Forum Pilarz.org

Kupię STIHL FS 240 lub FS 250. Kupie sprawdzoną i doba kosę. Może być nawet innej marki ale musi być naprawdę dobra i w przyzwoitej cenie.

Jeżeli nie zależy ci zbytnio na ergonomi to pomyśl jesze o oleomac Sparta 441,a co do używki to przed kupnem sprawdź stan tłoka cylindra i czy jest oryginalny a nie zamiennik po remoncie
Drogi Kolego, to nie jest dział techniczny i porad. Kolega Gall dał ogłoszenie stosownej treści.. Dalsze komentarze będą usuwane - reg. forum.
GM Tornado

poszerzam pytanie o zakup. może być też FS 260

Tutaj może nikt nie mieć. Jak chcesz używane to poszukaj na olx/allegro. Z moich rad to nie kupuj żadnych które były kiedyś w firmach ogrodniczych, nawet jakby Ci ktoś dał bardzo przystępną cenę. Ale to i tak zawsze loteria, bo nikt Ci nie powie jaki był lany olej itp. Najlepiej zajrzeć sobie pod tłumik ale póki maszyna nie twoja to nikt nie pozwoli rozkręcać. Mój kolega kupił sobie od dość znanego użytkownika sławko_r na allegro i piła chodzi dobrze.

OLX i Allegro jeśli chodzi o używany sprzęt Stihl to głownie cwaniaczki. Niby piszą, że sprzęt sprawdzony albo na gwarancji lub super przeglądzie a gdy przychodzi co do konkretnych pytań, to okazuje się, ze sprzęt kupiony za granicą bez papierów, przeglądy robione samodzielnie (bo wie Pan, kiedyś byłem serwisantem więc znam się na tym), Żadnej dokumentacji., totalne dno. Takim sprzedawcom mówię stanowcze nie, bo to dla mnie naciągacze.

A czego się spodziewasz . Że za darmo ktoś odda dobry sprzęt . Same cwaniaki sprzedają.
A jak ktoś chce tanio i super stan to jak go nazwać ? .Tyle punktów handlowych jest że nie ma problemu kupić nowy sprzęt w super stanie .

Nie spodziewam się, że za darmo, tylko w cenie zgodnej ze stopniem użycia a nie cwaniakowaniem. Sprzedają bez dokumentów serwisowych a nawet zakupowych i uważają, że jak oni gwarantują, ze sprzęt działa to od mamy wierzyć na słowo choć nie dają ani dnia rękojmi nawet. Gdy kupujesz auto to też chcesz mieć książkę serwisową i dokumenty a niektórzy sprzedają kosy nawet nawet bez tabliczek znamionowych. to taki sam sprzęt jak każdy inny i uczciwy sprzedawca nie ma niczego do ukrycia.

Ja jak kupuje auto za 1000zl wogle nie wybrzydzam . Jeździ koła ma jest ok . Kupując na alledrogo jakąś tam gwarancję masz , możesz do 14 dni zwrócić. A że sprzęt pewnie w częściach przyjechał bo serwis wycenił naprawę na 3/4 wartości maszyny to normalne. Ktoś co się zna wymienił wyczyścił podpicował i chce sprzedać.
A taka znowu maszyna z lombardu na pewno nikt jej nie przeglądał i może się okazać że działa ale połowa części do wymiany.
Kosa to nie auto że nowa kosztuje 100 tys. Tylko jedna wypłatę. Jak się chce w dobrym stanie trzeba nowa kupić.
Ja kupiłem nową , mało używałem i po trzech sezonach za specjalnie nie wygląda . Ale co mam ja po pracy woskować .

Nie ma co porównywać wartości auta do kosy. Jednak każdy towar powinien mieć udokumentowaną historię choćby serwisową. Rozumiem, że większość sprzedających nabywa sprzęt za granicą i nie chce pokazać dokumentu zakupu (czyli nie wiadomo czy nie jest kradziona) ale na pewno powinienem mieć jakiś okres gwarancji albo pełne info o serwisowaniu. Mam sporo maszyn i każda ma pełną dokumentację, bo to ułatwia pracę. Przyznaję rację, jednak w tym, że ciężko znaleźć uczciwego zweryfikowanego sprzedającego, dlatego w przyszłym tygodniu kupuję dwie nowe kosy w autoryzowanym punkcie. (szkoda tylko, że a z tak podrożało to w tym roku)

Jeżeli markowe części kosztują sporo plus naprawa plus zakup złomu . To po lepszej naprawie maszyna może być droższa jak nowa. Może też być tak że na zamienniku złożona i się nie przyznają bo nie wiadomo ile pochodzi . Czasem 2 3 lata czasem czasem 2-3mc

Jestem już umówiony na odbiór kos FS 234 i FS 240. Mam jednak pytanie. Czy według Was odczuję brak dużej głowicy jak to mają modele od 260? W razie potrzeby mogę jedną zmienić ale nie wiem czy warto dopłacać.