Głowica schindaiwa speed - feed - odradzam nie polecam

Wszystko związane z kosami i podkaszarkami , planujesz zakup, szukasz pomocy technicznej

Moderator: Moderatorzy

cx500
Stały bywalec
Posty: 52
Rejestracja: 13 maja 2018, 11:02
Imię: Szymon

Głowica schindaiwa speed - feed - odradzam nie polecam

Post autor: cx500 » 26 maja 2019, 22:40

Po kolei ale szybko.

W tamtym roku stanąłem przed wyborem kupna głowicy szybkoładującej. Oleo mac iem pracowałem poprzednio i nie zawiodłem się, ale przeszukując czeluście internetu wpadły mi w oko głowice szybkoładujące firmy shindaiwa - SPEED FEED.

Głowice założyłem w tamtym roku i tu nadszedł pierwszy problem ponieważ głowica jest źle zdystansowana od zabieraka/flanszy kosy. Żeby to zniwelować należy sobie dodatkowo dokupić podkładke dystansującą shindaiwy*, albo coś kupić czy zmajsterkować. Ja kupiłem podkładkę dystansującą, luzów się pozbyłem jednak średnica tej podkładki jest za mała i nie obyło się bez dodatkowego zamontowania wieczka od słoika żeby trawa nie dostawała się w wieloklin przekładni. Samą podkładkę również dodatkowo przerabiałem na tokarce bo nie jest tak różowo - generalnie strata kasy, lepiej od razu coś rzeźbić swojego pod swoją kosę.... więc nie jest to bardzo dokładnie przemyślane, głowica kosztowała 101 zł, a podkładka chyba 16 zl dodatkowo.

W tamtym roku zdążyłem tą głowicą pokosić może 5 razy swoją 40arową działkę, trudnego żywota to ona nie miała wszakże jej siłę napędową stanowi postrach lokalnego zaścianku przyrody, czyli DEMON.

Oczywiście kosiło się super do dziś.... jej zalety:
Obrazek

1. głowica nie posiada grzybka/przycisku zwalniajacego żyłkę w dolnej części, dzięki temu przelotki żyłki są niżej niż u konkurencyjnych głowicach tego typu.
2. jako że nie ma grzybka to dolna płaszczyzna jest płaska, gładka, bardzo fajnie się prowadzi kose po wybojach, nie zachacza się, nie wypuszcza nam żyłki jeśli niefortunnie zaryjemy w ziemi czy w innej przeszkodzie - to jest fajne
3. prosta konstrukcja
4. wyważenie!!!! niesamowite jak ważna jest dobrze wyważona głowica szczególnie przy takim tworze jak demon, co najmniej 70% wibracji mniej na rączkach w porównaniu do chińskich głowic....
5. precyzja wysuwania żyłki, po powrocie do chińczyka jest wielki shit...


No więc kosiłem, ale dzisiaj głowica odmówiła współpracy, wypluła mi spory kawał żyłki, a próbując założyć nową żyłkę stwierdziłem.... no właśnie co stwierdziłem.. stwierdziłem maksymalne zużycie tej głowicy praktycznie nie ma co zbierać... ale po kolei, głównym winowajcą wszystkiego jest POKRĘTŁO górne... gówienko niesamowite posiadające w swojej spodniej częsci dwa małe wystające wpusty, widać je tutaj:
https://www.lasiogrod.pl/media/products ... 1495436435

wpusty jak widzicie to dwa małe wystające dziubki które powodują to że blokuje się mechanizm że tak to nazwę grzechotkowy.... bez tych dziubków wszystko obraca się 360 stopni w koło czy to w lewo czy w prawo.. no i niestety.... musiałem wrócić do niezawodnych chińczyków którymi skończyłem koszenie - ojjj było ciężko......

Jak widzicie samą pokrywkę można kupić, można też to przerobić tak żeby juz nigdy tam się nic nie ułamało ale... stwierdziłem że nie ma sensu ponieważ głowica jest całkowicie zużyta, ale po kolei

Szpula żyłki ma połamane prowadnice w które wprowadza się żyłkę:
https://www.lasiogrod.pl/szpula-glowicy-sh.html

Ta częśći powinna jeszczedługo działać niemniej jednak po 5 ciu koszeniach pęknięcia??? a głowica za 100 zł.. to chyba coś nie tak.....

KOlejna sprawa, znaczniki zużycia dolnej pokrywki, na tym zdjęciu widać takie cztery jakby nacięcia na brzegach pokrywki dolnej:
https://apollo-ireland.akamaized.net/v1 ... ;s=644x461

W instrukcji głowicy napisane jest że jeśli nacięcia się zetrą czy znikną, to pokrywka nadaje się do wymiany, u mnie po 5 koszeniach nic już na pokrywce nie ma, ani śladu po napisie speed feed, ani tych właśnie nacięć... czyli do wymiany:
https://echopunkt.pl/ogolna-pokrywa-glo ... 13,pl.html


Jak widać na załączonych linkach każdy element układanki kosztuje po 20 zł.... o nie... pomyślałem sobie więcej moje pieniądze nie zasilą konta schindaiwy bo jest to dla mnie totalna kpina, szczególnie że kopia DOPLPIMY kosztuje 35 zł za wersje 115 mm czyli dużą, jest to wierna kopia i pewnie nie pochodzi krócej więc w ogóle nie ma sensu za shindaiwe tyle płacić.... ja swoją drogą zakupiłem już oleo maca extra life, za rok się odezwe jak długo dał radę, inna rzecz że już oleo makiem pracowałem i był ok....

Wniosek taki, nie kupujcie tych głowic, chyba że macie do koszenia 5 arów i rośnie tam np sztuczna trawa, która nie rośnie...



*Podkładka dystansowa do głowic Speed-Feed®
Podkładka dystansowa, numer katalogowy: 78890-27320

Podkładka umożliwia wyeliminowanie szczeliny pomiędzy głowicą żyłkową Speed Feed a przekładnią kątową kos spalinowych innych marek niż Shindaiwa.

Awatar użytkownika
Troku
Stały bywalec
Posty: 5411
Rejestracja: 26 sty 2015, 8:28
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Głowica schindaiwa speed - feed - odradzam nie polecam

Post autor: Troku » 26 maja 2019, 23:14

Brak zdjęć faktycznego zużycia, wykonaj je i wskaż gdzie są zużyte.
serwis i naprawa skrzyń hydrostatycznych
Jestem od tego aby pomagać, to moje hobby na tym ziemskim padole
Andrzej Troczyński


andrzej.troczynski@gmail.com.
https://andrzejtroczynski.wixsite.com/website
665 200 900

cx500
Stały bywalec
Posty: 52
Rejestracja: 13 maja 2018, 11:02
Imię: Szymon

Re: Głowica schindaiwa speed - feed - odradzam nie polecam

Post autor: cx500 » 26 maja 2019, 23:18

napisałem co się żużyło po 5 koszeniach, nie polecam tych głowic....

Awatar użytkownika
Troku
Stały bywalec
Posty: 5411
Rejestracja: 26 sty 2015, 8:28
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Głowica schindaiwa speed - feed - odradzam nie polecam

Post autor: Troku » 26 maja 2019, 23:22

masz takie prawo ale przedstaw dokumentację zdjęciową co się uszkodziło, to będzie pomocne innym użytkownikom w jej nie wyborze.
serwis i naprawa skrzyń hydrostatycznych
Jestem od tego aby pomagać, to moje hobby na tym ziemskim padole
Andrzej Troczyński


andrzej.troczynski@gmail.com.
https://andrzejtroczynski.wixsite.com/website
665 200 900

cx500
Stały bywalec
Posty: 52
Rejestracja: 13 maja 2018, 11:02
Imię: Szymon

Re: Głowica schindaiwa speed - feed - odradzam nie polecam

Post autor: cx500 » 27 maja 2019, 7:28

info jest rzetelne gwarantuje, omijajcie te głowice, tzn. jeśli podoba wam się konstrukcja to kupcie dolpime za pół tego, to jest dokładna kopia nawet części pasują naprzemiennie, kto wie czy w ostatecznym rozliczeniu sama dolpima nie będzie lepsza, podejrzewam, że te wpusty blokujące połamią się w taki sam sposób bo są po prostu małe, a jak np głowica uderzy o ziemie i ją wyhamowuje to włąśnie wtedy dostają one po tyłku najbardziej, ale jeśli chodzi o materiał to dolpima może się okazać lepsza od shindy bo np nawet te najtańsze głowice półautomatyczne co miałem w komplecie z demonem, fakt.. są wkurzające, wibrują, mieszczą bardzo mało żyłki, nieprecyzyjnie wysuwają, sprężyna jest tak twarda w guziku że rura kosy się gnie zanim się uda wcisnać a jak już się wciśnie to potrafi 50cm żyłki wyjść ale... nie można im zarzucić źle dobranego materiału, chińskie głowice jakimś cudem się nie wycierają tak szybko, w guziku jest metalowa tulejka, jak mnie pamięć nie myli to zrobiły więcej koszeń i tak na zewnątrz to wyglądają prawie jak nowe a shindaiwa ulega powolnej mutacji :D

Teraz możę bym i się jeszcze pokusił o kupno samego pokrętła z dolpimy bo zamienne części są tanie.... tylko dziwnym trafem do dolpimy BIG nie sprzedają oddzielnie pokrętła (w przeciwieństwie do wersji small), podejrzewam żę cena byłąby ok gdyby była, ale ale z przesyłką i tak wyjdzie dużo no i trzeba by brać więcej sztuk żeby zrekompensować przesyłkę żeby to wszystko miało sens. Zresztą jaki sens, głowica dolpimy kosztuje od 35 do 50 zł na sieci, od razu polecam dwie albo od razu polecam wziąć komplet z dodatkową pokrywą oraz pokrętłem jeśli znajdziecie, no to wyjdzie tyle samo co oleo mac extra life load and go... zupełnie nie ma sensu...

Ja jeszcze swoją głowice shindaiwy zreanimuje, wykonam specjalną podkładkę z "wypustami" i ona będzie chodzić, wtedy cykne fotki już po robocie... tylko że, wedlug instrukcji nie powinienem już nią kosić ze względu na brak znaczników zużycia na pokrywie dolnej głowicy.. (a kij z tym będę kosił aż zrobie dziure na wylot do szpuli) a też tej pokrywy nie mam zamiaru kupować bo jako całość wytrzymuje to za krótko. POra na oleo maca z aluminiowym guzikiem.. mogłem go kupić rok temu, nie potrzebnie się wpuściłem w maliny z tą shindaiwą

Awatar użytkownika
Tornado
Global Moderator
Posty: 4456
Rejestracja: 25 sty 2015, 19:02

Re: Głowica schindaiwa speed - feed - odradzam nie polecam

Post autor: Tornado » 27 maja 2019, 8:43

Kolego cx500 wykazałeś się olbrzymim zaangażowaniem i wiedzą techniczną w opisie problemu. Szkoda, że podajesz wiele linków, a nie zrobiłeś chociażby jednego zdjęcia zużytej głowicy na poparcie tego co opisujesz. Doczytaj regulamin forum i popraw ten swój słowotok, jeśli nie chcesz aby wątek zaliczył tzw. kosz, bo czyta się okropnie ....

Poza tym, jakoś brak spójności w Twym wywodzie...
cx500 pisze:
26 maja 2019, 22:40
ja swoją drogą zakupiłem już oleo maca extra life, za rok się odezwe jak długo dał radę, inna rzecz że już oleo makiem pracowałem i był ok....
cx500 pisze:
27 maja 2019, 7:28
POra na oleo maca z aluminiowym guzikiem.. mogłem go kupić rok temu, nie potrzebnie się wpuściłem w maliny z tą shindaiwą
Czyżby to był "podkład" pod reklamę innej głowicy ?
Za­nim po­wiesz, że świat pilarza jest zły - przyj­rzyj się sobie. ;)

cx500
Stały bywalec
Posty: 52
Rejestracja: 13 maja 2018, 11:02
Imię: Szymon

Re: Głowica schindaiwa speed - feed - odradzam nie polecam

Post autor: cx500 » 27 maja 2019, 12:21

co do ścisłości, pracowałem kilka lat temu na oleo macu load and go zwykłym na takim sobie terenie dawał rade, to była kosa kumpla, chciałem sam to kupić ale tak jak mówie, wpadła mi w oko ta shindaiwa, kupiłem dziele się spostrzeżeniami i dalej na nic :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: teraz zakupiłem oleomaca extra life z aluminiową nakładką na guzik, nie wiem jak u mnie się sprawdzi, jeśli za rok nie będzie co po niej zbierać tzn że głowica shindaiwa trzyma poziom tego typu produktów i nie ma sensu cudów wymagać. Posiadam też głowice dolpima małą - klona schindaiwy, pracuje ona na kosie 1hp chińskiej, na razie się trzyma ale ta kosa nie pracuje często - jakość wykonania były ok i przelotki np były identyczne jak w mojej shindaiwie, z tego co pamiętam szpula sprężyna oraz podkładka sprężyny były wymienne więc dolpima najwyraźniej skopiowała schindaiwe jota w jote. Projekt na pewno kopiuje wady tej konstrukcji - te nieszczęstne wypusty, ale o tym pisałem i za 35 zł za głowice to aż tak nie razi jak w przypadku shindaiwy za 100.

Swoją schindaiwe naprawie bo się da choć mija się to z celem bo pokrywa głowicy nie powinna być już dalej eksploatowana... pokrywki samej nie będe kupował bo to koszt 26 zł, za 35 zł kupie całą nową dolpime i wątpie że będzie pracować krócej.

ODPOWIEDZ