Wymiana wszystkich łożysk w kosisku - Karsit
Moderator: Moderatorzy
- wojtylas
- Stały bywalec
- Posty: 484
- Rejestracja: 25 sty 2015, 22:24
- Imię: Wojciech
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Wymiana wszystkich łożysk w kosisku - Karsit
Chciałem napisać i opisać w jaki sposób można w "domowych" warunkach zrobić sobie mały remont kosiska w traktorku.
W zasadzie liczę na to, że każdy forumowicz to wie, jednak ja miałem lekkie obawy. Tekst jest właśnie dla takich osób, które robią to pierwszy raz i nie do końca wiedzą czego się spodziewać.
Może zacznę od tego , że czasowo trzeba sobie zagospodarować 4 godzinki. Zatem dwie kawy, komplet narzędzi podstawowych to młotek , śrubokręty, klucze płaskie i nasadowe oraz ściągacz do łożysk.
Załóżmy, że mamy już zdjęte wszystkie koła zębate, noże ( nie opisuję tych czynności, gdyż to tylko odkręcanie kolejnych śrub ) i widzimy takie cudo :
Odkręcamy wszystkie śruby w tym przypadku lewej mandreli ( 3 śruby ) i widzimy:
Możemy oczywiście wykonać tą samą czynność z prawą stroną, ja jednak zrobiłem porządek najpierw z jedną stroną. Zatem mandrela trafiła na warsztat do starego imadła . Ośka od strony gdzie ma noże ( od dołu ) ma zabezpieczone łożysko pierścieniem, który trzeba wyjąć.
Najpierw trzeba wybić stare łożyska z ośką.Na potrzeby trafności stwierdzeń powiedzmy sobie, że góra kosiska to tam gdzie są założone paski zębate kosiska, a dół tam gdzie pracują noże. Takie wyjaśnienie gdyby ktoś wpadł na pomysł , że jak mamy kosisko zdjęte to góra może być dołem dla innych. Ok , więc ja chcąc wybić ośkę uderzałem z góry na dół, strzałeczki : Oczywiście zabezpieczając gwint przed młotkiem nakręciłem nakrętkę i młotek trafiał w nią.
Po wybiciu ośki mamy taki widok :
Znakomicie zatem mamy już wolną ośkę , lecz z jednym łożyskiem, którego zdjęcie ułatwi ściągacz do łożysk. Ja użyłem takiego za 30 pln i dało radę. Nie dokumentuje tej czynności bo to zbyt oczywiste.
W mandreli pozostało jednak łożysko. Wybijamy go najlepiej czymś drewnianym. Ja użyłem trzonka drugiego młotka
Mamy zatem ośkę i część mandreli. Wszystko trzeba wyczyścić według potrzeby i można przystąpić do nabijania nowych łożysk .
Każda nabijana część została lekko posmarowana smarem.
Przystępujemy do nabijania pierwszego łożyska. Uderzenia młotkiem delikatne i wszystko wchodzi zadziwiająco gładke bez szkody dla części.
Teraz zakładamy pierścień osadczy zabezpieczając łożysko i możemy ośkę z jednym łożyskiem wklepać do mandreli. Ponownie lekkie uderzenia młotkiem w zewnętrzną część łożyska nie skutkuje nawet draśnięciem.
Teraz trzeba nabić drugie łożysko, więc pijemy kawę a po powrocie odwracamy mandrelę i wbijamy drugie łożysko. Kolejny raz powtórzę , uderzenia młotka miarowe i wszystko wejdzie bardzo łatwo.
I to na tyle po tej operacji mandrela ma nowe łożyska. Wewnętrzna część mandreli ma wyżłobienia dla głębokości nabijania łożysk, więc nie jesteście w stanie czegoś źle wykonać. Troszkę cierpliwości i cała operacja przy drugiej kawie jest zakończona.
Teraz można wymienić łożyska w kółkach zębatych po których porusza się pasek noży. Ponownie spotykamy pierścień osadczy . Trzeba go wyjąć , trzonkiem młotka wybić łożysko , aby wyszło z przeciwnej strony niż był pierścień. Przy nabijaniu nowego ja użyłem starego łożyska. Po nabiciu zakładamy pierścień i gotowe ( 5 minut )
Stare łożyska są w wymiarze :
6205RS - 4 sztuki po dwie do każdej mandreli
62032RS - 2 sztuki do kół zębatych paska.
No ... dalej ponownie już tylko kręcenie śrubek , czyli składanie całości.
Mam nadzieję, że tak opisana czynność pomoże komuś, kto podobnie jak ja miał wątpliwości czy da radę
Całość kosztów to koszty łożysk, kawy i poświęconego czasu . W moim przypadku 85 pln, ale użyłem łożysk NSK - taka gorsza wysoka półka
Na koniec podziękowania dla Darka i Troka za udzielone wskazówki w krótkich żołnierskich słowach,których mi udzielili przy okazji wymiany oleju w skrzyni traktorka - dziękuję !
W zasadzie liczę na to, że każdy forumowicz to wie, jednak ja miałem lekkie obawy. Tekst jest właśnie dla takich osób, które robią to pierwszy raz i nie do końca wiedzą czego się spodziewać.
Może zacznę od tego , że czasowo trzeba sobie zagospodarować 4 godzinki. Zatem dwie kawy, komplet narzędzi podstawowych to młotek , śrubokręty, klucze płaskie i nasadowe oraz ściągacz do łożysk.
Załóżmy, że mamy już zdjęte wszystkie koła zębate, noże ( nie opisuję tych czynności, gdyż to tylko odkręcanie kolejnych śrub ) i widzimy takie cudo :
Odkręcamy wszystkie śruby w tym przypadku lewej mandreli ( 3 śruby ) i widzimy:
Możemy oczywiście wykonać tą samą czynność z prawą stroną, ja jednak zrobiłem porządek najpierw z jedną stroną. Zatem mandrela trafiła na warsztat do starego imadła . Ośka od strony gdzie ma noże ( od dołu ) ma zabezpieczone łożysko pierścieniem, który trzeba wyjąć.
Najpierw trzeba wybić stare łożyska z ośką.Na potrzeby trafności stwierdzeń powiedzmy sobie, że góra kosiska to tam gdzie są założone paski zębate kosiska, a dół tam gdzie pracują noże. Takie wyjaśnienie gdyby ktoś wpadł na pomysł , że jak mamy kosisko zdjęte to góra może być dołem dla innych. Ok , więc ja chcąc wybić ośkę uderzałem z góry na dół, strzałeczki : Oczywiście zabezpieczając gwint przed młotkiem nakręciłem nakrętkę i młotek trafiał w nią.
Po wybiciu ośki mamy taki widok :
Znakomicie zatem mamy już wolną ośkę , lecz z jednym łożyskiem, którego zdjęcie ułatwi ściągacz do łożysk. Ja użyłem takiego za 30 pln i dało radę. Nie dokumentuje tej czynności bo to zbyt oczywiste.
W mandreli pozostało jednak łożysko. Wybijamy go najlepiej czymś drewnianym. Ja użyłem trzonka drugiego młotka
Mamy zatem ośkę i część mandreli. Wszystko trzeba wyczyścić według potrzeby i można przystąpić do nabijania nowych łożysk .
Każda nabijana część została lekko posmarowana smarem.
Przystępujemy do nabijania pierwszego łożyska. Uderzenia młotkiem delikatne i wszystko wchodzi zadziwiająco gładke bez szkody dla części.
Teraz zakładamy pierścień osadczy zabezpieczając łożysko i możemy ośkę z jednym łożyskiem wklepać do mandreli. Ponownie lekkie uderzenia młotkiem w zewnętrzną część łożyska nie skutkuje nawet draśnięciem.
Teraz trzeba nabić drugie łożysko, więc pijemy kawę a po powrocie odwracamy mandrelę i wbijamy drugie łożysko. Kolejny raz powtórzę , uderzenia młotka miarowe i wszystko wejdzie bardzo łatwo.
I to na tyle po tej operacji mandrela ma nowe łożyska. Wewnętrzna część mandreli ma wyżłobienia dla głębokości nabijania łożysk, więc nie jesteście w stanie czegoś źle wykonać. Troszkę cierpliwości i cała operacja przy drugiej kawie jest zakończona.
Teraz można wymienić łożyska w kółkach zębatych po których porusza się pasek noży. Ponownie spotykamy pierścień osadczy . Trzeba go wyjąć , trzonkiem młotka wybić łożysko , aby wyszło z przeciwnej strony niż był pierścień. Przy nabijaniu nowego ja użyłem starego łożyska. Po nabiciu zakładamy pierścień i gotowe ( 5 minut )
Stare łożyska są w wymiarze :
6205RS - 4 sztuki po dwie do każdej mandreli
62032RS - 2 sztuki do kół zębatych paska.
No ... dalej ponownie już tylko kręcenie śrubek , czyli składanie całości.
Mam nadzieję, że tak opisana czynność pomoże komuś, kto podobnie jak ja miał wątpliwości czy da radę
Całość kosztów to koszty łożysk, kawy i poświęconego czasu . W moim przypadku 85 pln, ale użyłem łożysk NSK - taka gorsza wysoka półka
Na koniec podziękowania dla Darka i Troka za udzielone wskazówki w krótkich żołnierskich słowach,których mi udzielili przy okazji wymiany oleju w skrzyni traktorka - dziękuję !
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 31 sty 2018, 20:12 przez wojtylas, łącznie zmieniany 2 razy.
Być może rzadko tu bywam, ale nieustannie pracuje w polu
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com
Re: Wymiana wszystkich łożysk w kosisku - Karsit
No ładnie to opisałeś i wykonałeś. Ze swej strony mogę dodać /gdyż też to robiłem w Hondzie/, że niestety nie zawsze idzie tak łatwo z mandreli wyjąć te łożyska. W moim przypadku musiała być zaangażowana prasa..
Zanim powiesz, że świat pilarza jest zły - przyjrzyj się sobie.
- wojtylas
- Stały bywalec
- Posty: 484
- Rejestracja: 25 sty 2015, 22:24
- Imię: Wojciech
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Wymiana wszystkich łożysk w kosisku - Karsit
NO ja się obyłem bez, wszystko na serio szło jak po maśle i dzięki za to "ładnie"
Być może rzadko tu bywam, ale nieustannie pracuje w polu
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com
Re: Wymiana wszystkich łożysk w kosisku - Karsit
Szło jak po maśle, bo masz jeszcze nowy traktorek... Ja robiłem to w sprzęcie , który miał grubo ponad 10 lat...
Zanim powiesz, że świat pilarza jest zły - przyjrzyj się sobie.
- wojtylas
- Stały bywalec
- Posty: 484
- Rejestracja: 25 sty 2015, 22:24
- Imię: Wojciech
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Wymiana wszystkich łożysk w kosisku - Karsit
No to faktycznie mogło tak iść. Jak mój dożyje takiego wieku zobaczę jak będzie u mnie
Być może rzadko tu bywam, ale nieustannie pracuje w polu
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com
Re: Wymiana wszystkich łożysk w kosisku - Karsit
Zdażyć się też ,może ,że mandrela jest aluminiowa i wykonana w ten sposób ,że jej otwory nie są gwintowane . Dopiero przy przykręcaniu specjalnymi śrubami ,samogwintującymi ,gwint ten powstaje . W takich przypadkach piekielnie ciężko jest odkręcić taką śrube bez jej zerwania . Po dokładnym przyjrzeniu się śrubom trzeba , więc czasami, rozważyć opcję wymiany łożysk bez odkręcania mandreli od deck'a.
- wojtylas
- Stały bywalec
- Posty: 484
- Rejestracja: 25 sty 2015, 22:24
- Imię: Wojciech
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Wymiana wszystkich łożysk w kosisku - Karsit
Jeśli tak jest to faktycznie można również bez odkręcania mandreli, wtedy jest zwyczajnie ciężej to wykonać bo trzeba manewrować całym kosiskiem.
Być może rzadko tu bywam, ale nieustannie pracuje w polu
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com
- Kamilos
- Stały bywalec
- Posty: 2593
- Rejestracja: 25 sty 2015, 13:43
- Imię: Kamil
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wymiana wszystkich łożysk w kosisku - Karsit
Czemu wymieniałeś, były luzy i hałasowały, czy tak po prostu postanowiłeś wymienić ?
Rzadko tutaj zaglądam, więc nie odczytuje prywatnych wiadomości, jak masz sprawę pisz na maila:
kamil28onet@gmail.com
kamil28onet@gmail.com
- wojtylas
- Stały bywalec
- Posty: 484
- Rejestracja: 25 sty 2015, 22:24
- Imię: Wojciech
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Wymiana wszystkich łożysk w kosisku - Karsit
Kamil wymieniłem, bo było je słychać. Luzów nie stwierdziłem żadnych, ale mają rozbebeszone kosisko postanowiłem dać mu szanse być jak nowym .Myślę, że te które wymieniłem spokojnie mogłyby jeszcze pozostać na jakieś dwa sezony. Ja jednak postanowiłem je wymienić.
Być może rzadko tu bywam, ale nieustannie pracuje w polu
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com
Wojciech Krysztofiak
http://vodak.pl/
https://www.facebook.com/vodakwk/
Tel:607-677-259
@: wojtylas69@gmail.com
@:vodak3@gmail.com
-
- Nowy użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 30 paź 2020, 22:56
- Imię: tomek
Re: Wymiana wszystkich łożysk w kosisku - Karsit
Żebyś ty wiedział ile ja tych informacji szukałem po całym świecie, dzięki