Mała kosa do niewygodnych prac

Wszystko związane z kosami i podkaszarkami , planujesz zakup, szukasz pomocy technicznej

Moderator: Moderatorzy

Massive
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 20 sie 2020, 19:13
Imię: Sławek

Mała kosa do niewygodnych prac

Post autor: Massive » 21 maja 2023, 9:21

Czołem,

Potrzebuję porady w sprawie zakupu jakiejś niedużej kosy do różnych niewygodnych prac wykończeniowych, np. wykoszenia stromych skarp ok. 50m rowu czy trawska wyrastającego w starej studni obmurowanej kamieniami.
Aktualnie korzystam w tym celu z dość starej już podkaszarki elektrycznej AL-KO, malutka i lekka można machać jedną ręką, ale ma dla mnie 2 wady - 450W i co za tym idzie trzeba nawijać cieniutką żyłkę, która dość szybko się wytraca na byle badylach wyrastających czasami przy rowach; druga wada - jest elektryczna, na działce nie mam prądu i praca wygląda tak, że stawiam agregat z 15m przedłużaczem na wózku, który przestawiam co kawałek. Wytarganie i wtarganie tego agregatu z domku na działce to masakra, dlatego powoli myślę o rezygnacji z tego rozwiązania.
Zabawka ta ma też udogodnienie w postaci kółeczka prowadzącego przy osłonie, którym można jechać po murze i pałąka którym można jechać po siatce, tnie wtedy równo bez ryzyka uszkodzenia żyłki o przeszkody.

Pytanie teraz, co można byłoby kupić ze spalinowych do takich lekkich prac ? Mam też w użyciu 2 duże kosy, 545RX i BC400, ale takie prace w ciasnych miejscach ciężko się tym przeprowadza, przy wąskim rowie gdzie często jeszcze brzegi rozmięknięte ciężko się manewruje chociażby przez długość sztycy i wielkość osłony.
Myślałem, żeby dla testu może kupić jakiegoś najtańszego chinola z wygiętą sztycą i sprawdzić jak tym będzie się pracować, a jeżeli nie zda egzaminu to ewentualnie jakiegoś małego i lekkiego chińczyka z małą osłoną i krótką sztycą i zobaczyć. Chociaż jak pooglądałem w necie zdjęcia różnych kos, to nie wiem czy do takich celów najlepsza by nie była plecakowa.

Awatar użytkownika
Szymoon
Stały bywalec
Posty: 360
Rejestracja: 08 maja 2019, 19:05
Imię: Szymon

Re: Mała kosa do niewygodnych prac

Post autor: Szymoon » 05 cze 2023, 21:05

Plecakowa raczej jest na duze stromizny.
Ja bym to kosił kosami jakie masz. Po co pchać się w koszta? Im mniejsza kosa to mniej mocy.

Massive
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 20 sie 2020, 19:13
Imię: Sławek

Re: Mała kosa do niewygodnych prac

Post autor: Massive » 24 cze 2023, 12:00

Tak też robię dotychczas, ale miejscami jest to skrajnie niewygodne, bo w manewrowaniu przeszkadza długość kosy. Faktycznie zastanawiałem się nad plecakową i może pójdę w tym kierunku, muszę się zastanowić.

mazmaciek
Stały bywalec
Posty: 236
Rejestracja: 02 sty 2022, 21:13
Imię: Maciek
Lokalizacja: prawie Leżajsk

Re: Mała kosa do niewygodnych prac

Post autor: mazmaciek » 24 cze 2023, 17:51

tylko że plecakowe to już nie jest tani sprzęt

KrystianS
Stały bywalec
Posty: 305
Rejestracja: 29 wrz 2017, 13:57
Imię: Krystian

Re: Mała kosa do niewygodnych prac

Post autor: KrystianS » 25 cze 2023, 21:27

Kosa spalinowa FS 38
Dolpima PS 180, Dolpima PS 280.
Husqvarna 372 XP, Husqvarna 346 XP, Husqvarna 51, Husqvarna 232 R, Husqvarna R 216 T AWD
Stihl MS 260, Stihl HS 45, Stihl SR 200, Stihl RE 163 Plus.
Hortmasz BK 55, Stihl FS 350.

ODPOWIEDZ