Forum Pilarz.org

Witam, zauważyłem że moja kosa FS 260 po koszeniu około 0,5h gdy zrobię przerwę i chcę uzupełnić paliwo przy odkręcaniu korka jest bardzo duże podciśnienie i otwiera się z dużym sykiem. Po uruchomienie pracuje zauważalnie lepiej- w poprzedniej kosie winę za to ponosił odpowietrznik w korku- czy tu też jest to możliwe ? Do serwisu mam daleko, to nie januszostwo i skąpstwo ale wolałbym naprawić sam. Jak dobrać się do odpowietrznika w Stihlu ? Czy wymienione objawy mogą mieć inną przyczynę ? Dziękuję i pozdrawiam.

w fs 260 odpowietrznik jest montowany w zbiorniku a nie w korku

Jerzyk dzięki za odpowiedź. Wiem że przy baku- pytanie czy łatwo się do niego dobrać

Szukaj czegoś takiego..

Podbijam temat, serwis nie widzi żadnego problemu. Przy odkręcaniu korka paliwo aż pryska w górę na ręce. Wina odpowietrznika ewidentnie ?

http://www.cedimsa.com/membre/cedim_glo ... %20C-E.pdf
na schemacie masz całą maszynę

jerzyk- dzięki a schemat. Z Twojego doświadczenia- myślisz że to wina odpowietrznika? Zastana też fakt, że gdy zrobię przerwę w koszeniu, na chwilę odkręcę korek, po ponownym odpaleniu maszyna jest mocniejsza...

Nie wróże z fusów od tego jest pompka diagnostyczna i jak mechanik posłucha pompki zamiast twierdzić że wie lepiej to ma mniej pracy.

Ja u siebie w FS 89 też mam podobnie. Gdy zakręcę go do oporu to potem też to ciężko odkręcić, ale bez przesady facet sobie z tym poradzi. Paliwo po odkręceniu nie pryska w górę, tak jak u Ciebie. Jak mówisz, że po odkręceniu kosa jest mocniejsza to coś jest nie tak. Myślę, że to wina odpowietrznika. Pozdrawiam.