Zimny rozruch - wpływ na silnik

[Kamilos]

Taki temat mi chodzi cały czas po głowię, odkąd sprezentowałem mojemu silnikowi 3 niepotrzebne zimne rozruchy z powodu zakręconego kranika, Czy ktoś jest w stanie stwierdzić w jakim stopniu wpłynęło to na silnik i jego żywotność - zdarzyło mi się to po raz pierwszy

[Troku]

zacytuję z artykułu w prasie ze strony Auto Centrum z którym się zgadzam:

" Mroźny poranek. Przekręcenie kluczyka w stacyjce włącza rozrusznik, który uruchamia jednostkę napędową. Ułamek sekundy później motor zaczyna pracować o własnych siłach. Elektronika zaleca podawanie do cylindrów bogatej mieszanki i ustala obroty na poziomie ok. 1200-1500 obr./min. Silnik zaczyna się rozgrzewać.

Co w tym czasie dzieje się w "dolnej" części jednostki napędowej? Pierwsze obroty wału korbowego wprawiają w ruch cały osprzęt. Także pompę oleju, której smok pobiera z miski olejowej pierwszą porcję środka smarnego. Silnik został wyłączony wieczorem, więc olej miał dużo czasu na spłynięcie do miski. Na większości poruszających się elementów pozostała tylko cienka warstwa oleju. W pierwszych sekundach po rozruchu smarowanie silnika jest więc dalekie od optymalnego. Stopień mechanicznego zużycia jednostki napędowej w tym krótkim przedziale czasu odpowiada kilkusetkilometrowej podróży. "

Co dopiero się dzieje jak kręcimy rozrusznikiem i kręcimy i odpalić nie możemy a pompa oleju jak jest to i tak nie podaje oleju w miejsca newralgiczne a w twoim traktorku takowej nie ma by smarowała ciśnieniowo - tylko rozbryzgowo.

Resztę dodajcie wy - użytkownicy forum.

[Kamilos]

Temperatura nie była na minusie, a film olejowy jednak zawsze pozostaje nawet po zgaszeniu silnika.

[Kamilos]

Czy przepalanie kilka razy w ciągu zimy czy nawet mrozu daje podobne zużycie jak to co teraz zrobiłem ?

[Troku]

Tzw. zimne rozruchy są nieuniknione, maszyna przecież też czasami musi śnieg zgarnąć czy przerzucić, lecz piłowanie silnika jest jeszcze bardziej szkodliwe jak zimny rozruch.

[Kamilos]

Nie bardzo rozumiem co ma piłowanie silnika do zimnych startów, piłowanie to trzymanie silnika na najwyższych obrotach.

[Troku]

" piłowanie " to próba rozruchu

[Kamilos]

Zapytam wprost czy mogły się u mnie opiłki pojawić ?

[Troku]

raczej wątpię by się opiłki pojawiły,

[Kamilos]

Czy podczas pracy zimnego silnika normalnym zjawiskiem jest, że lekko go przytknie co jakiś czas, że ta praca nie jest idealnie płynna ?
Jak się rozgrzeje to pracuje już równiutko, jak było ciepło nic takiego się nie działo. Być może zawsze tak było zimową tylko nie zwróciłem wcześniej uwagi, nie wiem, może jestem przewrażliwiony..

[Troku]

Podczas rozgrzewania się silnika mogą nastąpić tego typu zjawiska, para wodna wraz ze zbyt bogatą mieszanką paliwową powoduje samozapłon w układzie wydechowym co skutkuje tzw. cofką do silnika i przyduszenia go. Jest to objaw normalny szczególnie jak jest duża wilgotność powietrza.

[Piurko]

Kamil .... może czas pomyśleć o zmianie traktorka na nowy.... ?
A tak serio , to on już jest UŻYWANY... Czyściłeś gaźnik , wymieniałeś dysze , cewkę zapłonową , świece.... Na odległość to można doradzać , tak jak z poduszkami do mietka ... Ty widzisz problem , a dla innych będzie to norma... Jak Ci się urwie korbowód , to sytuacja jasna , ale z Twoim "zacinaniem " się silnika...??????

[Kamilos]

Piurko, jeśli gaźnik jest brudny to silnik pracuje nierówno cały czas, niezależnie czy jest zimny czy jest ciepły, widzę, że Andrzej tylko zrozumiał o o co mi chodziło, czasem się strach zapytać o cokolwiek by nie zostać wyśmianym..

[Troku]

Tu nie ma nic do śmiania i ja tego tak nie odbieram, paliwo nie lubi przy silnikach gaźnikowych szczególnie to jest odczuwalne wahań temperatury w pobliżu 0 stopni.

[Piurko]

Rzeczywiście jesteś przewrażliwiony.... A słyszałeś o czymś takim jak układ ssania załączany podczas rozruchu zimnego silnika...?

[Troku]

Silniki gaźnikowe mają czasami taki efekt " pierdzenia " jak są zimne i to jest normalne.

[Kamilos]

Ssanie jest ręczne, więc co to ma do rzeczy jak po odpaleniu trzeba je wyłączyć, nie ma tu ono nic do rzeczy, ja pytałem jedynie o proces rozgrzewania silnika i otrzymałem odpowiedź, która się pokrywa z rzeczywistością..

[Kamilos]

Kamil .... może czas pomyśleć o zmianie traktorka na nowy.... ?
A tak serio , to on już jest UŻYWANY... Czyściłeś gaźnik , wymieniałeś dysze , cewkę zapłonową , świece.... Na odległość to można doradzać , tak jak z poduszkami do mietka ... Ty widzisz problem , a dla innych będzie to norma... Jak Ci się urwie korbowód , to sytuacja jasna , ale z Twoim "zacinaniem " się silnika...??????

A od czego do licha jest forum ?? Każda porada tutaj to porada na odległość, ale przyzwyczaiłem się do tego, że jak się o coś pytam to jestem często wymśmiewany lub lekceważony, a przywoływanie poduszek mietka też nie na miejscu moim zdaniem. Mocno się trzeba zastanowić nad tym o czym się pisze na czacie, bo potem jest to czołgane w innych tematach..

[Piurko]

Chłopaku....weź na wstrzymanie...

[Keram2504]

To jest normalne zjawisko. Na skutek różnicy temperatur w układzie paliwowym, olejowym i dolotowym gromadzą się skropliny które niekiedy w chwili rozruchu dostają się do gaźnika. przez co niekiedy silnik dławi się. Takie zjawisko występuje w silnikach z określonym przebiegiem kiedy to w ciągu lata nagromadziło się tego syfu co niemiara. Wyjściem z takiej sytuacji byłoby czyszczenie przed każdą zimą układu paliwowego włącznie z zbiornikiem paliwa kiedy to właśnie tam powstaje najwięcej skroplin. Można w okresie jesiennym rozcieńczyć wspomnianą wodę dolewając spirytusu skażonego ale przed przymrozkami. Jak zmrozi nam wodę w zbiorniku paliwa to wtedy dolewanie dynksu nic nam nie pomoże. Dlatego niektóre serwisy zalecają aby oleje i inne płyny eksploatacyjne wymieniać przed zimą.

[Kamilos]

Warto też wspomnieć o tym, że Etanol w paliwie jest higroskopijny i dodatkowo wchłania wilgoć z otoczenia..

[Keram2504]

Jeśli dolejesz dynksu to woda po prostu rozcieńczy się ze spirytusem i spali się. Ale to musisz wykonać grubo przed zimą.