Forum Pilarz.org

Witam,
Zatkała mi się rura od nieużywanego podczas zimy zlewu(nie syfon). Zakupiłem pewien zestaw do myjki. Generalnie zestaw 15 metrowy pod logiem Stihl kosztuje aż 300zł. Jednak mając na uwadze, że myjka RE 88 to tak naprawdę Nilfisk, znalazłem więc zestaw Nilfisk 8 metrów za 80zł(15 metrów nie potrzebuje) Gdyby ktoś był ciekawy ceny 15 metrów tylko bez loga Stihl to jest to 120zł. Tutaj widać, że Stihl robi nas w balona. No i tutaj główne pytanie, czy jest szansa, że coś takiego da radę? Widać, że konstrukcja jest ciekawa gdyż rozpyla wodę przed sobą i za sobą. Takie coś mi się oczywiście też przyda do rynien. Zakupiłem też zwykłą żmijkę do udrożniania rur na korbkę jakąś najtańszą za 20zł. Co będzie lepsze?? W następnym temacie będę miał jeszcze kilka pytań odnośnie „osadu” w rurach.
Pozdrawiam, dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Jeśli dysza na końcu węża jest wykręcana
to kup dyszę obrotową jest wyraźnie bardziej skuteczna.

Jak dojdzie do mnie paczka to zobaczę dokładnie jak to wygląda

nie wiem jakiej firmy , ale używałem silniczka loncina jako przetykacza do rur. ( odpływ z rynny na dlugości ok 20 m ).
Tryskał na boki i w przód.
Po 2 godzinach udało mi się przetkać odpływ rynnowy. ale zabawy było trochę.
W zlewozmywaku/umywalce masz jednak do głownego pionu pewnie kilka zagięć, a końcówki cisnieniowe to kilka-kilkanaście cm sztywnego węża - więc czasem mogą nie wyrobić na zakręcie .

Pociesza mnie fakt, że przy tym zatkaniu woda jednak bardzo pomału ścieka. A gdy już ścieknie to nie trzeba wlać dużo wody żeby znowu się zablokowało. Także to wskazuje, że zator jest gdzieś blisko.