Forum Pilarz.org

Witam.
Co trochę na działce mam problem z gałęziami i robi się stos. http://prntscr.com/n3qm1u tutaj i tak mała kupka została.
Część przycinam piła i siekierą cześć leci do rozdrabniacza elektrycznego dobry on jest na grubość palca gałązki i świeże odpady.

Palić na działce nie można zarobić mandat 500 zł.

Znalazłem takie to rozdrabniacze:
ROZDRABNIACZ DO GAŁĘZI HECHT 6208 MOC 7 KM
ROZDRABNIACZ SPALINOWY 196CC OHV HANDY JR5049
ROZDRABNIACZ DO GAŁĘZI FAWORYT JR 950BH
Zastanawiam się bo można dużą grubość 6cm gałęzie dawać nawet.

Jak dla mnie to są zabawki by pomielić gałązki, miałem styczność z Hechtem i nie wzbudził mojego podziwu, wrzuciłem gałęzie i się zapowietrzył. Co do faworytów się nie wypowiem ale pewnie podobne badziewie,

Wloska firma Negri robi fajne rozdrabniacze ale swoje trzeba zaplacic.
W dzisiejszych czasach mysle ze mocno rozwija sie trend i ma to sens... wypozyczania sprzetu. Na wypozyczalni maja zwykle profi sprzet ktory u zwyklego Kowalskiego by sie marnowal i kosztuje kupe kasy.
Bierzesz robosz i oddajesz...
Ceny takich srednio dobrych rebakow to pare tys. A to juz kilkanascie wypozyczen i nie obchodza cie paski noze silnik olej stare paliwo w baku itp.

Pomysl nad tym....

W gospodarstwie sadowniczym uzywam elektrycznego rozdrabniacza mocniejszy model 2500 Stiga mam go prawie 8 lat .

Odgrzeję temat, jakkolwiek chodzi mi o rozdrabniacz elektryczny, a nie spalinowy.
Noszę się z zamiarem zakupu. Czy ktoś z Kolegów może polecić dobry produkt.
Ww. Stiga Bio podoba mi się, ale czy np. MAKITA UD2500, to lepszy produkt, czy gorszy, czy porównywalny? Może coś innego, ktoś z Was sprawdził i doradzi?

Ja mam AL-KO Easy Crush LH 2800 i daje rade. Jak gałęzie są rozgałęzione dość dobrze to jest problem z wkładaniem, trzeba to obcinać i wrzucać pojedynczo. No i też drobniejszych gałeźi "hurtem" tym nie zmielisz raczej.

To zależy jaki masz budżet. Zobacz jeszcze rozdrabniacze Stihl. Fajne rozdrabniacze mają, ostatnio użytkowałem i według mnie są warte uwagi.

Dziękuję za dotychczasowe podpowiedzi.
1. Al-Ko odpada - kol. Arkare sam napisał dlaczego. Poza tym średnica do 40 mm, a kosz na niecałe 50 l.
2. Stihl - średnica jw., kosz 60 l ale cena. Na plus cichsza
Wszystko wskazuje na ww. przeze mnie Makitę. Ma i pojemnik prawie 70 l, średnica do 45 mm, no i mieszczę się w tausenie.
Będę nadal badał.

Rzczej większość elektrycznych rozdrabniaczy ma problem z dużymi rozgałęzieniami, ze względu na otwór, przez który się je wkłada. Ale z drugiej strony do większych gałęzi służą większe maszyny. Nie mniej jednak swoim rozdrabniaczem przerobiłem sporo m3 gałęzi więc się sprawdza. Z tego co widzę to ta makita ma jeszcze mniejszy otwór ale może tylko na zdjęciu tak wygląda. Znajomy ma NAC SHE280S-BOX-G i też całkiem nieźle sobie radzi jak za te pieniądze.

Ja mam Faworyt GTR2844, przerobiłem nim z 500 worków 25 litrowych i zero problemów. Pcham tyle ile przejdzie przez otwór. Parę razy się tylko zatrzymał bo drewno było suche i twarde. Ogólnie maszyna na wielki plus za śmieszne pieniądze. Z tego co pamiętam to dałem 500 zł i działa od 2 lat.

Ja mam z sieczkarni (chyba najtańszy koszt +silnik dla wygody). Najlepiej w miarę świeże żeby było to noże (nóż) długo wytrzyma. Z rozgałęzionymi nie ma problemu bo walki same wciągają materiał.