Smarowanie silnika Briggs Honda Kohler Kawasaki Loncin

[Troku]

Witam
ostatnio dość gorący temat smarowania silników podjął kolega Kamilos z forum, dotyczy to jak silniki są smarowane i które smarowanie jest lepsze.
W wielu silnikach stosuje się tylko smarowanie rozbryzgowe, szczególnie w małych jednostkach jednocylindrowych zasilających kosiarki pchane, z napędem oraz traktorkach. Nie produkowane już silniki Tecumseh nawet najmniejsze miały co prawda pompę oleju ale głównym smarowaniem był rozbryzg i mimo tego chodziły latami, Briggs w kosiarkowych silnikach nie stosował pompy tylko miał rozbryzg i też kosiarki zasadniczo pracowały dłużej niż sama kosiarka.
Wprowadzenie dwu cylindrowych silników w układzie najpierw boxer a potem V zrewolucjonizowało silniki, zaczęto stosować na początku tylko pompę z filtrem oleju by go wyczyścić lub ewentualnie smarować dolną panewkę wału + wałek rozrządu i korbę, również smarowanie doszło do górnej panewki lecz nadal silnik nie był całkowicie smarowany przez pompę i układ kanałów olejowych jak w silnikach stosowanych w motoryzacji a to dla czego, pytanie ma głębszy podtekst - ponieważ nie stosowano takich dobrych olejów jak w samochodach tylko zwykły SAE30 czyli olej gęsty który wymaga wymiany zazwyczaj po 25 godzinach pracy lub po 6 miesiącach - taki olej najzwyczajniej na świecie nie przecisnął by się w cieniutkich kanałach olejowych a same pompy miały małe ciśnienie robocze.
Wprowadzenie w ostatnich latach nowoczesnych górnozaworowych jednostek napędowych jedno cylindrowych nie tylko w kosiarkach ale i w kosiarkach i traktorkach ogrodniczych jednostki dwu cylindrowe bardziej wysilone spowodowało rozbudowanie układu smarowania na prawie wszystkie bądź w niektórych przypadkach producentów na wszystkie podzespoły silnika czyli silniki posiadają już pełne ciśnieniowe wszystkich kluczowych elementów silnika jak tłoki, cylindry, korbowody, wał korbowy, panewki wału zawory i popychacze zaworowe oraz wałek rozrządu.

Osobiście jednak stwierdzam że dobrze zaprojektowana jednostka silnikowa ze smarowaniem rozbryzgowym jest tak samo żywotna jak częściowo ciśnieniowe smarowanie. Kluczowym jest jak zawsze użytkownik a dokładniej jego dbałość o silnik czyli jak będzie stosował dobry olej z parametrem min 10W30 i wymieniał go na czas to silnik popracuje długo i bezawaryjnie - czyli na tyle ile go producent przewidział godzin pracy.

[Troku]

Czekam na wasze sugestie i podważenie mojej teorii

[Kamilos]

Zapomniałeś dodać o wysokich obrotach na zimnym silniku..

[Troku]

więc ty dodaj swoje 5 groszy odnośnie tego problemu

[Kamilos]

Odpowiedź na moje pytanie dotyczące rodzaju smarowania ze strony kierownika serwisu Pana Michała Brendlera w firmie chabin:
"Witam ponownie,
W B&S trochę inaczej jest opisywane smarowanie niż u nas w kraju, gdzie często porównujemy do silników samochodowych. Smarowany ciśnieniowo jest cały wał korbowy wraz z łożyskami (i to wynika też z odpowiedzi od B&S dla Pana), a reszta silnika jak elementy głowic, wałek rozrzadu, popychacze zaworowe i cała reszta drobnych elementów sillnika smarowana jest rozbryzgowo. "

oraz zalecenie dotyczące wysokich obrotów :

"Praca na wysokich obrotach jest wskazana ze względu na gęstość oleju. Olej zimny, gęsty będzie lepiej rozrzucany po elementach silnika, lepiej i szybciej docierając we wszystkie zakamarki silnika."


Jak widać trzeba na zimnym silniku trzymać te wysokie obroty by olej mógł być lepiej rozrzucany po silniku, mimo, że jest częściowo smarowany ciśnieniowo.
Bo wszędzie w opisach sprzedawcy trąbią o smarowaniu ciśnieniowym, dlatego też większość schodzi na wolne obroty, bo zimny silnik nie lubi wysokich obrotów, ale akurat w tych silnikach trzymanie wysokich obrotów jest wskazane ze względu na gęstość oleju..

[Troku]

Dodam jeszcze od siebie, wielu producentów kosiarek wychodzi już z regulacji gazu szczególnie w kosiarkach z tej racji że stosuje się coraz częściej silniki z automatycznym ssaniem które po rozgrzaniu silnika utrzymuje go na obrotach roboczych i nie ma w tym momencie możliwości zmniejszenia obrotów manetką. Jest to słuszna decyzja bo operator kosiarki czasami wpadając na genialny pomysł zaoszczędzenia paru kropel benzyny zmniejsza obroty silnika co w konsekwencji pracy doprowadza niejednokrotnie do przegrzania się jednostki napędowej przy zbyt dużym obciążeniu i zbyt małych obrotach silnika.