Mam problem z silnikiem w traktorku dino apr 16-102. Jest on napędzany silnikiem briggsa jak w temacie. Traktorek odkupiłem od znajomego. Instalacja elektryczna nie istniała. Kupiłem nie na chodzie.
Traktorek doprowadziłem do stanu używalności jednak jest problem z falującymi obrotami. Słyszałem ze w tym silniku pada ta sprężyna od przepustnicy ale u mnie wydaje się że jest ok.
Co zrobiłem.
Całkowicie nowa instalacja wg. schematu.
Wymieniony elektrozawór gaźnika.
Wymienione nowe świece. Okopcone po 5 min pracy. (Poniżej zdjęcie)
Wymienione cewki i kable zapłonowe.
Regulacja zaworów prawego tłoka. Lewego nie zrobiłem bo jest na sylikon. Prawy był na uszczelce i nie wymagał korekcji zaworów.
Przeczyszczony cały gaźnik.
Wymieniony olej + filtr.
Nowy kranik paliwa + węże.
Nowa stacyjka.
Nowy rozrusznik.
Solenoid zapłonu nowy.
Nowy akumulator.
Podsumowując co nie gra:
Kopci i na wolnych i na roboczych. Jednak kompresja nie wskazuje na problem z pierścieniami. Bo czuć na kole zamachowym i ciężko przekręcić.
Dużo pali ok 200 ml na 5 minut - może to normalne.
Falowanie obrotów
Proszę o pomoc. Ogólnie traktorek odpala od strzała i nie słychać luzów zaworowych.
Poniżej filmik
Odpalanie.
https://youtube.com/shorts/Ir2m2Byv0Qo?feature=share
Nowa świecą briggsa dedykowana do tego silnika po 5 minutach pracy. P.S czy te zawory mają jakieś uszczelki? Bo tak sobie myśle ze ta czarna świeca może wskazywać. Może uszczelki zaworów padły?
Jeżeli to ma znaczenie przy wymianie oleju przechylałem na bok traktorek by spuścić tą smołę co tam była