Łuparka świdrowa

Moderator: Moderatorzy

Kornik

Łuparka świdrowa

Post autor: Kornik » 04 lut 2015, 18:09

Mam takie pytanie .... budował ktoś z was łuparkę świdrową do drewna ? Jak się zabrać do tego jakie materiały zastosować ? Dodam że chciałbym aby miała ona dwa rodzaje napędu czyli silnik elektryczny oraz WOM z ciągnika .

Awatar użytkownika
Kamilos
Stały bywalec
Posty: 2593
Rejestracja: 25 sty 2015, 13:43
Imię: Kamil
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Łuparka świdrowa

Post autor: Kamilos » 05 lut 2015, 17:03

Witam ja posiadam łuparkę świdrową do drewna z silnikiem siłowym 4kw. Fajna maszyna, bo nie trzeba machać siekierką, zapłaciłem za nią śmieszne pieniądze i dlatego ją kupiłem, konstrukcja może mogła by być ciut solidniejsza, ale na moje sporadyczne użytkowanie max 2 razy w roku wystarcza oto link do filmu z moją łuparką :) https://www.youtube.com/watch?v=UzLrBwgDap4
Rzadko tutaj zaglądam, więc nie odczytuje prywatnych wiadomości, jak masz sprawę pisz na maila:
kamil28onet@gmail.com

Moreno
Stały bywalec
Posty: 204
Rejestracja: 24 sty 2015, 14:37
Imię: Damian
Kontakt:

Re: Łuparka świdrowa

Post autor: Moreno » 24 lut 2015, 17:21

Ja zbudowałem sam. To naprawdę nic trudnego. :) ...ale taką z napędem na silnik elektryczny.

Do zbudowania ramy łuparki, mówiąc tak z grubsza, wykorzystałem ramę ze starego siewnika do nawozów (motyl) oraz zużyłem kilka metrów profilu zamkniętego 40x40mm o grubości ścianki 4mm i około 1 m. ceownika o tych samych wymiarach.
Profile kupiłem w pobliskim sklepie z artykułami metalowymi, natomiast paski - w pobliskiej agromie.
Świder wraz z osią, łożyskami wahliwymi oraz kołami pasowymi zakupiłem na dobrze wszystkim znanym portalu aukcyjnym.
Silnik wykorzystałem od starego śrutownika, tzw. bąka.
DSC_1492.JPG


Całość, po jednym sezonie użytkowania wyglądała następująco: ...wyglądała, ponieważ rok później zamontowałem dwa koła po stronie silnika. :)

DSC_0458.JPG
DSC_0460.JPG
DSC_0462.1.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Zbysio
Nowy użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 25 lut 2015, 21:36
Imię: Zbyszek

Re: Łuparka świdrowa

Post autor: Zbysio » 09 mar 2015, 18:39

Kamilos, nigdy mi się takie łuparki nie podobały i jak widzę w jakim tempie rozłupałeś tego klocka, to powiem Ci że siekiera zrobiłbym to co najmniej 2-3 razy szybciej. Na sęki to pewnie jest lepsza , ale do takich bez sękowych to wygrywa zwykła siekiera. Tylko nie wmawiaj mi że jest inaczej, Dobra siekiera i nie dosć ze zrobisz to szybciej to zużyjesz mniej energii , bo przy siekierze nie musisz rozrywać klocka i wpychać go na świdra. Dobra siekierka i taka olcha pęka na pół przy jednym uderzeniu( ok1-2 sekundy) , podobnie jak połówka, a Tobie schodzi z połówką prawie 10s.

Awatar użytkownika
Troku
Stały bywalec
Posty: 5411
Rejestracja: 26 sty 2015, 8:28
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Łuparka świdrowa

Post autor: Troku » 09 mar 2015, 18:53

Może i się wolniej robi tą łuparką ale człowiek się tak nie zmęczy a w dłuższym okresie czasu to jest w stanie porąbać więcej jak ten ludzik siekierką.
serwis i naprawa skrzyń hydrostatycznych
Jestem od tego aby pomagać, to moje hobby na tym ziemskim padole
Andrzej Troczyński


andrzej.troczynski@gmail.com.
https://andrzejtroczynski.wixsite.com/website
665 200 900

Zbysio
Nowy użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 25 lut 2015, 21:36
Imię: Zbyszek

Re: Łuparka świdrowa

Post autor: Zbysio » 09 mar 2015, 19:01

Na sękach tak ale na normalnych klockach, m3 drzewa zrobisz bez problemu w 0,5-1h, zależy jak rąbiesz, jeśli tylko na 4 to nawet się za bardzo niezmęczysz 2-4 uderzenia średnią siekierka i porąbane( jedną ręką) , a tym samym czasie świdrem zdążysz przepołowić, szybciej zrobisz masz chwile odpoczynku. Poza tym wbrew pozorom bardziej się zmęczysz takim rozrywaniem drzewa niż łupaniem siekierą, bo przy rozrywaniu pracuje więcej mięśni.

Awatar użytkownika
Troku
Stały bywalec
Posty: 5411
Rejestracja: 26 sty 2015, 8:28
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Łuparka świdrowa

Post autor: Troku » 09 mar 2015, 19:15

Wszystko zależy od drewna, kolega pali iglastym więc nawet jak sękate to łuparka bez problemu daje radę
drobne zapałki idą pod siekierę a przepala 25 kubików rocznie i sam stwierdził że świdrem mu się lepiej robi,
Każdy użytkownik sam wybiera metodę i nie mogę wnikać czemu wybierają akurat świdry - może dla tego że jest łatwiej i szybciej, ja palę węglem więc się nie wypowiem ale robiąc świdrem miałem wrażenie szybszej pracy no i mniej wysiłku trzeba włożyć w to.
serwis i naprawa skrzyń hydrostatycznych
Jestem od tego aby pomagać, to moje hobby na tym ziemskim padole
Andrzej Troczyński


andrzej.troczynski@gmail.com.
https://andrzejtroczynski.wixsite.com/website
665 200 900

Zbysio
Nowy użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 25 lut 2015, 21:36
Imię: Zbyszek

Re: Łuparka świdrowa

Post autor: Zbysio » 09 mar 2015, 19:33

Wybierają dlatego że to jest bajer, że jest tania( koszt to jak dobra siekiera- szkoda ze kosztów paliwa czy prądu nikt nie liczy) i że na sękach da rade bez wysiłku większego w porównaniu z siekierą. Dlatego ja np używam na sęki pilarki, jak nie rozłupie za 2 uderzeniem to zostawiam pod piłę.
Miałeś wrażenie, bo nie trzeba się tak umachać i stąd takie wrażenie. No ale każdy robi tak jak lubi.

Awatar użytkownika
Kamilos
Stały bywalec
Posty: 2593
Rejestracja: 25 sty 2015, 13:43
Imię: Kamil
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Łuparka świdrowa

Post autor: Kamilos » 09 mar 2015, 19:55

Zbysio pisze:Wybierają dlatego że to jest bajer, że jest tania( koszt to jak dobra siekiera- ) i


No nie wiem czy zakup czy chociażby zrobienie takiej łuparki jest tanie dobra siekiera kosztuje 200zł, a do łuparki sam koszt całego wałka ze świdrem to bagatela 500zł.
Rzadko tutaj zaglądam, więc nie odczytuje prywatnych wiadomości, jak masz sprawę pisz na maila:
kamil28onet@gmail.com

Moreno
Stały bywalec
Posty: 204
Rejestracja: 24 sty 2015, 14:37
Imię: Damian
Kontakt:

Re: Łuparka świdrowa

Post autor: Moreno » 09 mar 2015, 22:06

Zbysio pisze: Na sęki to pewnie jest lepsza , ale do takich bez sękowych to wygrywa zwykła siekiera. Tylko nie wmawiaj mi że jest inaczej, Dobra siekiera i nie dosć ze zrobisz to szybciej to zużyjesz mniej energii , bo przy siekierze nie musisz rozrywać klocka i wpychać go na świdra.

Ok, zatem jak trafi mi się prosty (bez sękowy) klocek, to będę brał siekierę, a jak będzie sękaty, to wtedy pójde wyciągnąć łuparkę. ...chyba musiałbym dobrze na głowę upaść żeby tak robić.
Tak, rzeczywiście przy siekierze mniej energii potrzeba, bo przy pracy siekierą zawsze miałem plecy mokre, a przy łuparce mam suche. ...pewnie tak się rozgrzewam od tego rozrywania pieńków, że pot zdąży odparowywać :lol:

Zbysio pisze:(...) jeśli tylko na 4 to nawet się za bardzo niezmęczysz 2-4 uderzenia średnią siekierka i porąbane( jedną ręką) , a tym samym czasie świdrem zdążysz przepołowić, szybciej zrobisz masz chwile odpoczynku.

A może by tak po 4 pieńki za jednym zamachem rąbać? Wtedy to dopiero by szła robota. Kilka razy byś się porządnie zamachnął i wieczny odpoczynek masz gwarantowany.

Zbysio pisze:Wybierają dlatego że to jest bajer, że jest tania( koszt to jak dobra siekiera- szkoda ze kosztów paliwa czy prądu nikt nie liczy) i że na sękach da rade bez wysiłku większego w porównaniu z siekierą. Dlatego ja np używam na sęki pilarki, jak nie rozłupie za 2 uderzeniem to zostawiam pod piłę.
Miałeś wrażenie, bo nie trzeba się tak umachać i stąd takie wrażenie. No ale każdy robi tak jak lubi.

Ja wolę bajer, bo tym bajerem przystępuję do wszystkich pieńków, jeden po drugim, tak jak leci. I nie pier**** sie z nimi, że taki pieniek to siekierą, a taki-sraki to pod pilarkę. :D

Basienika
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 07 wrz 2016, 15:52
Imię: Basia

Re: Łuparka świdrowa

Post autor: Basienika » 07 wrz 2016, 15:55

Łał, ale macie mocne maszyny. Mi do łupania drewna do kominka wystarczy zwykła łuparka :)

tomek2016
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 05 gru 2016, 10:13

Re: Łuparka świdrowa

Post autor: tomek2016 » 05 gru 2016, 10:21

Mam łuparkę świdrową. Świder mocowany na wał silnika problem że mocno uderza ( nie każdym) drzewem w prawo o stół co zrobić?
Na jakiej wysokości świder powinien wkręcać się w drewno u mnie to około 30 cm od stołu( kawałki mają 40 cm)?
silnik 7,5 kw 900 obr.

Awatar użytkownika
bogdan1115
Stały bywalec
Posty: 437
Rejestracja: 02 mar 2016, 22:37
Imię: Bogdan

Re: Łuparka świdrowa

Post autor: bogdan1115 » 05 gru 2016, 11:46

Za duża odległość od płaszczyzny stołu i brak klina na stole, który zabezpiecza przed obracaniem drewna. Zobacz jak to zrobił Kamilos /drugi post w tym wątku/.
Pozdrawiam
Bogdan
AJ 102

tomek2016
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 05 gru 2016, 10:13

Re: Łuparka świdrowa

Post autor: tomek2016 » 05 gru 2016, 13:12

Czyli moje przypuszczenia się potwierdziły dzięki za pomoc bogdan1115

Moreno
Stały bywalec
Posty: 204
Rejestracja: 24 sty 2015, 14:37
Imię: Damian
Kontakt:

Re: Łuparka świdrowa

Post autor: Moreno » 19 cze 2017, 13:43

Odświeżam temat...
Żaden klin nie jest potrzebny. Przy sękatym drewnie stwarza on tylko utrudnienie. ...przerobiłem kilka m³ sękatego wiązu, więc wiem co mówię.
Pieńkiem (bądź jakimś innym kawałkiem drewna) obraca gdy ten straci oparcie na stole, a świder wystarczająco mocno wkręci się w tenże rozłupywany kawałek, że może nim obrócić.
Jeśli świder ma lewy gwint (czyli kręci się w prawą stronę, patrząc z perspektywy operatora), to obrabiany pieniek prowadzimy tak, aby większa jego część znajdowała się po prawe stronie świdra, tak aby ten pieniek wciąż miał oparcie na stole roboczym. Bo jeśli np. taki pieniek poprowadzisz po lewej stronie, to wkręcający się świder w pewnym momencie przekręci go na drugą stronę, z wielkim hukiem i nie daj Boże zmiażdżeniem prawej dłoni.
Mówiąc w skrócie trzeba patrzeć co się robi. To jest maszyna o bardzo dużym momencie obrotowym. Przy złapaniu za rękę potrafi nie tylko wykręcić samą dłoń, ale także wciągnąć przedramię, porachować kości czy urwać w stawie. To jest chwila moment i rączki nie będzie, więc jeszcze raz mówię - trzeba uważnie patrzeć co się robi.

Jeszcze odnośnie klina pod świdrem dodam, że nie da się szczepać drobniejszych kawałków (np. z gałęzi), bo odszczepywany fragment wkręca się miedzy świder a klin. :)
Moja łuparka nie ma klinu i mogę nią rozłupywać pieńki w drobne szczapki do rozpałki. :)

ODPOWIEDZ