Mini warzywnik

Post autor: **Tornado** » 26 paź 2015, 11:40

Witam
Jak sądzicie, kiedy lepiej przekopać ziemię w małym "warzywniaku": jesienią czyli teraz , czy też wiosną?

Post autor: **Michał** » 26 paź 2015, 13:41

ja przekopuje na jesieni i na wiosnę , teraz posypałem saletrą wapniową i przekopałem , a na wiosnę sypie obornik w granulacie przed przekopaniem

Post autor: **Troku** » 31 paź 2015, 20:12

Osobiście zalecam przekopanie i jesienią i wiosną, dodatkowe zasilenie najlepiej naturalnym nawozem by gleba była urodzajna.

Post autor: **Tornado** » 31 paź 2015, 20:13

No właśnie tak chce żona, a że ja jestem leń, to myślałem, że raz wystarczy...Zastanawiam się tylko jaką funkcję ma spełnić saletra wapniowa na jesień. Prędzej samo wapno, to tak, ale saletra na jesień?

Post autor: **Kamilos** » 27 lis 2015, 18:36

Żadnej saletry, rozrzuć obornik i dopiero przekop, przecież warzywniak robi się dla siebie by był bez nawozów..

Post autor: **Tornado** » 27 lis 2015, 19:27

A, skąd ja Ci wezmę obornik .....

Post autor: **Kamilos** » 27 lis 2015, 19:29

Zapytaj jakiego gospodarza to może ci da z przyczepkę..

Post autor: **Tornado** » 27 lis 2015, 20:17

Najpierw znajdź takiego, który ma świnie, czy krowy.., nie te czasy Kolego...

Post autor: **Kamilos** » 27 lis 2015, 20:18

Trafiają się jeszcze tacy co trzymają

Post autor: **Tornado** » 27 lis 2015, 20:19

Taaa, to se go znajdź hehehehe

Post autor: **Michał** » 27 lis 2015, 20:38

a n ie łatwiej granulowany ?? nie cuchnie tak i łatwo go przechowywać i jest naturalny!!!

wrzutka z abc ogrodnictwa:

"Zarówno obornik suszony, jak i granulowany ma jeszcze wiele innych zalet w stosunku do obornika tradycyjnego:

jest wygodny w użyciu
jest pozbawiony nieprzyjemnego zapachu
zawiera tylko naturalne składniki
jest wolny od jaj i larw owadów, nicieni i innych patogenów
nie zawiera nasion chwastów
charakteryzuje się neutralnym pH
możemy od razu po jego zastosowaniu siać i sadzić wszystkie rośliny, bez konieczności stosowania zasady sadzenia roślin w drugim czy trzecim roku po oborniku
jego forma ułatwia przechowywanie
ma długi okres przydatności do użycia (szczególnie obornik granulowany - odpowiednio przechowywany zachowuje swoje właściwości przez trzy lata)
granulowany może być wysiewany zarówno ręcznie, jak i mechanicznie
jest znacznie bardziej wydajny

Post autor: **Kamilos** » 02 gru 2015, 21:13

Na tak tylko granulowany musisz sobie kupić

Ja osobiście załatwiam od rolnika przyczepkę obornika, roztrząsam i przekopuję warzywniak.

Post autor: **Tornado** » 02 gru 2015, 21:18

W ostatecznym rozrachunku posypałem trochę wapna i ..Lubofoski. Przekopałem i spokój do wiosny..

Post autor: **Kamilos** » 02 gru 2015, 21:21

Ja przekopię jak zwykle na wiosnę..

Post autor: **Tornado** » 06 gru 2015, 22:08

Jesienią nie kopiesz?

Post autor: **Kamilos** » 06 gru 2015, 22:11

Przekopywałem dotąd na wiosnę, ale teraz postanowiłem zrobić to jednak na zimę, więc wczoraj po rozrzuceniu obornika przekopałem całość, wyczytałem, że na zimę jest lepiej przekopać, ponoć im później tym lepiej.

Post autor: **Tornado** » 06 gru 2015, 22:15

A na wiosnę też kopanie, czy już nie...

Post autor: **Kamilos** » 06 gru 2015, 22:17

Przekopałem dość głęboko, więc już na wiosnę nie będę przekopywał, tylko przegrabię i będzie można siać.

Post autor: **Tornado** » 06 gru 2015, 22:20

Ale, to chyba nie chodzi o to, że głęboko przekopałeś. Wydaje mi się, że na wiosnę też powinieneś przekopać, aby spulchnić ziemię..

Post autor: **Kamilos** » 06 gru 2015, 22:25

Zobaczymy na wiosnę, jak to będzie wyglądać, najwyżej jeszcze raz się przekopie, to jakiś wielki problem w sumie nie jest.

Post autor: **Keram2504** » 08 gru 2015, 23:12

Jeżeli chcesz zakopac np obornik lub kompost to najlepiej jesienią.
Natomiast jeślki chodzi tylko o spulchnienie to najlepiej na wiosnę.

Post autor: **Sanpper** » 20 gru 2015, 17:55

Ja przekopuje zawsze na zimę i na wiosnę tylko spulchniam glebogryzarką.

Post autor: **Tornado** » 18 maja 2016, 20:26

Przekopałem jesienią i .. przekopałem dwa tygodnie temu. Dzisiaj posiałem rzodkiew, ogórki, koper, seler naciowy, marchew, pietruszkę, groszek zielony, koper. Pozostały jeszcze pomidory, sałata, buraczki, ale to już z tzw. rozsady..

Post autor: **Tornado** » 13 cze 2016, 0:14

A, to kilka fotek z dnia wczorajszego... :

IMG_0366.JPG

IMG_0367.JPG

IMG_0369.JPG

IMG_0370.JPG

IMG_0371.JPG

IMG_0372.JPG

IMG_0374.JPG

IMG_0376.JPG

Po "obchakaniu i sowitym podlaniu, ogórki podrosły 2 cm. w ciągu doby!!!

Post autor: **Troku** » 13 cze 2016, 20:40

Widać że wcale nie trzeba wiele by mieć własne warzywa, wystarczy kawałek ziemi przy domku letniskowym i cieszysz się własną mini plantacją :-)

Post autor: **jerzyk** » 13 cze 2016, 20:44

Nikt mnie nie namówi żebym jeszcze w ziemi robił, przy kosiarkach i innych maszynach dość się napracuję

Post autor: **Keram2504** » 15 cze 2016, 0:02

jerzyk pisze:Nikt mnie nie namówi żebym jeszcze w ziemi robił,

A próbowałeś kiedyś?
Wiele radochy daje uprawa i obserwacja jak to wszystko rośnie. Czym więcej wkładasz pracy to większe masz owoce. A produkt finalny jest podziwiany i na koniec jak sam to zjesz... Podchodzi mi to na kanibalizm. :lol:

Post autor: **jerzyk** » 15 cze 2016, 11:10

tak próbowałem i nie chcę więcej

Post autor: **Tornado** » 15 cze 2016, 12:38

jerzyk pisze:Nikt mnie nie namówi żebym jeszcze w ziemi robił, przy kosiarkach i innych maszynach dość się napracuję

jerzyk pisze:tak próbowałem i nie chcę więcej

Powiem tak.., jesteś jerzyk jeszcze za młody by docenić pewne kwestie /bez złośliwości i podtekstów/ Nie lubisz tego i basta.. Jednak często przychodzi taki moment, że chciałoby się np.pomidora, czy ogórka prosto z krzaczka zakosztować

Post autor: **Kamilos** » 15 cze 2016, 19:21

Przede wszystkim swoje warzywa czy owoce są samczne, bo są bez chemii i nawozów. A jak kupisz to masz tego pełno. Dajmy na to truskawki, zazwyczaj jedna dobra druga nie dobra (kupne) a wielkie jak cholera. A truskawki swoje ? Każda jedna słodziutka, i kupne nie mogą się z nimi równać.
To samo w kwestii warzyw, sałata czy marchew kupna powoduje obstrukcje i bóle brzucha, dlaczego bo jest nawalone nawozów jak 150-siąt..
A wcale roboty z tym nie jest dużo, przekopać ogród z obornikiem, potem zasiać, a jak wzejdzie to na wieczór podlać, jak nie pada.. No i czasem trzeba popylić, ale jakaś wielka robota to nie jest.

Post autor: **Keram2504** » 15 cze 2016, 22:53

Kamil dobrze prawi.
Jerzyk, może zniechęciły Cię niepowodzenia? Prawdą jest to że nie zawsze wszystko się udaje.

Post autor: **pfp76** » 16 cze 2016, 3:56

Zasiać , patrzeć jak rośnie , dorasta i osiąga wiek dojrzały ? Przychołubić najpierw . codzień przemawiać doń , przed spiekotą i wichurą troskliwie chronić ? Wodą poić codzień i strzec przed szkodnikiem? ?????
A POTEM ZJEŚĆ ????
JESTEŚCIE OKRUTNI!!!!!!!!

Post autor: **Tornado** » 16 cze 2016, 8:18

Ta..., pieścić, głaskać, cieszyć oko i... co? Umrzeć z głodu?? Nie dla mnie :lol:

Post autor: **Kamilos** » 20 cze 2016, 16:29

A to mój ogród :

Post autor: **tomek101** » 12 lip 2016, 7:35

Ja zrobiłem sobie małą szklarnie z okien 2x5 i sadzę tylko ogórki, pomidory na wiosnę sałate i rzodkiewkę. Co do przekopywania ziemi to na jesień przekopuje + nawóz naturalny i wiosną spulchniam przed sadzeniem

Post autor: **Tornado** » 02 paź 2016, 9:39

Poplon rośnie...

IMG_0690.JPG

Pomidory zniknęły mi w ciągu paru dni

, a samosiejka oparła się zarazie..

IMG_0691.JPG

Post autor: **Tornado** » 18 paź 2016, 10:33

Poplon już jest dość duży

IMG_0721.JPG

Jak sądzicie, przekopać go teraz, czy poczekać do wiosny, aby mróz przymroził tę "zieleninę" ?

Post autor: **Toma** » 18 paź 2016, 11:52

Tornado pisze:Poplon już jest dość duży
Jak sądzicie, przekopać go teraz, czy poczekać do wiosny, aby mróz przymroził tę "zieleninę" ?

Ja przekopuję przed zimą i zostawiam , niech sobie tak ziemia odpoczywa.

Post autor: **Tornado** » 18 paź 2016, 12:42

No to ja we wrześniu też przekopałem i posiałem ten poplon. Tyle, że nie wiem: przekopać go teraz przed zimą, czy wiosną..

Post autor: **Toma** » 18 paź 2016, 13:49

Ja przekopuje poplon przed zimą. Niech się rozkłada w ziemi a nie na powietrzu czy śniegu.

Post autor: **Keram2504** » 18 paź 2016, 21:50

Poplon pozostawiony na zimę traci wiele składników min. azot łatwo ulatniający się. Wskazane przekopanie jesienią.

Post autor: **Tornado** » 19 paź 2016, 19:11

No to teraz mam kolejne pytanie. Po zebraniu plonów, ogródek przekopałem i posiałem poplon. Przekopałem go dziś, czyli razem dwa razy /wrzesień i październik/, czy ma to oznaczać, ze na wiosnę w przyszłym roku też mam go przekopać?

Post autor: **Toma** » 19 paź 2016, 19:16

Tornado pisze:No to teraz mam kolejne pytanie. Po zebraniu plonów, ogródek przekopałem i posiałem poplon. Przekopałem go dziś, czyli razem dwa razy /wrzesień i październik/, czy ma to oznaczać, ze na wiosnę w przyszłym roku też mam go przekopać?

Ja już na wiosnę nie przekopuję.

Post autor: **Keram2504** » 19 paź 2016, 20:53

Nie ma .potrzeby na wiosnę grzebać głęboko w ziemi. Rośliny sobie poradzą.

Post autor: **Tornado** » 21 paź 2016, 15:20

No i przekopane... to już trzeci raz w tym roku....
Było tak..

IMG_0721.JPG

a , jest tak..

IMG_0740.JPG

Post autor: **Keram2504** » 21 paź 2016, 21:09

I po co gładziłeś? Na zimę chłop orze w grubą skibę.

Przez zimę natura zrobi swoje. A tak będziesz miał po zimie klepisko.

Post autor: **Tornado** » 21 paź 2016, 21:12

Nic nie gładziłem/grabiłem..Podczas przekopywania ziemia się sama rozsypywała.. Jedynie co, to starałem się zakryć poplon..