Stihl FS 410 vs. 460
Moderator: Moderatorzy
Stihl FS 410 vs. 460
Czas sprzedać moją bezawaryjną FS 240. Wybór padł na FS 410 i 460 - którą z tych kos byście wybrali? Mają taką samą wagę, ale różnią się mocą i pojemnością. Czy wiecie jakie są między nimi różnice w spalaniu?
- Dziki FS410C
- Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 26 lip 2016, 20:01
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Warszawa, Bielany
- Kontakt:
Re: Stihl FS 410 vs. 460
FS410C spala 5litrów na 10 godzin pracy. Mi w czasie pracy głowicą Autocut 40-2 i żółtą żyłką kwadratową zbiornik wystarcza na 50 minut pracy- przy pełnym obciążeniu. Gdy występuje zróżnicowane natężenie pracy to zbiornik starczy nawet na 80 minut pracy. Pracowałem FS460 także. spalanie dużo się nie różni. odniosłem wrażenie, że spaliła mnie niż 410. Większe pojemność i moc to wyższy moment obrotowy. Maszyna ma lżej a tym samym możemy sobie pozwolić na pracę na niższych obrotach niż słabszą maszyną. Kosą 410C pracuję już 3 rok z różnymi narzędziami tnącymi.
Bezpieczeństwo w pracy jest najważniejsze, a zdrowie i życie to największa wartość.
Re: Stihl FS 410 vs. 460
Hej!
Używam amatorsko, do prac przydomowych, wykaszania skarpy kosy FS460. Moc jest jak na moje potrzeby aż za duża, ale w razie czego jest czym poszaleć.
Koszę z głowica Autocut 40-2 i 3mm kwadratową żyłką Stihla. Spalanie potwierdzam, jeden zbiornik na godzinkę wystarcza. System antywibracyjny jest super, kosa prowadzi się bardzo fajnie i lekko.
Z racji że sprzęt nie jest mój, ale koszę nim już kilka lat, gdy nadejdzie czas kupić egzemplarz na własność, skuszę się pewnie na niszy model FS310 lub FS360.
Używam amatorsko, do prac przydomowych, wykaszania skarpy kosy FS460. Moc jest jak na moje potrzeby aż za duża, ale w razie czego jest czym poszaleć.
Koszę z głowica Autocut 40-2 i 3mm kwadratową żyłką Stihla. Spalanie potwierdzam, jeden zbiornik na godzinkę wystarcza. System antywibracyjny jest super, kosa prowadzi się bardzo fajnie i lekko.
Z racji że sprzęt nie jest mój, ale koszę nim już kilka lat, gdy nadejdzie czas kupić egzemplarz na własność, skuszę się pewnie na niszy model FS310 lub FS360.
- Dziki FS410C
- Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 26 lip 2016, 20:01
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Warszawa, Bielany
- Kontakt:
Re: Stihl FS 410 vs. 460
Kolego michals, na ten model Stihla to poważny wydatek, ok.2500zł na 410 i prawie 3000zł na 460. Moc większa to zaleta bo zawsze pozostaje rezerwa mocy
Bezpieczeństwo w pracy jest najważniejsze, a zdrowie i życie to największa wartość.
Re: Stihl FS 410 vs. 460
Dzięki za praktyczne opinie. Jeśli chodzi o moc, to kiedy FS 240 z żyłką 2.4 mm wkręci się na pełne obroty, żadna trawa jej nie zatrzyma. Duże znaczenie ma technika koszenia i dostosowanie ruchów głowicą do rodzaju i grubości trawy. Spalanie podobne jak u Was - zbiornik na godzinę.
Zastanawia mnie różnica w efektywności pracy między FS 240 i 410, a to musiałbym sprawdzić w praktyce. Pewnie zajrzę do jakiejś wypożyczalni, która ma na stanie oba modele.
Zastanawia mnie różnica w efektywności pracy między FS 240 i 410, a to musiałbym sprawdzić w praktyce. Pewnie zajrzę do jakiejś wypożyczalni, która ma na stanie oba modele.
- Dziki FS410C
- Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 26 lip 2016, 20:01
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Warszawa, Bielany
- Kontakt:
Re: Stihl FS 410 vs. 460
FS 410 to kosa profesjonalna Różnica podstawowa to system antywibracyjny. Model 240 ma jednopunktowy system antywibracyjny a 410 ma 4 punktowy. izolowana jest cała kolumna uchwytu. Dla mnie ro robi różnicę podczas wielogodzinnej pracy przez cały sezon. to tak, jak mieć jeden amortyzator w aucie albo 4. Model 240 niczym nie ustępuje w osiągach i wydajności modelom profesjonalnym.
Bezpieczeństwo w pracy jest najważniejsze, a zdrowie i życie to największa wartość.
Re: Stihl FS 410 vs. 460
Tak jest, 4 punktowy system antywibracyjny to jest świetna sprawa, praktycznie żadnych wibracji nie czuć, ani na szelkach, ani na kierownicy. Nie ma porównania do kosy z 1 punkowym systemem.
Re: Stihl FS 410 vs. 460
Różnice są na tyle niewielkie, że ja bym się po prostu zastanawiał, na ile mocy mi potrzeba. Bo jeśli nie masz zbyt dużego terenu do oporządzenia, to 410 w zupełności powinna sobie poradzić. Co do wibracji w 240/410, to jednym one przeszkadzają bardziej, drugim mniej. Znam ludzi, którzy nawet na najłagodniejsze kosy narzekają, że lata jak szalona
- Dziki FS410C
- Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 26 lip 2016, 20:01
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Warszawa, Bielany
- Kontakt:
Re: Stihl FS 410 vs. 460
Zgadzam się z Kolegą hunter8. Często spotykam ludzi, którym drobnostki urastają do rangi problemu konflikt militarny. Najlepiej to określa sentencja- dupiatej baletnicy przeszkadza włos na picy. Ja zaczynałem od FS220 kilka ładnych lat temu i powiem, ze gdy człowiek na zadaniu skupiony to nie zwracało się uwagi na wibracje, które tak bardzo nie doskwierały.
Bezpieczeństwo w pracy jest najważniejsze, a zdrowie i życie to największa wartość.