Amatorska eksploatacja stihl Ms260

Moderator: Moderatorzy

bart1500
Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 23 cze 2019, 12:36
Imię: Bartek

Amatorska eksploatacja stihl Ms260

Post autor: bart1500 » 04 maja 2020, 11:13

No i przyjdzie. W tym tygodniu powinna przyjść do mnie pilarka. Padło na Stihl MS260.
Jako, że to pierwsza "poważna" pilarka w moim życiu i chciałbym, żeby trochę posłużyła, to chciałbym ustrzec się błędów podczas jej eksploatacji.
Mam kilka pytań, pewnie będę też je zadawał podczas użytkowania. Ale kilka informacji na sucho chciałbym poznać już teraz, z uwagi na to, że zakupu dokonałem przez internet i niestety nie będę mógł zapytać o porady serwisanta.

Do rzeczy.
Jaki olej do paliwa, to wyczytałem już w jednym z tematów. Kwestia tego jak go mieszać przy pierwszych uruchomieniach? Zrobić normalną mieszankę 1:50? Czytałem gdzieś, że trzeba po 5 zbiorniczkach zmienić dawkę. Jest to prawdą? Jaki olej polecacie do prowadnicy? Czy maszynka do ostrzenia łańcuchów może zastąpić ostrzenie pilnikiem? Powiem szczerze, że słabo mi to wychodzi. Jak docierać taką piłę?

jerzyk
Stały bywalec
Posty: 1734
Rejestracja: 26 sty 2015, 16:56
Lokalizacja: Kowary

Re: Amatorska eksploatacja stihl Ms260

Post autor: jerzyk » 04 maja 2020, 11:38

Pilarka nie wymaga docierania pracujesz normalnie, jednak swoim klientom zalecam przez pierwsze 5-6 zbiorniczków dłuższe przerwy w pracy. Odnośnie oleju stosujesz normalną mieszankę 1:50 , nic nie wiem o zmianie dawki oleju :shock: nie stosuj do prowadnic oleju: jadalnego, transformatorowego, przepracowanego, każdy inny przeznaczony do prowadnic będzie dobry.
Maszynka może zastąpić ostrzenie pilnikiem tylko że normalna najtańsza maszynka kosztuje ok 700 zł a tarcza którą coś naostrzysz zamiast spalić łańcuch to koszt 60-70 zł.
mieszalnia lakierów samochodowych
tel.506-606-029

bart1500
Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 23 cze 2019, 12:36
Imię: Bartek

Re: Amatorska eksploatacja stihl Ms260

Post autor: bart1500 » 04 maja 2020, 13:56

Chodzi mi o regulację gaźnika po 5 zbiorniczkach Kiedyś coś takiego wyczytałem. Czyli te maszynki za 100zł to szajs? Czy do prowadnicy można użyć oleju silnikowego? Mam kilka baniek, w których zostały jakieś resztki 10W40 i się zastanawiam, czy to wykorzystać, czy po prostu kupić olej typowo do prowadnic.

ODPOWIEDZ