Dziś rano idąc do pracy widziałem kosiarzy koszących trawniki między blokami, i tak...żaden nie miał maski ochronnej na twarz ani okularów co według mnie jest sprawą priorytetową podczas koszenia kosą, nie wiem czy ludzie zdają sobie sprawę jak w ułamku sekundy można stracić wzrok przez takie użytkowanie kosy. Wystarczy jeden drobny kamyczek lub okruch szkła. Ja osobiście już parę razy miałem nieznacznie rozciętą skórę lub mniejsze ranki. Niebezpieczne jest zwłaszcza koszenie krawędzi trawnika przy jezdni, leży tam mnóstwo drobnych kamyczków, pisaku, bywają też okruchy szkła. Także trzeba uważać bo można na przykład trafić na kretowisko (kopiec) z którego kosa rzuci nam prosto w twarz piachem lub drobnymi kamykami.
Chciałbym abyście się wypowiedzieli na ten temat, a także jak używać kosy spalinowej z głowicą żyłkową i jak używać z nożem (tarczą) tnącym.
Szukałem na forum ale nic nie znalazłem w tym temacie, może źle szukam, ale piszcie śmiało aby każdy miał dostęp do tego i by wiedzieć jak korzystać z kosy bo jak wiadomo mało kto zważa na opis w instrukcji obsługi na zasady BHP, a i na symbole (piktogramy) które powinny być pooklejane nasze urządzenia...więc piszcie niech każdy się wypowie i dorzuci swoje trzy grosze.
Zasady BHP podczas koszenia Kosą spalinową
Moderator: Moderatorzy
- Uli
- Stały bywalec
- Posty: 1444
- Rejestracja: 29 wrz 2016, 20:42
- Imię: Andrzej
- Lokalizacja: Kobylany Mazowieckie
Zasady BHP podczas koszenia Kosą spalinową
Doświadczenie to coś co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś.
Re: Zasady BHP podczas koszenia Kosą spalinową
Jeśli chodzi o profesjonalistów to w/g mnie obligatoryjnie osłona twarzy , nauszniki, rękawice antywibracyjne, odpowiedni strój chroniący nogi i obuwie /na pewno nie japonki /... Osobiście używam dużej siatkowej osłony twarzy, pomijając nauszniki i rękawice.., ale ja koszę amatorsko tylko swoją działkę... Używając maski ochronnej i tak nie mamy pełnej gwarancji prawidłowego zabezpieczenia... Miałem w ubiegłym roku zdarzenie, gdzie mały kamyk wyrzucony przez żyłkę, trafił w lukę pomiędzy twarzą, a osłoną i uderzył mnie w powiekę.. W efekcie miałem podbite oko Osłona którą posiadam zasłania całą twarz, przestrzeń między twarzą a osłoną to ok. 2 cm...
Z wymienionych więc przedmiotów za oblig uważam osłonę twarzy /dla wykonujących koszenie na "obcych" powierzchniach wskazanym jest osłona z okularami, chodzi o szkło/ oraz stosowne zabezpieczenie nóg - jest to w/g mej oceny priorytet.
Z wymienionych więc przedmiotów za oblig uważam osłonę twarzy /dla wykonujących koszenie na "obcych" powierzchniach wskazanym jest osłona z okularami, chodzi o szkło/ oraz stosowne zabezpieczenie nóg - jest to w/g mej oceny priorytet.
Zanim powiesz, że świat pilarza jest zły - przyjrzyj się sobie.
Re: Zasady BHP podczas koszenia Kosą spalinową
Ja zawsze bezwzględnie noszę okulary ochronne, takie przylegające dookoła, nawet jak odpalam maszynę tylko na chwilę żeby coś zobaczyć. Do tego obowiązkowo dobre słuchawki ochronne. Jako ciekawostkę mogę podać, że kiedyś dostałem w ryj kamykiem pod takim kątem, że wcisnął się między skórą a okularami i dostałem w oko, ale na szczęście wytracił po drodze energię i nic się nie stało.
Osłonę twarzy stosuję okazjonalnie. Koszę głównie u siebie, parę razy oberwałem czymś w dziób ale zdarza się to na szczęście dość rzadko. Osłona + okulary powodują, że trochę spada widoczność, zwłaszcza jak dodatkowo okulary trochę zaparują albo się usyfią. Częściej zakładam jak koszę gdzieś w badylach, gdzie można dostać jakim kawałkiem patyka.
Z ubrań to zazwyczaj zakładam po prostu jakieś stare spodnie robocze albo jeansy - typowo na sezon przeznaczam ze 2 pary do koszenia i potem je wyrzucam, do tego kalosze takie prawie do kolan - elegancko zabezpieczają nogi poniżej kolan. Na górę jakiś stary łach.
Na otwartych przestrzeniach gdzie oprócz trawy wiem, że nie ma nic, zdarzało mi się kosić w krótkich spodenkach i klapkach.
Nie jest to jednak miłe doświadczenie, wystarczy liznąć trochę pokrzyw, jakiś oset czy inne dziadostwo z kolcami i jak trochę trocin z takiego badziewia dostanie się w stopy, później kilka dni się to czuje %-)
Do tego oczywiście sprawna maszyna, sprawna głowica, żadnego druciarstwa, prosty i nie poszczerbiony nóż/tarcza itp.
Osłonę twarzy stosuję okazjonalnie. Koszę głównie u siebie, parę razy oberwałem czymś w dziób ale zdarza się to na szczęście dość rzadko. Osłona + okulary powodują, że trochę spada widoczność, zwłaszcza jak dodatkowo okulary trochę zaparują albo się usyfią. Częściej zakładam jak koszę gdzieś w badylach, gdzie można dostać jakim kawałkiem patyka.
Z ubrań to zazwyczaj zakładam po prostu jakieś stare spodnie robocze albo jeansy - typowo na sezon przeznaczam ze 2 pary do koszenia i potem je wyrzucam, do tego kalosze takie prawie do kolan - elegancko zabezpieczają nogi poniżej kolan. Na górę jakiś stary łach.
Na otwartych przestrzeniach gdzie oprócz trawy wiem, że nie ma nic, zdarzało mi się kosić w krótkich spodenkach i klapkach.
Nie jest to jednak miłe doświadczenie, wystarczy liznąć trochę pokrzyw, jakiś oset czy inne dziadostwo z kolcami i jak trochę trocin z takiego badziewia dostanie się w stopy, później kilka dni się to czuje %-)
Do tego oczywiście sprawna maszyna, sprawna głowica, żadnego druciarstwa, prosty i nie poszczerbiony nóż/tarcza itp.
Re: Zasady BHP podczas koszenia Kosą spalinową
Nigdy wcześniej nie korzystałem z kosy spalinowej. Czy trzeba przejść jakiś kurs bhp, pod okiem doświadczonego instruktora? Szczerze mówiąc, bałbym się sam ją uruchomić.
Re: Zasady BHP podczas koszenia Kosą spalinową
ja nigdy nie mam maski bo mam swoje zwykle okulary i zawsze widze pozniej ile śmieci mi zostaje na okularach po koszeniu wiec wg mnie powinni miec obowiązkowo