Forum Pilarz.org

Witajcie,

Obecna kosiarka Harry po przeszło 10 latach (może nawet 15 latach) zaczęła się rozpadać (silnik, koła, kosz). Kosiarka jest bez napędu, ma aluminiową obudowę, już właściwie 3 silnik. Kosiła około 1200m2 z koszem, gdzie było bardzo dużo manewrowania, drzewka, krzewy, rabaty, zatem bardzo dużo koszone do tyłu, średnio raz półtorej tygodnia. Dodatkowo kolejne 1000-1500m2 bez kosza, raz na 2-3 tygodnie. Szerokość koszenia 50 lub 51cm.

Poszukuję kosiarki do wyżej wymienionych warunków. Czytając forum już wiem, że dobrze byłoby wybrać coś z silnikiem Loncina. Niestety wybór kosiarki bez napędu jest bardzo utrudniony, jest ich mało. Szukam kosiarki bez napędu z uwagi na pracę do tyłu, i w miarę możliwości lekkiej.
Czy faktycznie tak jest, że konstrukcją z napędem będzie się dużo ciężej pracowało kosząc do tyłu? Bardzo kusi kosiarka z wyższej półki Weibang WB537SC, tyle że ta ma napęd i boję się o wspomnianą wyżej pracę do tyłu.

Co polecacie do takich warunków bez napędu? Co znalazłem:
1) Active 5000B - aluminiowa obudowa, silnik B&S, szerokość 50cm, 39kg - 2400zł
2) Husqvarna LC 153P - stalowa obudowa, silnik B&S, szerokość 53cm, 29kg - 1800zł
3) Al-ko Comfort 51.0 P-A - stalowa obudowa, silnik Al-ko, szerokość 51cm, 34kg - 1350zł

Jeśli napęd tak naprawdę nie jest przeszkodą przy pracy do tyłu, pod uwagę brałbym poniższe modele, ewentualnie jakieś wasze sugestie:
4) Weibang WB537 SC -V AL - aluminiowa obudowa, silnik Loncin, szerkość 53cm, 49kg - 3400zł
5) Weibang WB537 SC -V - stalowa obudowa, silnik Loncin, szerkość 53cm, 47kg - 2800zł
6)ACTIVE 5000 SH - stalowa obudowa, silnik Honda, szerkość koszenia 50cm, 40kg - 2700zł

Z góry dziękuję za pomoc i wszystkie sugestie!

Weibang jest bardzo ciężki - świetnie nadaje się do koszenia długich i prostych odcinków, ale przy manewrowaniu nie jest zbyt wygodny. Oczywiście jest nieźle wyważony, ale jeśli będziesz go używał bez napędu (ewentualne praca "do tyłu") to bęzie to mordęga.

Czyli faktycznie opcja z napędem by zupełnie odpadała. Zatem co polecacie z pozycji 1-3? Właśnie doczytałem, że Al-ko Comfort 51.0 jest tak naprawę na silniku Loncin 139cc, przy tej cenie wydaje się ciekawą opcją, co myślicie?

To dokładnie ten model: https://www.al-ko.com/shop/pl/kosiarka- ... 0-p-a.html

Ja bym polecił oleo mac GV 53 PK. Mam taką tylko że z napędem i z silnikiem emak k800 - pracuje u mnie i na usługach, ma teraz przepracowane 400 godzin i nadal najbardziej lubię jej używać chociaż mam też Active 5850.

Powiedz mi czemu chcesz kosić do tyłu draco87 co jest powodem takiego koszenia ??

Troku, wąskie przejazdy między kwiatami, iglakami, płożącymi się roślinami. Jadąc przodem dookoła rabatki, rośliny lubią wpaść pod koła, a później pod nóż. Kosząc tyłem zaczepiają się albo o kosz albo jakoś tak odruchowo łatwiej podstawić mi kosiarkę bokiem, rośliny opierają się na obudowie i później lepiej jest mi kosić do tyłu. Jest też trochę wąskich alejek gdzie się wjeżdża i później nie ma jak zawrócić, więc trzeba kosiarkę ciągnąć z powrotem. Generalnie dużo manewrowania poza samym koszeniem do tyłu.
Niestety takiego wygodnego koszenia do przodu jest około 1/2 całego terenu. Reszta to zakamarki, przestrzenie pod drzewami, wąskie pasu itp. Głównym użytkownikiem kosiarki będzie i tak mój tata i to są jego przyzwyczajenia i wytyczne.

Nie wiem jak bardzo zmieniła się technologia przez te naście lat, stara Harry ma na pewno mniejsze koła niż obecne standardy (jeśli się nie mylę to wszystkie są tej samej wielkości). Wygląda mniej więcej, jak ta na zdjęciu poniżej:

Drodzy forumowicze, jakieś rady?
Warto kupić wspomnianego Oleo Mac GV 53 PK lub Al-ko Comfort 51.0 P-A lub Husqvarna LC 153P czy lepiej dopłacić do alumiowej Active 5000B?

draco87 pisze: ↑

05 cze 2020, 15:25

Drodzy forumowicze, jakieś rady?
Warto kupić wspomnianego Oleo Mac GV 53 PK lub Al-ko Comfort 51.0 P-A lub Husqvarna LC 153P czy lepiej dopłacić do alumiowej Active 5000B?

Oleo Mac GV 53 PK lub Al-ko Comfort 51.0 P-A ok
alumiowa Active 5000B to następca Harrego
a Husqvarne LC 153P sobie odpuść miałem taką 3 letnią na serwisie nie było co zbierać silnik wypadł z obudowy.

Trzy lata żeby silnik wyleciał dobry kit nie jest zły.

Mówisz kit a co powiesz na zdjęcia tez sfałszowane ? Oczywiście odmówiłem wykonania naprawy.

Wygląda jak by to był plastik nie metal.

Przecież ten model który pokazałem tak samo jak ten LC 153P który został zaproponowany ma podwozie z tworzywa.

To wszystko wyjaśnia jeżeli to jest z tworzywa to jest to jednorazówka i ktoś kto trochę myśli nie powinien tego dotykać.

Więc nie mów że wstawiam kit ponieważ mi nie zależy na tym żeby kogokolwiek oszukać raczej wolę ostrzegać przed złym wyborem a czy ktoś posłucha czy nie to jego sprawa. a tworzywo wcale nie jest takie złe vikingi też były z tworzywa a żyją po 15 lat solo też miały plastikowe podwozia i żyją do dzisiaj.

W tym przypadku jak by właściciel nie kosił kamieni to może też by wytrzymało 15 lat, czy to solo czy wiking jak dostanie kogoś kto nie dba to też podzieli ten sam los, co nie zmienia faktu że metal to metal ja osobiście bym nie kupił kosiarki plastikowej. Co do tego kitu to myślałem że chodzi o metalową lawetę i że zgniła w 3 lata.

Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi, zamówiłem Oleo Mac GV 53 PK. Ostatecznie wybrałem tę z uwagi na mocniejszy silnik niż w Al-ko (159 zamiast 139).

Jeden temat załatwiony. Drugi to kosiarka do znacznie mniejszego ogródka przydomowego, ale na to założę osobny wątek żeby nie mieszać w tym niepotrzebnie.

Jak oceniasz kosiarke? Też mam dylemat między al ko a oleo magiem.. kupił byś drugi raz?

Albo jak byście mieli do wyboru jeszcze np stihl rm 253? Co byście wybrali?

siwens pisze: ↑

07 lip 2020, 14:31

Jak oceniasz kosiarke? Też mam dylemat między al ko a oleo magiem.. kupił byś drugi raz?

Tak, zdecydowanie. Tata na początku podszedł do kosiarki sceptycznie, wydawało mu się że jest gorzej wyważona od starej przy jeździe na sucho. Jak tylko zaczął kosić i zbierać trawę od razu zmienił zdanie. Jest bardzo zadowolony.