Problem z kosą Hitachi lub ewentualny zakup innej kosy
Moderator: Moderatorzy
Problem z kosą Hitachi lub ewentualny zakup innej kosy
Witam,
W spadku odziedziczyłem kosę spalinową Hitachi model jak w tytule z 1,8 km. W sumie od początku kiedy zacząłem ją użytkować był jeden poważny problem - pomiędzy łączeniem kosy z głowicą wkręcała się trwa. Kiedy kosi się rzadszą i niższa trawę idzie jako tako, ale często jest gęsta i wysoka, więc pół minuty, rozkręcanie głowicy, wyciąganie zawiniętej trawy i tak co chwila. Przeradza się to w koszmar a nie koszenie. Wcześniej miałem chyba więcej cierpliwości, w tym roku cierpliwość już się wyczerpała. Proszę nie sugerować się że plastikowa pokrywa głowicy jest już wyszczerbiona w niektórych miejscach, przez to pewnie dlatego ten problem, więc mówię, że nawet kiedy była w idealnym stanie, to problem także był.
Jest może jakiś pomysł aby temu zaradzić, czy po prostu ta konstrukcja tak ma i nawet czary mary tu nie pomogą? Wymiana głowicy i poszczerbionej pokrywy?
Rozważam ewentualnie coś innego do kupienia z przynajmniej 1 km więcej realnej mocy (dławi się w gęstych chaszczach), starego, sprawdzonego, jak to możliwe bez katalizatorów i innych "nowoczesnych" wynalazków, które zamiast pomagać, tylko wyciągają kasę i utrudniają życie. Mam pilarkę Makite DCS 5200 prostej, starej konstrukcji, jestem bardzo z niej zadowolony i taką myśl konstrukcyjną poszukuję. Od razu mówię że mam uczulenie do tego łączenia głowicy z kosą i żadnych przestrzeni nie akceptuje aby nie było ponownej powtórki z rozrywki. Byłem w dwóch sklepach, oglądałem np. w Makicie, w Cedrusie z silnikiem kawasaki, Oleo -mac'u, Maruyama jak to jest tam rozwiązane. I powiem szczerze że najlepiej wygląda to w Makicie i Cedrusie. Wszystko zabudowane, żadnej szczelinki, prześwitu aby jakiś paproch mógł tam się dostać. Dziwne jest to, że oglądając stare konstrukcje różnych kos, rozwiązanie jest podobne jak w Hitachi, choć domyślam się, że nie ma w nich takich problemów.
Myślę że około 3 km realnej mocy byłoby super aby był zapas. Kwota? Nie wiem, ale w 2 tys. raczej się nie wrobię? W jakim najlepiej okresie kupować kosę aby było najtaniej? Zimą?
Edit. Proszę przenieść mój temat w dziele "kos". Pisząc w temacie, system mnie wylogował, po ponownym zalogowaniu przeniosło mnie do kosiarek a ja tego nie sprawdziłem wcześniej
W spadku odziedziczyłem kosę spalinową Hitachi model jak w tytule z 1,8 km. W sumie od początku kiedy zacząłem ją użytkować był jeden poważny problem - pomiędzy łączeniem kosy z głowicą wkręcała się trwa. Kiedy kosi się rzadszą i niższa trawę idzie jako tako, ale często jest gęsta i wysoka, więc pół minuty, rozkręcanie głowicy, wyciąganie zawiniętej trawy i tak co chwila. Przeradza się to w koszmar a nie koszenie. Wcześniej miałem chyba więcej cierpliwości, w tym roku cierpliwość już się wyczerpała. Proszę nie sugerować się że plastikowa pokrywa głowicy jest już wyszczerbiona w niektórych miejscach, przez to pewnie dlatego ten problem, więc mówię, że nawet kiedy była w idealnym stanie, to problem także był.
Jest może jakiś pomysł aby temu zaradzić, czy po prostu ta konstrukcja tak ma i nawet czary mary tu nie pomogą? Wymiana głowicy i poszczerbionej pokrywy?
Rozważam ewentualnie coś innego do kupienia z przynajmniej 1 km więcej realnej mocy (dławi się w gęstych chaszczach), starego, sprawdzonego, jak to możliwe bez katalizatorów i innych "nowoczesnych" wynalazków, które zamiast pomagać, tylko wyciągają kasę i utrudniają życie. Mam pilarkę Makite DCS 5200 prostej, starej konstrukcji, jestem bardzo z niej zadowolony i taką myśl konstrukcyjną poszukuję. Od razu mówię że mam uczulenie do tego łączenia głowicy z kosą i żadnych przestrzeni nie akceptuje aby nie było ponownej powtórki z rozrywki. Byłem w dwóch sklepach, oglądałem np. w Makicie, w Cedrusie z silnikiem kawasaki, Oleo -mac'u, Maruyama jak to jest tam rozwiązane. I powiem szczerze że najlepiej wygląda to w Makicie i Cedrusie. Wszystko zabudowane, żadnej szczelinki, prześwitu aby jakiś paproch mógł tam się dostać. Dziwne jest to, że oglądając stare konstrukcje różnych kos, rozwiązanie jest podobne jak w Hitachi, choć domyślam się, że nie ma w nich takich problemów.
Myślę że około 3 km realnej mocy byłoby super aby był zapas. Kwota? Nie wiem, ale w 2 tys. raczej się nie wrobię? W jakim najlepiej okresie kupować kosę aby było najtaniej? Zimą?
Edit. Proszę przenieść mój temat w dziele "kos". Pisząc w temacie, system mnie wylogował, po ponownym zalogowaniu przeniosło mnie do kosiarek a ja tego nie sprawdziłem wcześniej
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Problem z kosą Hitachi lub ewentualny zakup innej kosy
Żadnych sugestii? Kupno innej kosy spalinowej?
- Troku
- Stały bywalec
- Posty: 5411
- Rejestracja: 26 sty 2015, 8:28
- Imię: Andrzej
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Problem z kosą Hitachi lub ewentualny zakup innej kosy
Wymień głowicę na nową - ta ma już dosyć, wymień element osłaniający ten co masz wyszczerbiony przez niego po części zawija się trawa, kosząc wysoką trawę musisz ją ciąć na dwa razy czyli od prawej do lewej kosisz w połowie wysokości a od lewej do prawej dokaszasz przy ziemi.
serwis i naprawa skrzyń hydrostatycznych
Jestem od tego aby pomagać, to moje hobby na tym ziemskim padole
Andrzej Troczyński
andrzej.troczynski@gmail.com.
https://andrzejtroczynski.wixsite.com/website
665 200 900
Jestem od tego aby pomagać, to moje hobby na tym ziemskim padole
Andrzej Troczyński
andrzej.troczynski@gmail.com.
https://andrzejtroczynski.wixsite.com/website
665 200 900
Re: Problem z kosą Hitachi lub ewentualny zakup innej kosy
A dlaczego muszę wymienić głowicę? Co z nią nie tak? To, że jest trochę porysowana? Mechanizm działa jak w nowej, nic z nią się nie dzieje. Problem nie jest w samej głowicy, tylko prześwitującej przestrzeni którą ją łączy i kosę.
Koszę tak jak mówisz, na dwa razy, nic nie pomaga. Oczywiście, że pierwsza rzecz to ta niby osłona do wymiany. Ale nawet kiedy osłona jeszcze nie była wyszczerbiona sytuacja była podobna. Dlatego zastanawiam się czy w innych kosach jest podobnie, czy trawa także się zawija? Może ten prześwit jest za duży, w innych modelach mniejszy i może nie ma tego problemu. W nowszych kosach widziałem już trochę inne rozwiązania, fizycznie nie jest możliwe aby taki problem powstał.
Koszę tak jak mówisz, na dwa razy, nic nie pomaga. Oczywiście, że pierwsza rzecz to ta niby osłona do wymiany. Ale nawet kiedy osłona jeszcze nie była wyszczerbiona sytuacja była podobna. Dlatego zastanawiam się czy w innych kosach jest podobnie, czy trawa także się zawija? Może ten prześwit jest za duży, w innych modelach mniejszy i może nie ma tego problemu. W nowszych kosach widziałem już trochę inne rozwiązania, fizycznie nie jest możliwe aby taki problem powstał.
-
- Stały bywalec
- Posty: 224
- Rejestracja: 03 cze 2018, 7:52
- Imię: Rafał
Re: Problem z kosą Hitachi lub ewentualny zakup innej kosy
A nie na odwrót? W prawo w połowie wysokości a w lewo przy ziemi?Troku pisze: ↑09 sie 2020, 21:31Wymień głowicę na nową - ta ma już dosyć, wymień element osłaniający ten co masz wyszczerbiony przez niego po części zawija się trawa, kosząc wysoką trawę musisz ją ciąć na dwa razy czyli od prawej do lewej kosisz w połowie wysokości a od lewej do prawej dokaszasz przy ziemi.
Jak masz wysoką trawę to może lepiej będzie Ci kosić nożem?
- Troku
- Stały bywalec
- Posty: 5411
- Rejestracja: 26 sty 2015, 8:28
- Imię: Andrzej
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Problem z kosą Hitachi lub ewentualny zakup innej kosy
Mistrzunio kosiłeś wysokie trawy kosą spalinową?
serwis i naprawa skrzyń hydrostatycznych
Jestem od tego aby pomagać, to moje hobby na tym ziemskim padole
Andrzej Troczyński
andrzej.troczynski@gmail.com.
https://andrzejtroczynski.wixsite.com/website
665 200 900
Jestem od tego aby pomagać, to moje hobby na tym ziemskim padole
Andrzej Troczyński
andrzej.troczynski@gmail.com.
https://andrzejtroczynski.wixsite.com/website
665 200 900
-
- Stały bywalec
- Posty: 224
- Rejestracja: 03 cze 2018, 7:52
- Imię: Rafał
Re: Problem z kosą Hitachi lub ewentualny zakup innej kosy
Koszę trawy i zarośla z jeżyn do 3 metrów wysokości tarczą typu airecut więc zieleń nie jest mi straszna.
Tylko dziwi mnie jak Ty chcesz kosić i odkładać pokos na prawo jak o niebo wygodniej jest to robić na lewo (oczywiście nie na raz...)
Wiadomo, że jak masz zarośla wysokie to jedziesz z góry na dół i się nie bawisz w machanie bo nie ma to sensu.
Tylko dziwi mnie jak Ty chcesz kosić i odkładać pokos na prawo jak o niebo wygodniej jest to robić na lewo (oczywiście nie na raz...)
Wiadomo, że jak masz zarośla wysokie to jedziesz z góry na dół i się nie bawisz w machanie bo nie ma to sensu.
Re: Problem z kosą Hitachi lub ewentualny zakup innej kosy
Jest teraz w promocji Kosa spalinowa ACTIVE 5.5 B-T i nawet ją zamówiłem, ale nie wiem czy pchać się w ten kierunek. Z tego co wyczytałem sprzętowo jest to całkiem niezła kosa, ale obawiam się co z ewentualnymi częściami zamiennymi i serwisem, czy nie będzie tak, że będę musiał wysyłać w paczce gdzie daleko w Polskę.
Ktoś ma/miał do czynienia z tą kosą i ogólnie z ta marką, bo w Polsce jest niezbyt popularna.
Rozumiem, że to konstrukcja starsza, bez udziwnień w postaci katalizatorów i innych baierów które są dla mnie całkowicie zbędne a nawet jestem anty nastawiony na to eko.
Ktoś ma/miał do czynienia z tą kosą i ogólnie z ta marką, bo w Polsce jest niezbyt popularna.
Rozumiem, że to konstrukcja starsza, bez udziwnień w postaci katalizatorów i innych baierów które są dla mnie całkowicie zbędne a nawet jestem anty nastawiony na to eko.
Re: Problem z kosą Hitachi lub ewentualny zakup innej kosy
Myślę, że przy koszeniu wysokiej trawy tak to już jest, że czasem się ona nawinie, mam to samo z zupełnie inną kosą. Trzeba tak jak koledzy wyżej napisali, na dwa a nawet na trzy razy jak trawa wysoka inaczej zawsze coś się nawija. Tak więc trzeba sobie wypracować odpowiednią technikę aby tego uniknąć.
Re: Problem z kosą Hitachi lub ewentualny zakup innej kosy
Kosiłem na 3 razy, często po niecałej minucie koszenia zatrzymanie, czyszczenie głowicy i tak ponownie. K...ca bierze. Od samego początku takie problemy, ale oczywiście kiedy osłonka trochę się zdeformowała, to jest o wiele gorzej. Dlatego myślę że może zupełnie coś innego zda lepiej egzamin i dlatego przypadkowo znalazłem ACTIVE 5.5 B-T. Żeby był tańszy, pewnie nawet z braku serwisu bym wziął, ale ponad 2 tys. i później ewentualne problemy, to już lepiej czegoś więcej się dowiedzieć niż później bujać się z częściami czy ewentualna naprawa. .
Może ktoś wie, czy jest serwis ACTIVE w stolicy Podlasia?
Opłaca się w ogóle brać pod uwagę tę markę i dokładnie ten model?
Może ktoś wie, czy jest serwis ACTIVE w stolicy Podlasia?
Opłaca się w ogóle brać pod uwagę tę markę i dokładnie ten model?
-
- Stały bywalec
- Posty: 269
- Rejestracja: 24 maja 2020, 13:02
- Imię: Grzegorz
Re: Problem z kosą Hitachi lub ewentualny zakup innej kosy
Najlepiej załóż nowy temat z tymi pytaniami.
Lubię zapach skoszonej trawy o poranku