Forum Pilarz.org

Cześć, może ktoś z was jest obcykany w obróbce drewna (suche i mokre). Chodzi i mianowicie o wiercenie otworów w drewnie o średnicy 30 i 34 mm więc dość spore. Głębokość wymagana to 150mm więc dość sporo. Do tej pory rzeźbię wiertłami piórowymi co przy pracach w domu nie jest problemem ale gdy całą operację trzeba przeprowadzić w środku lasu wkrętarką aku to już nie jest wesoło. Możecie coś polecić, jakieś inne metody lub konkretne wiertła? A po co mi to? A no właśnie po to

Coś ciekawego robisz kolego , nie wiem co to ale ciekawe. A co do wierteł to myślę że jak masz słabszą wkrętarkę to wiertła piórkowe łopatkowe są dla ciebie bd rozwiązaniem. Ponieważ do wierteł spiralnych czy świdrów to musi być już wkrętarka sporej mocy min 65nm i Aku 5ah nawet kilka szt. . Jest nawet na allegro zestaw wierteł łopatkowych za 140 zł na pewno będziesz zadowolony na lata. Konstrukcja tych wierteł pozwala na dwa razy szybszą pracę itd. jak raz użyjesz to sam się przekonasz do nich. Jeszcze są wiertła które czysto wycinają takie dziuple jak na twoim zdjęciu są to wyrzynaki trzy ostrzowe, sedniki (sękowniki) ale nie są tanie i też trzeba mieć wkrętarkę co ma 80nm mocy . Chyba że klucz Aku 300nm.

Tak jak napisane powyżej. Tylko piórowe potrzebują najmniejszego momentu narzędzia.

Ano się rzeźbi takie skrytki do pewnej gry, choć to i tak są proste wersje. Teraz jest pomysł, żeby wykorzystać ścięte pnie w lesie ale idzie to masakrycznie opornie albo ja mam słabe wiertła piórowe. Patrzyłem na jakieś fajne zestawy z Milwaukee czy Bosch to wszystko do 32 a ja muszę mieć 34 bo mi nie wejdzie pojemnik do środka...

Poszukaj takich wierteł samych nie w kompletach. Nie wiem czemu ale w zestawy żadko fi 35 dołączają. Na pewno znajdziesz . A w cenie budżetowej ( domowej ) poszukaj wierteł graphite też z nich korzystam są niezłe.