś idealnie podstawiać, a poza tym trzeba pamiętać zawsze o wymianie podkładki miedzianej i musimy używać dwóch kluczy do odkręcania spustu oleju, także wężyk jest najlepszy. Co do kwestii dostępności części zamiennych, nie wiem jak gdzieś indziej, ale w moim mieście, często podstawowych części nie mają dilerzy więc tak czy tak muszę przez neta zamawiać lub czekać aż sklep stacjonarny to zamówi co zazwyczaj wychodzi dłużej i drożej, także z tymi częściami to niestety nie jest tak kolorowo u mnie, nawet do popularnych marek na rynku, dziwnym trafem, za każdym razem gdy coś potrzebuję i idę do sklepu to i tak kończy się to zamawianiem przez neta, także te części ważne by w ogóle były, nie muszą być koniecznie w pobliskim sklepie, a co do tematu rozpoznania konstrukcji maszyny, poszczególnych części eksploatacyjnych , ich cen i dostępności do danego egzemplarza traktorka czy innej maszyny to zgadzam się, to jest najważniejszy aspekt przed dokonaniem zakupu, bo potem można się zdziwić ile przyjdzie nam zapłacić za jakąś głupią rolkę kosiska, a jest ich np kilka.

Odniosę się do serwisu husqvarny i stigi (Tarnów)serwisu husqvarny(Mielec),oraz stihla i alko (Mielec), w których się zaopatruję. Części chodliwe typu paski, rolki ,filtry, noże ,uszczelniacze, pierścienie, szarpaki,końcówki drążków, głowice tnące, etc są zawsze na miejscu. Na elementy typu obudowy, osłony ,tłumiki trzeba czekać kilka dni (najdłużej stiga -do tego w sierpniu z Włoch nic nie przychodzi).
Co do rurki spustu oleju- można dokupić gumową z uchwytem np. Ze stigi i zamienić podczas wymiany oleju. Koszt z klejem do gwintów mniej niż 50zł.

Jeśli chodzi o koszt rurki gumowej do silnika oryginalnej briggsa, to koszt ok 140zł, rurka 95zł + króciec 30 i klej do gwintów, więc nie wiem skąd taką cenę, kolega znalazł..

Dzięki za pomoc - podzwoniłem, poczytałem fora i ostatecznie kupiłem Snappera 210. W porównaniu do innych traktorkow które rozważałem, wrażenie zrobiła na mnie jakość wykonania Snappera - budowa, siedzisko, kierownica, etc.

W moim przypadku dodatkowo ważna była mała szerokość traktorka przy stosunkowo dużym koszu i tu Snapper najlepiej łączył te dwa elementy. Na plus zaskoczył mnie promień skrętu - ale pewnie wszystkie maja podobnie traktorki.

Za to instrukcja dla takiego laika jak ja to żart - oczywiście duże znaczenie ma to, ze to mój pierwszy traktorek, ale musiałem męczyć sprzedawcę głupimi pytaniami .

Promień skrętu nie jest taki sam w każdym, Snapper ma tutaj sporą przewagę, gratuluję zakupu, niech dobrze służy