Mufa Do Pompy
: 03 maja 2022, 15:00
Witam.
Posiadam już od dłuższego czasu pompę Gardena 3000/4, ale dopiero teraz zdecydowałem się do niej dokupić wyłącznik ciśnieniowy... Pierwszą opcja to było połączyć pompę z wyłącznikiem za pomocą kawałka węża ogrodowego z szybkozłączem, tylko wtedy wyłącznik musi być przymocowany do czegoś innego. Wpadłem więc na pomysł przymocowania wyłącznika na sztywno do pompy. Tylko tutaj jest mały szkopuł: To jest wyjście pompy.
To natomiast wyłącznik ciśnieniowy.
Według mnie jedyną opcją jest zastosowanie mufy... Kit z wyłącznikiem, ale pompa ma też głowicę plastikową i te gwinty nie wydaja się być wytrzymałe.. Zastanawiam się czy jak zacznę nakręcać metalową mufę (oczywiście na teflonie) to czy ten plastikowy gwint się nie oberwie. Widzę, że są też mufki plastikowe. Wiec pytanie do Was, kupować w pierwszym lepszym hydrauliku zwykłą metalową mufę, czy ściągać coś lepszego przez internet?
Przy okazji przepraszam za "czystość" pompy na zdjęciu, ale robi ona bardzo dobrą robotę i niestety nikt się jej nie odwdzięcza.
Pozdrawiam!
Posiadam już od dłuższego czasu pompę Gardena 3000/4, ale dopiero teraz zdecydowałem się do niej dokupić wyłącznik ciśnieniowy... Pierwszą opcja to było połączyć pompę z wyłącznikiem za pomocą kawałka węża ogrodowego z szybkozłączem, tylko wtedy wyłącznik musi być przymocowany do czegoś innego. Wpadłem więc na pomysł przymocowania wyłącznika na sztywno do pompy. Tylko tutaj jest mały szkopuł: To jest wyjście pompy.
To natomiast wyłącznik ciśnieniowy.
Według mnie jedyną opcją jest zastosowanie mufy... Kit z wyłącznikiem, ale pompa ma też głowicę plastikową i te gwinty nie wydaja się być wytrzymałe.. Zastanawiam się czy jak zacznę nakręcać metalową mufę (oczywiście na teflonie) to czy ten plastikowy gwint się nie oberwie. Widzę, że są też mufki plastikowe. Wiec pytanie do Was, kupować w pierwszym lepszym hydrauliku zwykłą metalową mufę, czy ściągać coś lepszego przez internet?
Przy okazji przepraszam za "czystość" pompy na zdjęciu, ale robi ona bardzo dobrą robotę i niestety nikt się jej nie odwdzięcza.
Pozdrawiam!