Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Dział kosiarek spalinowych elektrycznych, pomoc w wyborze problemy z kosiarkami

Moderator: Moderatorzy

Massive
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 20 sie 2020, 19:13
Imię: Sławek

Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: Massive » 15 maja 2021, 9:02

Muszę w tym roku zakupić jakąś w miarę solidną kosiarkę bez napędu. Sytuacja jest taka, że mam działkę powiedzmy "rekreacyjną" która w zasadzie jest ucywilizowaną łąką, której to płaskie fragmenty koszę kosiarką. Powierzchni koszonej jest gdzieś z pół hektara. Traktorek odpada, ponieważ są to tereny dawniej podmokłe i kiedyś potrafiła stać woda po kolana, ale po odnowieniu starych melioracji z 15 lat temu, jest w miarę ok - tylko po deszczach utrzymują się fragmenty "miękkiej" ziemi gdzie traktorek by od razu stanął. Nawet cięższą kosiarką z większym silnikiem ciężko czasami przejechać, bo osiada i trze nożem o glebę.
Kosiarką bez napędu wbrew pozorom idzie bardzo szybko - w jedną stronę lecę do przodu, w drugą do tyłu bez zabawy z zawracaniem. Do tej pory używałem kosiarki Husqvarny, najstarsi indianie już nie pamiętają jaki to model - z 1997r, silnik Tecumseh Vantage 35. Elegancko dawała radę ale w końcu musi nastać dla niej koniec - ze 4 sezony wstecz zaczęła już palić olej, w ubiegłym roku pod koniec sezonu już wstyd było tym kosić - na rozgrzanym silniku każdy nagły wjazd w gęściejszą trawę to było puszczenie dyma jak z starego Jelcza przy ruszaniu :D

Z 2 lata temu na wiosnę pytałem tu o kosiarkę i doradziliście wtedy jakiś konkretny silnik a nawet chyba konkretne modele kosiarek - sprzedawca w pobliskim serwisie/sklepie miał mi sprowadzić ale tak sprawnie to robił, że zastała mnie połowa sezonu a kosiarki dalej nie miałem, więc olałem temat, a w 2020 przez brak czasu i inne komplikacje nie miałem kiedy szukać nowego sprzętu.

Co moglibyście teraz polecić ? Moje oczekiwania są takie, żeby sprzęt wytrzymał minimum ze 4-5 sezonów, nie oczekuję że tak jak ta stara wytrzyma 20 lat :D jeśli będzie trzeba w tym czasie coś naprawić to spoko, byleby się silnik całkiem nie rozleciał (lub co gorsza cała konstrukcja). Raczej konieczny też wyrzut boczny no i jakiś tam sensowny kosz, chociaż przy takiej powierzchni koszonej jaki by nie był to i tak koszenie z koszem jest wkurzające.
Budżet na zakup nieokreślony - tyle ile będzie trzeba - ale preferuję tańsze sprzęty. Szkoda mi na kosiarkę wywalać zbyt dużo kasy, ponieważ ze względu na charakter działki może ją szlag trafić przez jakieś zdarzenia losowe.

Sebastian_M26
Stały bywalec
Posty: 191
Rejestracja: 03 sie 2018, 9:11

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: Sebastian_M26 » 15 maja 2021, 9:16

5000 metrów to o koszu już można zapomnieć, chyba że będziesz po tym latać co parę dni. Kosisko minimum 51-53cm, a jaka kwota do przeznaczenia i jakie firmy dostępne w sklepie?

kosiarkowy
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: 24 maja 2020, 13:02
Imię: Grzegorz

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: kosiarkowy » 15 maja 2021, 9:20

Poważnie? Bez napędu?! Na pół hektara?
Lubię zapach skoszonej trawy o poranku

Awatar użytkownika
Tornado
Global Moderator
Posty: 4456
Rejestracja: 25 sty 2015, 19:02

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: Tornado » 15 maja 2021, 9:33

Skoro nie chcesz małego traktorka, to chyba wskazana jakaś kosa spalinowa oraz kosiarka z napędem i dobrym silnikiem
Za­nim po­wiesz, że świat pilarza jest zły - przyj­rzyj się sobie. ;)

Massive
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 20 sie 2020, 19:13
Imię: Sławek

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: Massive » 15 maja 2021, 9:34

Koszę tak od ponad 15 lat i nie widzę z tym żadnego problemu, to są proste odcinki gdzie po prostu idę raz pchając kosiarkę do przodu raz ciągnąc do tyłu. Szybko i sprawnie, prędkość koszenia miałem porównywalną do sąsiada który kosi traktorkiem.
Kosza używam tylko w paru miejscach gdzie się więcej chodzi, żeby od razu zebrać trawę i ewentualnie przejazd obok ścieżek. Reszta jak jest w miarę regularnie koszona można olać, po 1-2 dniach śladu nie ma po skoszonej trawie. Stara kosiarka nawet nie ma wyrzutu bocznego, ale jak się zdejmie kosz to trawsko leci pod skosem w bok i też jest ok.

Kosę to oczywiście mam i to grubszy kaliber (545RX) ale używam głównie do skarp przy wodzie, rowów i ewentualnie jeżeli zarośnie powyżej możliwości kosiarki. Jak mocniej zarośnie to przekichane, ucywilizowanie tego później to ciężka robota od świtu do zmierzchu. Dlatego w miarę możliwości wszystkie płaskie powierzchnie trochę częściej niż raz na 2 tygodnie opitalam kosiarką, szybko i sprawnie, można pchać jedną ręką a w drugiej piwko.

Traktorek to bym chciał oczywiście i nawet ze 3 sezony okazjonalnie używałem odkupionego po taniości, ale to nie takie proste. Popada czasami deszcz przez tydzień, to kolejny tydzień gleba nasiąknięta jak gąbka i traktorek nie przejedzie, z 1/4 powierzchni mam taką, że w takiej sytuacji nawet kosiarką ciężko przejechać.

Przejrzałem co jest aktualnie dostępne i moim zdaniem OLEO-MAC GV 53 PK ALLROAD 4 wygląda ok - silnik niby ma dobre opinie, myślę że spokojnie przetrwa do momentu aż się korpus nie rozsypie. Jak myślicie, byłby to w miarę dobry wybór ?

kosiarkowy
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: 24 maja 2020, 13:02
Imię: Grzegorz

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: kosiarkowy » 15 maja 2021, 9:54

Tornado pisze:
15 maja 2021, 9:33
Skoro nie chcesz małego traktorka, to chyba wskazana jakaś kosa spalinowa oraz kosiarka z napędem i dobrym silnikiem
Zgadzam się z Tornado. Nie jesteśmy młodsi i jeżeli przez 15 lat tak robiłeś to nie oznacza, że kolejne lata będziesz mógł robić tak samo. Czasami lepiej jest ułatwiać sobie życie, szczególnie że decydujesz się na zakup nowego sprzętu.
Lubię zapach skoszonej trawy o poranku

Awatar użytkownika
Tornado
Global Moderator
Posty: 4456
Rejestracja: 25 sty 2015, 19:02

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: Tornado » 15 maja 2021, 10:00

Massive pisze:
15 maja 2021, 9:34
Koszę tak od ponad 15 lat i nie widzę z tym żadnego problemu, to są proste odcinki gdzie po prostu idę raz pchając kosiarkę do przodu raz ciągnąc do tyłu. Szybko i sprawnie, prędkość koszenia miałem porównywalną do sąsiada który kosi traktorkiem.
Od istnienia forum, jeszcze nikt się nie pochwalił takim rezultatem.. Szacun :D
Teren ciężki, to może jakiś dron kosiarkowy? No, ale widzę, że optujesz za sprzętem bez udogodnień, więc chyba odpada. Pozostaje więc kosa, sierp tatowy.. A, tak na serio to wymień silnik na nowy i ... koś dalej tym sprzętem..
Za­nim po­wiesz, że świat pilarza jest zły - przyj­rzyj się sobie. ;)

Massive
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 20 sie 2020, 19:13
Imię: Sławek

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: Massive » 15 maja 2021, 10:12

Wbrew pozorom z kosy nie ma się co śmiać, bo zapuszczoną wysoko trawę kosi się elegancko i szybko, a robota lżejsza niż kosą spalinową. Mam i taki sprzęt i umiem się nim posługiwać, ale raczej używam czasami dla zabawy rekreacyjnie - utrzymanie w odpowiednim stanie wymaga sporo więcej czasu niż założenie żyłki/trójkąta i ogień.

Nie wiem co Wy takiego widzicie w napędzie - jak dla mnie to kula u nogi, pchanie i ciągnięcie kosiarki nie stanowi dla mnie żadnego problemu i raczej priorytetem dla mnie byłoby utrzymanie takiego stanu kolejne 15 lat albo jak się da to i więcej.

Gdyby naprawa starej kosiarki zakończyła się na wymianie silnika, to już dawno bym tak zrobił. Tylko po tylu latach, to miejscami korpus jest już jak papier i to nie przerdzewiały, tylko po prostu przeciera się powoli od spodu. Ponadto przy wszystkich kółkach już były pęknięcia i wspawane są wzmocnienia, nie ma sensu dalej reanimować trupa.

Awatar użytkownika
Tornado
Global Moderator
Posty: 4456
Rejestracja: 25 sty 2015, 19:02

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: Tornado » 15 maja 2021, 12:02

Kosiłeś kiedykolwiek kosiarką z napędem ?
Za­nim po­wiesz, że świat pilarza jest zły - przyj­rzyj się sobie. ;)

m1strzunio
Stały bywalec
Posty: 221
Rejestracja: 03 cze 2018, 7:52
Imię: Rafał

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: m1strzunio » 15 maja 2021, 20:43

Hmm jak masz taki teren kulawy. Wysoką trawę i szkoda dobrego sprzętu to może kup takie stare SABO - https://www.olx.pl/d/oferta/sabo-briggs ... 8e32e847d2 - cena śmieszna i nawet jak silnik padnie to możesz kupić samego Loncina lub T645 za 500-700zł i będziesz mieć porządny sprzęt bo sama laweta raczej nie do zajechania.

Sebastian_M26
Stały bywalec
Posty: 191
Rejestracja: 03 sie 2018, 9:11

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: Sebastian_M26 » 15 maja 2021, 21:12

Kosiarkę bez napędu trzeba pchać, pchać te 30-40kg cisnąć w miękki grunt, a napęd sam się odpycha. Ja nie wyobrażam sobie bez napędu na 1000m, a co dopiero na 5000. To nie elektryk co waży do 10kg.

kosiarkowy
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: 24 maja 2020, 13:02
Imię: Grzegorz

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: kosiarkowy » 15 maja 2021, 21:51

Do wygodnego d... Sie bardzo szybko przyzwyczaja.
Kiedyś koszenie 8000 metrów kosiarką z napędem nie było dla mnie problemem, trwało 6-8h, dzieliłem to 2-3 dni w zależności od pogody i czasu. Ogólnie zero narzekania.

Teraz z traktorkiem nie wyobrażam sobie powrotu do kosiarki nawet z napędem rakietowym. Robię ta sama robotę o połowę szybkiej i nie jestem ztyrany.

Massive przetestuj kosiarkę z napędem i potem wróć do swojej. Myślę że zmienisz zdanie.
Lubię zapach skoszonej trawy o poranku

Awatar użytkownika
Tornado
Global Moderator
Posty: 4456
Rejestracja: 25 sty 2015, 19:02

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: Tornado » 16 maja 2021, 9:03

Massive pisze:
15 maja 2021, 9:34
Koszę tak od ponad 15 lat i nie widzę z tym żadnego problemu, to są proste odcinki gdzie po prostu idę raz pchając kosiarkę do przodu raz ciągnąc do tyłu. Szybko i sprawnie, prędkość koszenia miałem porównywalną do sąsiada który kosi traktorkiem. Dlatego opitalam kosiarką, szybko i sprawnie, można pchać jedną ręką a w drugiej piwko.
Kolega ma super napęd własny, nawet piwko pije i kosi hehehe
Za­nim po­wiesz, że świat pilarza jest zły - przyj­rzyj się sobie. ;)

Massive
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 20 sie 2020, 19:13
Imię: Sławek

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: Massive » 11 cze 2021, 12:13

Kupiłem Weibanga 506-cośtam, kierując się silnikiem który jest na pokładzie, solidnością konstrukcji i dostępnymi funkcjami. Jest trochę cięższa od starej ale dużo mocniejsza, koła szersze i dobrze wyważona - manewruje się dość lekko. Zobaczę co będzie jak się pogoda zmieni, bo na razie nie padało chyba od miesiąca.

Uparliście się na ten napęd i piszecie o traktorkach podczas gdy w pierwszym poście napisałem że traktorek odpada.
Wystarczy że trafią się dłuższe opady (kilka dni) i co najmniej 1/3, a przy większych opadach nawet 1/2 powierzchni przez jakiś czas mam taką, że traktorek od razu przysiądzie na glebie miękkiej jak gąbka, dotknie spodem/nożami gleby i tyle z koszenia. To nie jest nawet teren dla kosiarki, ale z racji tego że jest przynajmniej dość równo ("zaletą" takiego terenu jest to, że sam się przynajmniej wyrównuje), kosiarkę bez napędu można przynajmniej ciągnąć do tyłu i wtedy od biedy się nie zapada, do przodu idzie gorzej bo siłą rzeczy trochę się ją wtedy dociska. Żeby w ogóle mieć jako tako suchy grunt, ponad 20 lat temu został poprawiony stary rów melioracyjny, posadziłem też trochę drzew - wcześniej była to typowa podmokła łąka. Nic więcej się nie wymyśli bo taki charakter terenu - obok płynie rzeka.

zib
Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 09 sie 2019, 9:26
Imię: Zbigniew

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: zib » 12 cze 2021, 8:31

Już kupiłeś al czy rozważałeś coś takiego

kosiarkowy
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: 24 maja 2020, 13:02
Imię: Grzegorz

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: kosiarkowy » 12 cze 2021, 13:57

Massive pisze:
11 cze 2021, 12:13
Kupiłem Weibanga 506-cośtam, kierując się silnikiem który jest na pokładzie, solidnością konstrukcji i dostępnymi funkcjami.
Oby Ci długo służyła!
Massive pisze:
11 cze 2021, 12:13
Uparliście się na ten napęd i piszecie o traktorkach podczas gdy w pierwszym poście napisałem że traktorek odpada.
Fajnie że już coś wybrałeś i że jesteś zadowolony. W końcu to ty będziesz nią kosił! Na forum nikt cię do niczego nie zmusi i przy niczym się nie upiera. Znajdziesz tu wiele osób, które miało podobne problemy ale rozwiązywało je w zupełnie inny sposób.

Jeżeli nie spróbujesz to się nie dowiesz. Jeśli nie chcesz rady to nie pytaj.
Lubię zapach skoszonej trawy o poranku

mariol4589
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 03 wrz 2019, 11:56
Imię: Mario

Re: Poszukuję w miarę solidnej kosiarki bez napędu

Post autor: mariol4589 » 16 lip 2021, 9:41

No to ja polecam kosiarkę Faworyt TKR 380; szerokość robocza to 38cm, waga 7,2kg takze spoko sie bedzie kosiło mały teren

ODPOWIEDZ